LPG: Nie
Imię: Artur
Dołączył: 21 Sty 2019 Posty: 78 Skąd: Turek
Wysłany: 20 Luty 2019, 15:50 Silnik 1.4 75KM a 90KM Moje auto: Corsa E 1.4 75KM
cześć, ktoś wie czym dokładnie różni się silnik o mocy 75KM od 90KM (np. inne wtryski)? Czy jest możliwe np. poprzez zmianę mapy zapłonu, paliwa w ECU zwiększenie mocy do 90KM?
pozdrawiam
Artur
Nie mam dokładnych inforacji technicznych, ale mnie się wydaje, że to tylko kwestia różnych wersji mapy wtrysku. Znalazłem kiedyś w Internecie wykresy momentu obrotowego i były takie same dla obu silników. Różnica w mocy pojawia się dopiero powyżej 4,2 tys. obrotów.
Raczej wątpliwe, aby te silniki różniły się czymś szczególnym poza oczywiście ceną w cenniku Opla
Zmiana mocy powinna nie być problematyczna jak ktoś ma takie możliwości techniczne.
Dzięki za info. Tak, wiem że moment obrotowy jest ten sam ale jednak corsa z silnikiem 90KM ma trochę lepsze przyspieszenie od 0 do 100 km/h. Właściwie to wysłałem też zapytanie w tej sprawie zwiększenia mocy do chyba trzech firm specjalizujących się w chiptuningu ale z odpowiedzią jest coś ciężko wolą chyba pracować nad jednostkami bardziej podatnymi na tuning. Jedna firma odpowiedziała mi że koszt to co najmniej 5500 zł ale tutaj mowa o dosyć poważnej ingerencji w silnik a takie coś w przypadku corsy nie za bardzo mnie interesuje. Gdyby to przeprogramowanie ECU kosztowało mniej więcej 1000 to bym w to poszedł. 75KM to trochę mało jednak
pozdrawiam
Przyśpieszenie lepsze, bo właśnie zależy od mocy. Jakby przyśpieszać kręcąc silnik do 4 tys., to pewnie nie byłoby czuć różnicy.
Kwota 5.5 tys. PLN to rzeczywiście z kosmosu, poza tym wolnosące jednostki benzynowe, to chyba nikt nie tuninguje, bo nie mają sensownego potencjału.
1 tys. PLN to i tak dużo kasy za taką zabawę jak dla mnie. Różnica w przyśpieszeniu do 100km/h niecała sekunda katalogowo, więc zastanów się czy naprawdę warto wydawać tyle cieżko zarobionych pieniężków
pozdrawiam
My mamy 90hp, a na czas naprawy dostaliśmy 75hp i jak mam być szczery to 75hp jeździ się lepiej. Nasza jest jakby bardziej ospała na wolnych obrotach niż 75hp. Podczas zmiany biegu na wyższy (przy kręceniu do 6000rpm) corsa musi pomyślec nad tym czy ma przyspieszyć czy nie. Czuć jakby pierwsze trochę zwolniła (mimo gazu w podłodze), a później dopiero te 90 koni wraca. Wersja 75 dużo szybciej reaguje na wcisniecie gazu (bardziej responsywna). Tak jakby w wersji 75 konnej była starsza norma np EURO 5. W Euro 6 jest po prostu straszny dramat z tym. W volvo miałem euro 2 i przepustnica na linke. Wciskałem gaz i był. W skodzie euro 4 myślałem, że jest źle, ale corsa to już dramat. W silnikach VW 1.4 16V między wersją 75 i 100 koni różnica była w przepustnicy (kilka mm większa), wtryskach i sofcie w ECU. Reszta ta sama.
Co do samej corsy gdybym miał wybierać drugi raz corse to wziąłbym 75hp. Gdybym miał 75 i po stuningowaniu na 90 miałbym objaw jaki jest w naszej 90 to chyba bym się zdenerwował. Ale to corsa żony i jej się podoba
Różnice wynikające z wersji silnika 1.3 CDTI ( a nie 1.4 ) pomiędzy mocą 75 i 90 koni wynikają ze sprężarki. W słabszym wariancie jest turbina z łopatkami o stałej geometrii na zaworze upustowym, a w 90 konnej o zmiennej. Stąd właśnie uczucie "wolniejszego startu" przy 90 konnej, i nadrobienie potem jak jeden z użytkowników pisał.
Możliwe jest podniesienie mocy poprzez dobrze dobraną mapę na standardowych gratach do około 120 koni. Ale wtedy możesz się witać z Panem od wycinania DPF, bo zapychać się będzie co pół baku
Jednak nie różnią się tylko oprogramowaniem, to dwa różne modele jednostek napędowych.
