Dzięki za twoja opinie w sprawie. Wygląda na to że nie jestem odosobniony w moich odczuciach przy zapalaniu silnika. Z tym sprzęgłem przy gaszeniu nie eksperymentowałem ale sprawdze jak to wyglada.
To jest też moja pierwsza przygoda z Oplem ale jak np. jeździłem używanymi Astrami bo zamierzałem taką kupić (z racji braku znalezienia ładnego egzemplarza pomysł upadł) to tam takich odczuć co do szarpnięć nie było no ale Astra to klasa wyżej. Z tego co pamiętach to chyba corsa D z silnikiem 1.4 jeździłem nim ze 2 może 3 lata temu (tez miałem pomysł ja kupić ale niestety smród od palenia papierosów w samochodzie był nie do zniesienia) i odpalenie silnika było prawie niewyczuwalne w sensie drgań. Ten samochód tak zapalał że miało się wrażenie że zapala się silnik o dużo większej pojemności.
I na pewno nie zapalał jak ten w corsie E, która to odpala niemalże natychmiast po przekręceniu kluczyka. Każdy z samochodów potrzebował dłuższej lub krótszej chwili żeby zapalić a corsa E natychmiast.
I na pewno nie zapalał jak ten w corsie E, która to odpala niemalże natychmiast po przekręceniu kluczyka. Każdy z samochodów potrzebował dłuższej lub krótszej chwili żeby zapalić a corsa E natychmiast.
To Ty tak masz w swojej corsie 1.4, że wystarczy na ulamek sekundy przekręcić kluczyk w stacyjce i silnik odpali?
Ostatnio zmieniony przez Wtwgplt 22 Luty 2019, 20:16, w całości zmieniany 1 raz
Tak, przekręcam kluczyk a silnik juz chodzi. Dosłownie ułamek sekundy, co mnie w sumie trochę dziwi bo kiedy do cylindrów dostało sie paliwo (?). I oczywiście jak zapali to jest to charakterystyczne łuuupnięcie.
dziwny to model opla jest
Ostatnio zmieniony przez Artur150 22 Luty 2019, 20:19, w całości zmieniany 1 raz
2018 a model 2019 czyli wyprodukowana po sierpniu 2018 ale jak wspominałem tata ma 2016, która kupił w maju więc model 2016 i też ma to łuupnięcie i zapala natychmiast.
No sprawdzę to gaszenie choć zapalanie jest zawsze z wciśniętym sprzęgłem (bo bez wciśniętego nie zapali) i jakoś nie pomaga to na to szarpnięcie/łupnięcie.
Zdam relację.
Mój silnik 1.4 75KM , corsa z końca 2016 roku , nic nie stuka przy odpaleniu ani gaszeniu ale zawsze obie czynności robię ze wciśniętym sprzęgłem. Jeśli jednak chodzi o dźwięki podczas pracy samego silnika to już mam wiele do powiedzenia... Na zimnym elegancko i cicho pracuje (na biegu jałowym) a jak się tylko rozgrzeje to już piękny koncert klekotania, co najdziwniejsze to dźwięki te dochodzą do kabiny przez 90 % czasu ale czasami zdarza się , że dojadę do świateł wrzucę "luz" i jest cisza... silniczek pracuje elegancko równo i cicho. Nie mam pojęcia od czego to zależy i czy to jakaś usterka czy po prostu, tak jak stwierdził serwis , że ten samochód "tak ma. Aha i jeszcze od jakiegoś czasu zdarza się , że coś mi zapiszczy jakby jakiś pasek albo śrubka podczas ruszania autem i nie wiem czy to od tego , że może dodaje za mało gazu do ruszenia czy jest jakaś usterka?
Pozdrawiam Piotr
Aha i jeszcze od jakiegoś czasu zdarza się , że coś mi zapiszczy jakby jakiś pasek albo śrubka podczas ruszania autem i nie wiem czy to od tego
U mnie też piszczało, ale nie przy ruszaniu tylko po rozgrzaniu silnika. Dochodziło to z tego koła pasowego pompy wody - jakby łożysko. W serwisie powiedzieli, abym to obserwował i tak zrobiłem i przestało samo
Cytat:
tak jak stwierdził serwis , że ten samochód "tak ma
Ale ten typ chyba naprawdę tak ma. U mnie też czesto zdarza się głośniejsza praca i też nie wiadomo od czego to zależy. Raz na zimnym, raz na gorącym, czasem dłużej, a czasem tyko chwilkę.
Mnie się wydaje, że te hydrauliczne popychacze zaworów mają po prostu taką konstrukcję, że często klepią.
Może to też wina tego oleju Dexos, który widocznie słabo wycisza to.
pozdrawiam
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum