[Michaela]

Witam wszystkich Użytkowników!

mam na sprzedaż samochód, który należy do mojego dziadka. Ze względu na wiek dziadka (81 lat) i problemy z wsiadaniem i wysiadaniem, a także sprawnym prowadzeniem auta, sprzedajemy jego oczko w głowie - opel corsę. Dziadek jest niedzielnym kierowcą, stąd tak niski przebieg samochodu.

Pojazd OPEL CORSA z silnikiem 1.2, którego rok produkcji to 1997. Zakupiony został w polskim salonie. Przez cały swój dotychczasowy żywot posiadał dwóch właścicieli. Z pierwszym z nich rozstał się po przejechaniu 3000 km natomiast z drugim przyjaźń trwała nieco dłużej. Bo aż 65000 km. Niestety niemiecki pojazd zestarzał się nieco wolniej od swojego właściciela i przyszedł czas, aby zaspokoił motoryzacyjną potrzebę młodego pokolenia.
Należy pamiętać, ze wersja pojazdu całkowicie pozbawiona wygód współczesnych aut takich jak:
- klimatyzacja
- elektryczne szyby
- wspomaganie kierownicy
- elektryczne lusterka
- podgrzewane fotele
- poduszki powietrzne
- czujniki parkowania
- ESP
- ABS
- itd.
posiada jedną rzecz, której nie znajdziemy we współczesnych autach, a mianowicie duszę. Dzięki całemu sercu jakie zostało włożone w utrzymanie auta w obecnym stanie pomimo prawie 20 lat użytkowania auto do dnia dzisiejszego cieszy oko, a niejednokrotnie bardziej niż współczesne samochody.
Auto po za 65000 km, które spędziło na drogach, resztę czasu przebywało w garażu relaksując się i nie ulegając warunkom atmosferycznym, które powodują w jego braciach zmiany skórne zwane "rdzą". Rzeczywiście jest to jeden z niewielu egzemplarzy pozbawiony choroby "szwajcarskiego sera". Była kierowana tylko przez jednego kierowcę dla którego była oczkiem w głowię i nie pozwalał jej "dosiadać" nikomu innemu.
Jak przystało na auto, którego głównym środowiskiem naturalnym jest miejska dżungla, większość swojego przebiegu przemierzyła w aglomeracji śląskiej.
Należy również nadmienić, że wszystkie serwisy auta były dokonywane na bieżąco i bez żadnych opóźnień. Na dzień dzisiejszy wymiany wymaga pompka paliwa, która generuje nie specjalnie przyjemny dźwięk podczas jazdy. Po za tym auto działa bez zarzutu.
Oczywiście przez 17 lat eksploatacji, nie udało się uniknąć drobnych otarć, zwłaszcza w ostatnim okresie, kiedy sztywny układ kierowniczy Corsy wygrywał z kierowcą. W związku z powyższym oraz trudnym wyjazdem z garażu po obydwu stronach mamy otarty zderzak, a lewa strona (kierowcy) dodatkowo błotnik, który klasyfikuje się raczej do wymiany. Na pewno jeszcze kilka detali wymaga poprawek, ale najważniejsze jest to, że auto ma realny przebieg:
65000 km
co to oznacza ? Mniej więcej tyle, że:
- wewnątrz auto wygląda jakby przed chwilką wyjechało z fabryki, kierownica bez otarć, pedały nie powycierane, gałka zmiany biegów bez otarć
- kanapy niezniszczone, zresztą przez większość czasu wyposażone dodatkowo w pokrowce
- zawieszenie w nienagannym stanie - należy podkreślić, że auto w ciągłej eksploatacji, więc nie zastane
- silnik, nie wymaga wkładu finansowego, nie bierze oleju, pali jak przysłowiowa "pszczółka"
- lakier w nienagannym stanie, niewypłowiały (dzięki ciągłemu garażowaniu)
- samochód na dzień dzisiejszy na swej wartości będzie tylko zyskiwał, przestaje więc być skarbonką, a staje się inwestycją
Nowy nabywca otrzyma dodatkowy komplet kół z oponami letnimi (w tej chwili samochód na zimówkach).

W przypadku pytań proszę o kontakt - michaela.sergot@gmail.com , 793 90 27 58.

Zdjęcia mogę wysłać mailem, ponieważ są za duże żeby je tu zamieścić.