Przesunięty przez: Kaszubski
27 Luty 2016, 19:34
X10XE Wycieki oleju, trudno zlokalizować którędy
Autor Wiadomość
 Milion
elektronik


Informacje
malopolskie

LPG: Nie
Klub: Astra Club
Imię: Emil
Pomógł: 21 razy
Dołączył: 20 Sie 2011
Posty: 546
Skąd: Mrągowo/KRAKÓW
Wysłany: 20 Kwiecień 2015, 19:38   X10XE Wycieki oleju, trudno zlokalizować którędy
   Moje auto: AG Z14XEP


Hej, dawno mnie tu nie było. Kupiłem moto, więc autko nieco w odstawkę ;)

Miałem tydzień urlopu, więc ruszyłem w trasę w rodzinne strony - łącznie ok 1500km zrobiłem.
Przed wyprawą sprawdziłem stan oleju i dolałem by było na 'pół bagnetu'. Po powrocie postawiłem auto, 16h później przestawiłem auto o 0.5m w bok, by spokojnie wjechać moto. Oczom moim ukazało się kilka sporych rozmiarów plam oleju (łącznie 50-70ml). Sprawdziłem bagnet, a tam delikatnie poniżej minimum :szokk:
Powycierałem plamy, zerkam pod maskę, a tam z góry jedynie widać, że sprężarka od klimy mokra - jakby olej (klima pusta, więc to nie czynnik z niej). Niby wygląda jakby szło gdzieś ze styku pokrywy rozrządu z blokiem na wysokości między sprężarką, a czujnikiem oleju.
Wyciek był już od dłuższego czasu, ale do tej pory był na tyle nieduży, że między wymianą oleju nie było potrzeby dolewania oleju. Miska była mokra, ale ślady wskazywały na to, że to gdzieś wyżej cieknie, a sama miska na silikon uszczelniona.
Przez rok czy 1.5 próbowałem zlokalizować wyciek i sukcesywnie wymieniałem kolejne uszczelki:
- pod miską,
- pod cokołem filtra oleju (tu był spory wyciek)
- pod pokrywą zaworów (było widać, że wydmuchuje trochę oleju - teraz też odrobinę wydmuchuje, ale ślady są raczej znikome i 'zasuszone')
- korek oleju nowy (teraz widać ślady mgiełki olejowej na pokrywie zaworów od strony korka)

Fakt, że założyłem osłonę silnika, więc mogło nakapać na osłonę a w garażu dopiero na ziemię, ale wątpię by takie ilości w ten sposób się nazbierały. Na pokrywie nic nie 'stało', tylko wilgoć.
Dziś zajrzałem pod auto i tylko kilka kropel - ale to może być też efekt mojego 'podmycia' silnika w okolicy sprężarki by lepiej widzieć skąd mi cieknie (mokry silnik mógł ociekać przez noc). A może po prostu olej ostygł i zgęstniał? (mineralna zompa - chętnie cofnąłbym się w czasie do dnia, gdy jako niedoświadczony kierowca zgodziłem się by brat mi to zalał zaraz po kupnie auta i stanowczo powiedziałbym NIE! ;) )

Pytanie zasadnicze:
1) jakie mogą być potencjalne miejsca wycieku oleju od strony rozrządu / raczej przód silnika
2) jakie mogą być miejsca podejrzane pod pokrywą rozrządu? Wiem o simeringu na wale, coś jeszcze? łańcuch jest smarowany olejem gdzieś od boku silnika, czy u góry pod pokrywą zaworów? Uszczelki pokrywy rozrządu raczej nie wymienię bez ściągania rozrządu?
3) możliwe by uszczelka pod głowicą poszła i pluje na zewnątrz? w płynie chłodniczym czysto (po trasie ubyło z 250ml, ale przed ruszeniem nieopatrznie zalałem do 80% zamiast do połowy - nie zauważyłem "muza" ). Drastycznego spadku mocy też nie zauważyłem. Troszkę zamuli przy ruszaniu, ale myślę że to może być efekt zaślepionego EGR. A po przesiadce z moto, to każde auto może mulić - więc nie wiem na ile wrażenie zamulenia na starcie jest słuszne. Tak jakby na 1 spadek mocy poniżej 1600 obr/min ( takie chwilowe 'zdławienie')

4) Jak rozbierałem pokrywę zaworów i miskę, to widziałem sporo czarnego osadu na ściankach. Z miski i pokrywy wymyłem do czysta, ale wewnątrz bloku z braku dojścia zostało. Palec wsadzony do wlewu oleju 'nie wykazuje' osadu ani 'masła' na pokrywie zaworów :) Czy osady wewnątrz bloku olać? Silnik raczej jest w nienagannej kondycji, tylko te cholerne wycieki... Płukanka na wycieki na pewno nie pomoże, co najwyżej na dalsze 'życie' silnika, ale nie wróżę długiej przygody z tym autem - minimum rok, może ze 2 lata (200kkm za chwilę puknie, no chyba że żona zdecyduje się na prawko zdawać to jej oddam jak dojdę do ładu).

