[kaber]

Witam! Jeżdżę Corsą B od września. Nie było najmniejszych problemów z odpalaniem samochodu. Z racji tego, że jest to diesel, czekałem do zagrzania świec i charakterystycznego PSTRYK, wtedy przekręcałem kluczyk dalej i auto zaskakiwało za pierwszym razem. Tydzień temu pojawiły się pierwsze mrozy tej zimy. Któregoś poranka auto przy -17stopniach odmówiło posłuszeństwa. Akurat tego dnia się spieszyłem i trochę je męczyłem, aż padł akumulator. Ładowałem akumulator całą noc, następnego ranka go podłączyłem i wszystko działało jak wcześniej... przez jakieś 4 dni. Dziś popołudniu (przez cały ten czas temp. nie spadała poniżej -5 stopni) akumulator znów odmówił posłuszeństwa. Wymontowałem, przyniosłem do domu i zmierzyłem woltomierzem napięcie - 11,68V. Więc chyba jest w porządku? Zaniosłem aku do samochodu, przeczyściłem klemy, podłączyłem - dalej nic. O co chodzi? Dziś podładuję aku do poziomu 12V (ILE CZASU MOŻE SIĘ DOŁADOWYWAĆ PRĄDEM OK. 6A?) i zobaczę, czy odpali.

Wiecie co może być przyczyną tego stanu rzeczy?

Witam! Jeżdżę Corsą B od września. Nie było najmniejszych problemów z odpalaniem samochodu. Z racji tego, że jest to diesel, czekałem do zagrzania świec i charakterystycznego PSTRYK, wtedy przekręcałem kluczyk dalej i auto zaskakiwało za pierwszym razem. Tydzień temu pojawiły się pierwsze mrozy tej zimy. Któregoś poranka auto przy -17stopniach odmówiło posłuszeństwa. Akurat tego dnia się spieszyłem i trochę je męczyłem, aż padł akumulator. Ładowałem akumulator całą noc, następnego ranka go podłączyłem i wszystko działało jak wcześniej... przez jakieś 4 dni. Dziś popołudniu (przez cały ten czas temp. nie spadała poniżej -5 stopni) akumulator znów odmówił posłuszeństwa. Wymontowałem, przyniosłem do domu i zmierzyłem woltomierzem napięcie - 11,68V. Więc chyba jest w porządku? Zaniosłem aku do samochodu, przeczyściłem klemy, podłączyłem - dalej nic. O co chodzi? Dziś podładuję aku do poziomu 12V (ILE CZASU MOŻE SIĘ DOŁADOWYWAĆ PRĄDEM OK. 6A?) i zobaczę, czy odpali.

Wiecie co może być przyczyną tego stanu rzeczy?

[StitchRD]

Ja niedawno miałem taką sytuację że po naładowaniu aku. momentalnie dochodził do stanu ze ledwo kręcił i jakoś tak się trzymał. Jeżdżę dużo a mimo to nie doładowywało go. A że zbliżały się mrozy i czułem że długo już nie pociągnie to nie kombinowałem i kupiłem nowy i jest cacy. )

Ja niedawno miałem taką sytuację że po naładowaniu aku. momentalnie dochodził do stanu ze ledwo kręcił i jakoś tak się trzymał. Jeżdżę dużo a mimo to nie doładowywało go. A że zbliżały się mrozy i czułem że długo już nie pociągnie to nie kombinowałem i kupiłem nowy i jest cacy. )

[kaber]

No właśnie problem w tym, że ten aku ma CO NAJWYŻEJ rok. <bezradny>

No właśnie problem w tym, że ten aku ma CO NAJWYŻEJ rok. <bezradny>

[StitchRD]

Sprawdź czy jest napięcie na świecach jak załączasz grzanie.

Sprawdź czy jest napięcie na świecach jak załączasz grzanie.

