[julas]

Witam
Pytanie kieruje do ekspertów w tej dziedzinie.
Naswietle w skrócie mój problem.
Posiadam opla corse b 1.0 ecotec z 1998r.
Objaw,który sie pojawia po odpaleniu na zimnym silniku to taki,ze chwile popracuje i nagle gasnie silnik.Po ponownym odpaleniu problem znika.Gdy wciskam gaz to oporu auto zachowuje sie jakby nie miało paliwa,czyli totalny muł.Czasami sie zadławi.Nie wyswietla mi sie CHECK ENGINE.Po podpieciu kompa zero błędów.
Wymieniłem przeplywomierz na uzywany BOSCH PBT GF30 identyczny jaki mialem wczesniej.Po podpieciu wyrzuca CHECK ENGINE i koputer wskazuje na przeplywke.Na starym przeplywoierzu brak bledw ale muli i nie zawsze reaguje na gaz.Nie chce kupowac trzeciego przeplywomierza.
Pytanie do was,co moze byc problemem?

[mariusz6793]

Cześć,
może ja opiszę swój przypadek, bo miałem podobnie.
Silnik to też 1.0, X10XE, wtedy miał jakieś 160tys przebiegu.
Odpalał ładnie, jednak przez pierwszy kilometr, może dwa dławił się.
Później przy mocniejszym dociśnięciu gazu wytracał prędkość i chwilowe odpuszczenie i dodanie gazu pomagało.
Mechanik po podpięciu pod komputer stwierdził, że to uszkodzenie sondy lambda.
Oczywiście kupiłem nową za jakieś 170zł, wymieniłem, a problem pozostał.
Potem w internecie wyczytałem, że podobne objawy daje uszkodzony przepływomierz i że po odłączeniu kostki elektrycznej od niego samochód będzie dobrze jeździł, ale może słabo ruszać. Poza tym z odłączoną przepływką będzie palił jak smok
Tak też zrobiłem: odpiąłem kostkę z przepływomierza, wsiadłem za kierownicę, moim oczom ukazał się stale świecący check engine, autko jako tako ruszało, ale już na 2/3/4/5 biegu jechało wyśmienicie (no jak na 1.0 54KM ).
Na szrocie wygrzebałem chyba cztery przepływomierze (zdaje się, że od pojemności 1.2 też pasuje).
Efekt? Na pierwszym podmienionym Corsa jeździła jeszcze gorzej, na drugim było trochę lepiej, a trzeci okazał się strzałem w dziesiątkę. Koszt używanego przepływomierza to było chyba 40zł...
Podjedź gdzieś pod szrot i zapytaj czy możesz przed zakupem przetestować