5) Co jeszcze warto sprawdzić oprócz wymienionych wcześniej rzeczy i uszczelek? Na jakie koszta mam się nastawiać? Za chwilę będę olej zmieniał u mechanika, więc chciałbym żeby za jedną robotą zlikwidował mi te wycieki.

Na dniach będę zmieniał kółka, więc podniosę auto i postaram się zerknąć na miskę czy czasem silikon nie puścił. Niestety nie mam kanału by dokładnie obejrzeć auto od spodu :/

Pomóżcie proszę, bo mojej corshetcie jeszcze nie czas na cmentarz ;) a tym razem przegląd już nie przejdzie bez likwidacji wycieków :...: no i druga rzecz że nie chcę zostawiać plam na chodniku żeby mi dowodu nie zabrali z czasem ;)

---
dodano:

podjechałem do szwagra po moje kółka letnie (na drugą stronę ulicy :) ). U niego w garażu zajrzeliśmy pod maskę i się okazało, że to jednak przez czujnik oleju wyrzuca olej :szokk:
Lało na koło pasowe i potem już nie trudno sobie wyobrazić jak rozchlapało wszędzie...
Co mnie zaskoczyło, to nie leje spod gwintu, tylko spod wtyczki - była cała mokra, a wczoraj na pewno wycierałem na sucho. Po wypięciu wtyczki poleciało kilkanaście kropel oleju ( na zgaszonym silniku). Pewnie w środę wymienię i się zorientuję wtedy czy to koniec wycieku.

Mając podniesiony bok auta zajrzałem pod spód i widać zacieki oleju jakby z okolicy tarczy sprzęgła olej ściekał w dół i przez otwór na samym dole łączenia skrzyni z blokiem ścieka na miskę. To by wskazywało na symering na wale - mam rację? Ale czy wtedy jest możliwe by sprzęgło się nie ślizgało, bo z tym raczej nie mam problemu? jaki może być koszt wymiany symeringu? konieczny jest demontaż sprzęgła?

Korci mnie żeby wypłukać silnik liqui moly i zalać półsyntetykiem. Wewnątrz bloku jest/było trochę osadu - nie wiem może ok 3mm gęstej 'smoły' (pewnie nadal jest, bo nie sądzę by mineralny mobil super x1000 go wypłukał ;) ). Olej niedługo po zalaniu robi się czarny. Boję się, że osad pozatyka kanaliki olejowe. Z drugiej strony pytanie czy sobie nie narobię tym dużo większej roboty jak się silnik wewnątrz rozszczelni?
Czy jest sens?

[ Dodano: 2 Maj 2015, 17:13 ]
--
dodano:

Wymiana czujnika oleju niestety nie rozwiązała problemu na dobre ( tak jak się spodziewałem :/ )
Nadal cieknie olej podczas pracy silnika. Wystarczy przejechać 1km by miska była ochlpana olejem. Kilkukrotnie już myłem silnik i po tym ruszyłem na krótką przejażdżkę. Po powrocie za każdym razem mokro poniżej czujnika oleju. Na 99% wyciek jest miejsca gdzie łączą się pokrywa rozrządu, głowica i korpus silnika. Za winowajcę wycieku obstawiałbym uszczelkę pod głowicą - wyciek (do tej pory niewielki) istniał już spory czas, teraz znacznie sie powiększył i w końcu dał się zlokalizować (chyba ;) )

Bardzo pomocne byłoby dla mnie jeśli ktoś mógłby mi potwierdzić czy na tym zdjęciu głowicy:
http://img19.allegroimg.p...3/09/5310330964
kanalik w górnym lewym rogu (tez ze żłobieniem w kształcie rogala) to kanalik olejowy? najprawdopodobniej to z niego wyrzuca mi olej na zewnątrz.
 
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu  
Forum Opel Corsa - Fan Klub
» Corsa B - strona techniczna - Pytania i odpowiedzi » Problematyka - Corsa B » Silnik i osprzęt » X10XE Wycieki oleju, trudno zlokalizować którędy
Zasady Postowania Opcje
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

 
Jumpbox
Skocz do:  



korek
   Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group    Projekt wykonany przez Kaszubski, dla klubcorsa.pl- wszelkie prawa zastrzeżone.
   Kopiowanie postanowień graficznych i elementów ze strony bez zgody administracji- zabronione.