[kaber]

Jestem informatykiem, naprawiam ludziom komputery na samochodach znam się tyle, co już sam zrobiłem. Możesz powiedzieć, krok po kroku jak dla debila? Z góry naprawdę bardzo Ci dziękuję

Jestem informatykiem, naprawiam ludziom komputery na samochodach znam się tyle, co już sam zrobiłem. Możesz powiedzieć, krok po kroku jak dla debila? Z góry naprawdę bardzo Ci dziękuję

[cwirus88]

Jak dla mnie to ja bym sobie odpuścił temat "reanimacji akumulatora". Jak się rozładowywuje to znaczy że jego żywotność dobiega końca, lepiej wymień sobie na nowy, bo co będzie jeżeli padnie Ci w środku nocy na odludziu???

Jak dla mnie to ja bym sobie odpuścił temat "reanimacji akumulatora". Jak się rozładowywuje to znaczy że jego żywotność dobiega końca, lepiej wymień sobie na nowy, bo co będzie jeżeli padnie Ci w środku nocy na odludziu???

[PiotrK65]

Z tego co się orientuję. Napięcie mierzone na odłączonym akumulatorze powinno mieć coś koło 14 V. Pamiętaj, że jak podłączysz to zawsze będą jakieś spadki napięcia. Wiem to z własnego doświadczenia. Kiedyś rozładował mi się akumulator tak, że nic nie działało. Zabrałem aku do domu zmierzyłem i miał 11,5 V czyli wydawałoby się, że jest OK. Podładowałem, zmierzyłem i miernik pokazał 13,8 V. Załadowałem do auta i póki co od miesiąca wszystko działa bez zarzutu.

[bajo19]

Witam też mam kłopoty z rozruchem opel corsa B 1.5 TD r 1995,mam nowiutki akumulator 76 amperogodzin.Jest garażowany i tak mam kłopot przy uruchamianiu.Myślę o innych przyczynach przyczynach,ale nie wiem jakich.Pozdrawiam.

Witam też mam kłopoty z rozruchem opel corsa B 1.5 TD r 1995,mam nowiutki akumulator 76 amperogodzin.Jest garażowany i tak mam kłopot przy uruchamianiu.Myślę o innych przyczynach przyczynach,ale nie wiem jakich.Pozdrawiam.

[kaber]

W instrukcji obsługi jako maksymalną pojemność akumulatora podają 60Ah. Może przyczyną problemów z rozruchem jest zbyt duża pojemność baterii, której alternator nie jest w stanie naładować do końca?

W nocy naładowałem aku, pokazuje 13,76V. Zamontuję go i pojadę do sklepu motoryzacyjnego w okolicy. Podobno mają jakieś urządzenie diagnozujące problemy elektryczne.

Edit: Po podłączeniu magicznego urządzenia majster stwierdził, że akumulator jest w porządku. Powiedział, że nie ma ładowania (cały prąd pobierany jest z baterii), a więc nawalił alternator, jednak zużycie szczotek odrzucił od razu. O 14:00 mam oddać auto do głębszej diagnozy. O postępach będę informował, może komuś się przyda takie info

Edit 2: Przyczyną braku ładowania aku była urwana śruba naciągu paska alternatora. Wymiana śruby, paska i robocizna = 2h i 120,00 zł

TEMAT DO ZAMKNIĘCIA.

Nie używaj czerwonego koloru - jest on zastrzeżony dla adminów i modów.

W instrukcji obsługi jako maksymalną pojemność akumulatora podają 60Ah. Może przyczyną problemów z rozruchem jest zbyt duża pojemność baterii, której alternator nie jest w stanie naładować do końca?

W nocy naładowałem aku, pokazuje 13,76V. Zamontuję go i pojadę do sklepu motoryzacyjnego w okolicy. Podobno mają jakieś urządzenie diagnozujące problemy elektryczne.

Edit: Po podłączeniu magicznego urządzenia majster stwierdził, że akumulator jest w porządku. Powiedział, że nie ma ładowania (cały prąd pobierany jest z baterii), a więc nawalił alternator, jednak zużycie szczotek odrzucił od razu. O 14:00 mam oddać auto do głębszej diagnozy. O postępach będę informował, może komuś się przyda takie info

Edit 2: Przyczyną braku ładowania aku była urwana śruba naciągu paska alternatora. Wymiana śruby, paska i robocizna = 2h i 120,00 zł

TEMAT DO ZAMKNIĘCIA.

Nie używaj czerwonego koloru - jest on zastrzeżony dla adminów i modów.