[peny007]

Witam. Problem zaczął się już chwilę temu, jednak wtedy sytuacja zdażyła się może raz na 2 miesiące. Chodzi mianowicie o to, że gdy jadę na LPG przy wysprzęglaniu przed krzyżówką czy po prostu jak wcisnę sprzęgło gdy mam więcej niż 20km/h silnik za każdym razem gaśnie. W przypadku gdy jadę na benzynie tego problemu nie ma(chodź chwilę temu na benzynie też w taki sposób raz mi zgasł). Dodam, że w przypadku przełączenia auta na gaz gdy auto nie jedzie przełancza się na gaz i normalnie działa. Jeździłem tak przez jakiś czas, wysprzęglając w ostatnim momencie, żeby nie udusić silnika - działało do dziś...

Wiem, że był podobny temat, przewertowałem i nie znalazłem go :ojj: Proszę o pomoc, pozdrawiam peny007.

[ Dodano: 23 Luty 2014, 17:50 ]
Witam po raz kolejny. Dzisiaj na mieście corsacz gasł mi na każdych możliwych światłach więc postanowiłem trochę rozkminić o co kaman w tym gaśnięciu. Na wężu pomiędzy parownikiem a mikserem są 2 zawory regulujące dopływ gazu. Co ciekawe jeden jest "mechaniczny" a drugi elektroniczny, którym zapewne steruje komputer. Odpiąłem ten elektroniczny i problem ustąpił. Zlikwidowałem jedynie skutek tego problemu, ale co może być przyczyną? Czy auto nie zacznie palić jak smok? Bez kabli od kompa pewnie się nie obejdzie? Instalacja to Bingo-M.

[sQcha]

Problem o którym piszesz to zjawisko tzw. "zdmuchiwania mieszanki". W prostych słowach chodzi o to, że do silnika wtłaczane jest za dużo powietrza w związku z jego pędem, a gaz lpg jest podawany jak na wolnych obrotach, mieszanka jest zbyt uboga i auto gaśnie. "Zawór" który odłączyłeś, to silniczek krokowy, bez niego brak kontroli podawanego gazu na wolnych obrotach i może wzrosnąć spalanie gazu. Czy masz podłączonego tzw. słonia? Rura od pasa przedniego do puszki filtra powietrza? Jeśli tak, to zdemontuj go i sprawdź czy pomogło, Dosyć często instalatorzy lpg zakładają w jego miejsce rurę, skierowaną końce w stronę kabiny, żeby zapobiec wdmuchiwaniu powietrza podczas jazdy na luzie.

[peny007]

Witam, tym drugim zaworem regulującym dopływ gazu - ręcznym, wyregulowałem tak, że auto na wolnych nie gaśnie, i gdy daję gaz to nie zamula, więc może na chwilę obecną chociaż nie będzie tak znowu palić. Co do puszki filtra powietrza, to nie mam słonia, rura która jest założona jest skierowana w dół. Spróbuję zrobić to co zalecasz, czyli wywinąć tą rurę, jutro i dam znać czy pomogło. Przyjmując nawet tą twoją hipotezę, dziwi to, że wcześniej nie było z tym problemu.

[ Dodano: 24 Luty 2014, 21:59 ]
Zmieniłem trochę ułożenie tego "słonia", jednak śmiem twierdzić, że to nie to. Podpiąłem spowrotem tego krokowca, odpaliłem korsacza, przełączył się na gaz. Silnik pracuje równo. Po dodaniu gazu i szybkim puszczeniu wraca na niskie obroty bez zająknięcia. Problem pojawia się(teraz już nawet na postoju) gdy dodam gazu przytrzymam go na dość wysokich i szybko puszczam. Silnik spada do obrotów za niskich-telepie silnikiem i po chwili łapie rytm. Dzieje się tak nie za każdym razem. Jutro powiem więcej, jak to się ma w trasie. Przy odpiętym krokowcu w/w objawy nie występują.

[sQcha]

Możliwe, że instalacja wymaga regulacji.
Trzeba pamiętać o tym, że membrany w parowniku się zużywają i co jakiś czas ustawienia zapisane w komputerze przestają współgrać z wydajnością parownika. Musisz też sprawdzić filtr lpg przy parowniku.
U mnie ewidentnie problem sprawiała ilość wtłaczanego powietrza, po zastosowaniu przewężenia w róże idącej do przepustnicy temat zniknął.

[peny007]

Witam, problem rozwiązany. Plastikowy gwint, którym reguluje się obroty silnika wyrobił się. Ustawiłem obroty silnika o 100 obr/min wyższe i złożyłem na kleju. Spalanie pewnie będzie znikomo większe, ale motor nie gaśnie. Temat do zamknięcia.