Cześć,
dawno mnie tu nie było, już spieszę z wyjaśnieniami Od ostatniego posta dużo się zmieniło. Czy to źle czy dobrze oceńcie sami, w moim odczuciu jest znacznie lepiej
Nie będę poruszać sfer wykraczających poza motoryzację to nie na to miejsce.
Od jakiegoś czasu "dorabiam" sobie w studiu detailingowym, które prowadzi znajomy w mojej miejscowości. Ma strasznie dużo zleceń i często potrzebuje mojej pomocy Dodatkowe zajęcie zabiera i tak skromny czas wolny, przez co rzadziej zaglądam na forum ;/ postaram się to zmienić...
Od ostatniego posta w listopadzie na temat Corsy do 14 marca, miała się wspaniale... pisze miała bo ją sprzedałem. Ale zacznijmy od daty 2.01.19. Pojechaliśmy do Belgii nad morze Północne, trzeba było odpocząć po pracowitych świętach (jakby ktoś nie wiedział to z Narzeczoną pracujemy w Gastro). Tego samego dnia wieczorem zadzwonił tata, że jest okazja. Tanio mogę kupić Opla Astrę J 2012 rok, 1.7 CDTI 110koni i do tego są dwie do wyboru takie same które różnią się tylko przebiegiem. Dodał żebym się spieszył bo jutro przyjeżdża handlarz i zabiera obie. Podjeliśmy decyzję szybko, że bierzemy nowego Opelka do rodzinnej floty Następnego dnia rano dałem cynk tacie, że bierzemy tego z mniejszym przebiegiem (oczywisty wybór). Samochód jest z pewnego zródła z Polskiego ASO, jako auto dwuletnie wszedł w posiadanie szefów taty jako samochód do wypożyczalni. Tak kupiłem auto, które było wypożyczane, drugi miał trochę gorzej bo jeździł na Uberach, stąd znacznie większy przebieg.
Plusy są takie, że auto było praktycznie od początku pod kontrolą mojego Ojca, musiał być cały czas sprawny i zadbany. Regularnie był prany i odkurzany.
Jeśli chcecie to założę na Naszym forum temat dla Asterki.
Co się stało z Corsą?
Po przyjeździe do Polski na urlop wystawiłem Corsę z trochę zawyżoną ceną. Miałem nadzieję, że Corsa jednak zostanie i może się nie sprzeda, a jak się sprzeda to jeszcze się na niej zarobi po kilku dniach ciszy, zadzwoniła sympatyczna Pani zainteresowana zakupem. Opowiedziałem jej i jej mężowi historię Corsche, o jej bolączkach i ewentualnych naprawach i wymianach, które będą musieli wziąć na siebie. Nic nie ukrywałem po jeździe próbnej umówiliśmy się na następny dzień, że pojedzimy zrobić przegląd i spiszemy umowę.
Corsa trafiła w kobiece ręce parkuje niedaleko mnie, także na pewno jeszcze ją odwiedzę
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum