[pgstrzelec]

Witam
Jak w opisie temat dotyczy corsy c z10xep 2004

1.Po przejechaniu 25km temperatura wskaźnika na liczniku waha się między 70 a 80st.
W kabinie robi się się ciepło od odpalenia po przejechaniu 4,5km, ale nie gorąco.
Wymieniłem termostat - objawy te same. Jak pojeżdżę dłużej lub do gazuję moją corsiątkę to wtedy z wielką łaską termostat dochodzi do 92st
i jest ok. Wąż od termostatu wtedy zaczyna być gorący bo zaczyna być obieg, tak jest zimny do momentu otwarcia.
Dziś zatrzymałem się pod sklepem (było 92st.) wracam do samochodu po 10min, odpalam wskaźnik temperatury pokazuje 70st. odjeżdżam 3km pod blok wskazówka opada do zera.
Nie wymieniłem czujnika cieczy???? Pytanie - winowajca?? Zastanawiam się czy ten nowy termostat nie jest walnięty??

2. DO tego wszystkiego jeżdżę do pracy w jedną stronę 25km silnik nie zdąży się nagrzać i robi się masło po korkiem oleju. Po przejechaniu 650km w tydzień jest masła sporo.
Bagnet czysty Olej ma kolor czarny, płynu nie ubywa.
Ręce mi opadają bo mam już dość martwię się że to może być uszczelka pod głowicą.

3. Obroty silnika na zimnym 1200obrtów na ssaniu chwilę później spadają na 600 do 650 chyba trochę mało. Wymieniłem świece bo dużo mi palił i spalanie spadło.
Jednak męczy mnie ta sprawa z temperaturą i masłem, bo tak na prawdę jeżdżę na niedogrzanym silniku.
Chcę pomóc mojemu autku bo męczy mnie to i ją pewnie też.
Proszę o porady, jestem nowy więc przepraszam jak coś nie tak.