Wysłany: 16 Grudzień 2008, 17:00 Opel Corsa B, 1.0, 12v-Piszczy coś przy odpalaniu na zimno!!
Witam serdecznie i proszę o pomoc. Rano jak go odpalam to coś piszczy, świszczy pod maską. Przysłuchuję sie temu ale rozchodzi się dźwięk na całą komorę silnikową i cholera wie z której strony to nadaje. Raz mi się wydaje że to koło paska alternatora, raz że z drugiej strony jak sprzęgło i skrzynia. Piszczy jak jest zimny a jak się nagrzeje i pojeździ kilka minut to się ucisza. Jest jeszcze coś co temu towarzyszy cały czas. Mianowicie, później jak się nagrzeje i przestaje świszczeć to i tak zostaje taki delikatny pisk przy wciskaniu sprzęgła. Jak wciskam to popiskuje, jak puszczam sprzęgło to cisza. Jak stoi na jałowym biegu jest, to cicho. Pytanie moje, co to za cholerstwo i od czego zacząć?
Wydaje mi się że pasek klinowy inaczej by świstał ( chociaż może się mylę), gdyby to było łożysko wyciskowe sprzęgła to piszczało by na postoju, gdy auto nie jedzie i nie przenosi napędu?
Dziękuję za pomoc.
witam :yooo: miałem kiedyś podobnie "świszczenie" a wręcz piszczenie oraz takie jakby cykanie chwile po odpaleniu, okazało się że to pasek alternatora jest luźny, mechanik rozkręcił cały alternator wymienił pasek , łożyska oraz kółeczko paska po tym zabiegu wszystko ucichło i śmiga aż miło
LPG: Tak
Klub: Astra Club Pomógł: 29 razy Wiek: 46 Dołączył: 24 Maj 2008 Posty: 993 Skąd: Zgorzelec
Wysłany: 16 Grudzień 2008, 17:57
Moje auto: ASTRA G
zacznij od najprostszego- podciągnij pasek klinowy ewentualnie wymień go na nowy bo to koszt niewielki a będziesz miał 100% pewność. Jak dalej nie pomoże to daj znać, napewno ktoś na forum podpowie co dalej .
rlasek [Usunięty]
Informacje
Wysłany: 16 Grudzień 2008, 18:04 Opel Corsa B, 1.0, 12v-Piszczy coś przy odpalaniu na zimno!
Tam jest jakiś samonapinacz i podobno po oględzinach mechanika naciąg jest dobry, co do jakości tego paska to nie wiem jaki jest jego stan.
tylko i wyłącznie on. Ale niestety nie zawsze to piszczenie da się wyeliminować.
Ja wymieniałem latem pasek i rolki, a od miesiąca piszczy jak cholera.
Po rozgrzaniu(ok 3-5min) przestaje, choć pasek jest w odpowiedniej mierze naciągnięty. Dlaczego piszczy gdy jest zimny?
Bo alternator ma ciężko, gdyż olej w silniku jest zimny i nie ma odpowiednich właściwości smarujących, przez co silnik ma ciężej do obrucenia rozrządem, wałami, itd, tip.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum