[Drut12]

Witam. Ostatnio jeżdżąc przez wioski wyrwało mi amortyzatory z tyłu(tak skorodowane kielichy).
Chciałem oddać auto do blacharza aby wspawał nowe kielichy jednak odwiedzająć dzisiaj warsztat zobaczyłem na kanale że cały tył auta jest przegnity, zwłascza blacha przy bagażniku i podłużnice.
Teraz się zastanawiam czy wyciąć tył z innej corsy na złomie czy może zlecić blacharzowy dorobienie tych elementów.
Co według was bedzie bardziej opłacalną inwestyycją, autka mi szkoda oddawać na złom bo śmigam nim już 10 lat.
Autko to Corsa B 1.4Si z 93r.
Za wszelkie porady z góry dziękuję .

[dzyna2000]

Zejdź na ziemie,jak już podłużnice są zgniłe to raczej bym tego nie ratował.
Blacharz za tą robotę zedrze z Ciebie takie pieniądze ,że dołożysz trochę i kupisz inna Corsę

[Drut12]

No właśnie się zastanawiałem się czy kupić inną corsę i przełożyć ten silnik.
Dziwnym trafem całe podwozie i nadwozie z przodu jest w dorbym stanie...
Chyba lepiej zrobić przeszczep tylnego podwozia...

[dzyna2000]

Podjedz do jakiegoś fachowca niech Ci wyceni i określi stan.Nikt na ślepo i i odległość tego nie zrobi.

[Drut12]

Lokalny blacharz wycenił wymianę blachy z tylnego podwozia na 500zł + 150zł za dorobienie podłużnic, polecił mi jeszcze wymianę belki i sprężyn ale to już leży w garażu i czeka 2 lata.
Ktoś wie dlaczego akurat tak tył w tym samochodzie gnije? Mój znajmy ma też corsę b tylko że z 97 i już mu wybiło z tyłu amortyzatory.