Próbuję nadal rozgryźć jak odczytywać trzy ostatnie litery z grup silnika (taka Toyota ma to mocno usystematyzowane, i po samym kodzie silnika można powiedzieć coś więcej).
To są dokładnie takie same silniki.Różnią się jedynie elektroniką.Tak mnie poinformowano w ASO podczas zakupu Corsy E 75KM.
a mi własnie gość z ASO mówił że 90 konny ma inne wtryski
Ta strona o typach silników nic w sumie nie wnosi bo to że 75KM jest D14XEJ a 90KM to D14XEL to wiem z instrukcji. Silniki mają ten sam kod produkcyjny B14XER. Ale co to oznacza w praktyce (róznice) tego niestety nie wiem.
Nie wiem jak inni użytkownicy 75 konnej corsy oceniają ten silnik ale jak dla mnie to on bardzo dobrze przyspiesza do 2500 obr/min, później pomimo dodawania gazu jest "sztywny", czuć że brakuje mu tlenu albo paliwa.
LPG: Nie
Imię: sigi Pomógł: 7 razy Dołączył: 23 Wrz 2014 Posty: 515 Skąd: Gdańsk
Wysłany: 21 Luty 2019, 19:19
Moje auto: Corsa E 1,4 75 KM
Mój idzie do końca obrotów jak burza.Potem zmieniam bieg i od nowa ciągnę.90 konny ma większą moc przy 5000tyś na których i tak się nie jeździ.Jedyną zaletą mocniejszego silnika jest to że jak wynika z wpisów forumowiczów mniej pali.Podają 6-góra 7 a mój jak średnio 8 to jestem szczęśliwy.
Panowie,
Wtryskiwacze są te same: https://opel.7zap.com/pl/car/x15/g/2/6-0/#20. Można poszukać w Internecie, że jest ten sam Nr seryjny do obu silników.
Kodami silników bym się nie sugerował za bardzo, bo jak zamawiałem swoją Corsę, to na fakturze miałem wpisany kod silnika 90km i nawet Pan z salonu (kierownik) nie wiedział czemu tak mają w systemie.
Na 99,99% to te same silniki, które różnią się po prostu wgraną mapą wtrysku. Jeżeli są jakieś różnice w osprzęcie to raczej kosmetyczne.
Cytat:
Z założenia nie uzyska się przyrostu mocy 15 koni i bez żadnych zmian w Nm po mapie, zwłaszcza atmosferycznej benzyny.
Kwestia jest taka, że ten silnik ma po prostu standardowo 90KM, ale sztucznie jest duszony do 75km. To pewnie wynika z konieczności mniejszej emisji CO2, bo to w niektórych krajach UE ma jakieś tam znaczenie.
Podsumowując, prawie na 100% każdy nasz silink 75KM da się "podkręcić" elektroniką na 90KM, tylko trzeba sobie odpowiedzieć na kluczowe pytanie: czy to jest opłacalne?
pozdrawiam
Podsumowując, prawie na 100% każdy nasz silink 75KM da się "podkręcić" elektroniką na 90KM, tylko trzeba sobie odpowiedzieć na kluczowe pytanie: czy to jest opłacalne?
pozdrawiam
Czytając wszystkie posty wychodzi na to że raczej nie będzie to opłacalne spodziewałem się że 90KM będzie szedł duuużo lepiej.
A czy podczas odpalania silnika też macie takie jakby łuupnięcie (szarpnięciesilnikiem) że aż czuć to w podłodze? U mojego taty w corsie tak jest i u mnie też. To jest pierwszy samochód w którym to szarpnięcie silnikiem tak bardzo czuć.
pozdrawiam
LPG: Nie
Imię: sigi Pomógł: 7 razy Dołączył: 23 Wrz 2014 Posty: 515 Skąd: Gdańsk
Wysłany: 22 Luty 2019, 12:08
Moje auto: Corsa E 1,4 75 KM
Przy uruchomianiu silnika nic takiego nie odczuwam i nie odczuwałem nigdy.Podczas pierwszych tysięcy kilometrów na wolnych obrotach przenosiły się różne niepokojące odgłosy do kabiny i występowały nie tylko w moim samochodzie , na forum kilku o tym napisało.Dziwne to było zwłaszcza że pod maską było cicho.Z czasem wszystko ucichło.
