[Corey]

Witam, to mój pierwszy temat na tym forum i wybaczcie jeśli zamieściłem go w złym miejscu. Mam taki problem, mianowicie ostatnio mechanik spojrzał na podwozie mojej corsy i powiedział, że jest tragedia. Stwierdziłem że sam chce to zobaczyc i gdy zajrzalem od dołu to są dwa miejsca w których korozja rzuca się w oczy. Powiedzcie mi czy naprawde aż tak źle to wygląda? Progi jak sprawdzałem to są twarde.

https://zapodaj.net/b14262f641629.jpg.html

Zapomniałem dodać, że znajduje sie to z przodu auta, zaraz za kołami.

[Raf02]

Tak, to samo miałem corsa 99r, no może trochę mniej skorodowane, bardzo prawdopodobne jest to że jak byś wyją przedni dywanik i podniósł wykładzinę w tym miejscu to po paru stuknięciach byś mógł rękę na wylot przesadzić.
Widać jest to newralgiczne miejsce, na szczęście nie wpływa jakoś znacznie na sztywność nadwozia.
Lepiej sprawdź inne miejsca typu podłużnice, przy kole od wewnętrznej strony, jak tam jest taka korozja to możesz zacząć się martwić niestety.

[Corey]

A czy jest sens to w ogóle robić? Myślałem nad tym żeby sprzedać to auto ale nie wiem czy w takim stanie jest to możliwe więc teraz bardziej myślę nad oddaniem na złom. Dodam że nadwozie się bardzo dobrze trzyma, silnik chodzi idealnie, a jeszcze jakieś 2 miesiące temu wymieniałem sprzęgło. Co byście polecali zrobić i ile tak na oko by mogła naprawa tego kosztować, powyżej tysiąca?

[Raf02]

Sprawdź dokładnie resztę podłogi, podłużnic i progów, jeśli jest w dobrym stanie to jak najbardziej naprawiaj to miejsce.
Jeden lepiej zrobi drugi gorzej, jeden więcej weźmie drugi mniej, myślę że do 1000 dało by rade zrobić te miejsca.

[Corey]

Ok, dzięki wielkie za pomoc