@mietrusz też miałem takie odczucia jeżdząc 75 konna wersją. Idzie od początku do końca ładnie i po zmianie biegu szybko się wkręca znowu na obroty. Nie ma tego przyduszenia jakby chwilowego. Co do spalania to żona ma średnio od 4,9 do max 6 litrów. Jak jedzie do teściowej (swojej mamy) z prędkością 90km/h ciągle to schodzi poniżej 5l. Jak jeździ do pracy 23km trochę miasta i trochę głównej to ma średnio 5,5l. Ja skodzinką 1.4 16V 75km na dojazdach do pracy mam średnio 6,5L a na trasie minimum to 5,5L zeszłem. Jak jechaliśmy oplem na Chorwację średnio 120 do 130 km/h to spalanie mieliśmy równe 6 litrów na dystansie 2200km a były w tym korki równiez.
Przy odpalaniu nie ma szarpnięcia, ale tak jak @mietrusz pisze kultura pracy nie jest rewelacyjna.
Co do spalania to kilka dni temu byłem w górach na nartkach, 300 km od miejsca zamieszkania. W pierwszą stronę średnio 6,0 a w drodze powrotnej 5,3 (inna charakterystyka trasy). Prędkość starałem się utrzymywać w okolicach 100-110 km/h a czasem i 140 sie jechało (ale niedługie odcinki). Na razie maxa nie testowałem z racji przebiegu 2600 km ale juz niedługo przetestuję.
W sprawie tego odpalania to mam takie wrażenie jakby poduszki silnika były za twarde i takie rypnięcie się przenosi w chwili zapalenia silnika. W żadnym wcześniejszym samochodzie tego nie było ale... u taty w corsie z 2016 roku jest to samo. Na biegu jałowym wg mnie jest ok tzn. nie czuję jakiś zwiększonych drgań itp. Jazda na wysokich obrotach na niższych biegach tj. 2,3 kojarzy mi się z takim "żyłowaniem" silnika - no nie idzie tak płynnie i spokojnie jak do 2500 obr/min. Własnie powyżej tych obrotów odczuwam takie cos jakby silnik nie był wogóle "odizolowany" od ramy i czuć przenoszenie się drgań (jak pisałem juz wcześniej czuć trochę brak tlenu czy paliwa i silnik jest "sztywny"). Albo w tym egzemplarzu tak faktycznie jest albo mam takie po prostu indywidualne odczucie
pozdrawiam
A czy podczas odpalania silnika też macie takie jakby łuupnięcie (szarpnięciesilnikiem) że aż czuć to w podłodze?
Mam to samo, także wyraźnie czuję szarpnięcie silnikiem tuż przed odpaleniem. Na początu myślałem, że to wina rozrusznika, bo w mojej I Corsie (1.2 z 2016) jest jakby procedura startu. Wystarczy musnąć stacyjkę i silnik zapala, bo rozrusznik i tak kręci się aż silnik zaskoczy.
W taj obecnej Corsie (1.4 z 2017) tego nie ma. Normalnie trzeba przytrzymać stacyjkę aż zaskoczy silnik. Na początku nawet kilka razy nie odpaliłem jej za pierwszym razem przez to przyzwyczajenie.
Zauważayłem jednak, że także przy gaszeniu czuć jest takie szarpnięcie na sam koniec, tuż przed zatrzymaniem silnika.
Cytat:
W sprawie tego odpalania to mam takie wrażenie jakby poduszki silnika były za twarde i takie rypnięcie się przenosi w chwili zapalenia silnika
Też tak podjerzewałem, ale zauważyłem, że jak wciśnie się sprzęgło przy gaszeniu, to te szarpnięcie tuż przed zatrzymaniem silnika jest wyraźnie mniejsze.
Wydaje mi się, że to może być wina docisku sprzęgła, albo słabo wywarzonego wału korbowego i koła zamachowego. Może to występuje tylko w niektórych egzemplarzach. Nie jestem jednak pewien.
Cytat:
Przy odpalaniu nie ma szarpnięcia, ale tak jak @mietrusz pisze kultura pracy nie jest rewelacyjna.
Tuaj też podzielam ten pogląd. Kultura pracy silnika, to właściwie jedyne co mogę zarzucić Corsie. Te Corsy to moja pierwsa przygoda z Oplem i generalnie jestem zadowolony i dobrze oceniam stosunek jakości do ceny, ale kultur pracy silnika i ogólnie jego wyciszenie nie jest zachwycające.
Tutaj z kolei w mojej I Corsie zdarzalo się, że dochodziły dość znaczące odgłosy z góry silnika - tak jakby popychacze hydrauliczne klepały. Występowało to czesto przy rozgrzanym silniku, czyli tak jakby olej nie był ok. W mojej obecnej Corsie np. tego już nie ma w ogóle.
Z drugiej strony głośna praca silnika, to raczej norma w silnikach Opla z tego co widzę na Youtube.
pozd
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum