Wysłany: 16 Październik 2013, 15:48 [ Silnik] problem z moca w mojej corsie C Moje auto: corsa C 1.0 rok 2001
Witam jestem nowy na forum
Mam problem z moja corsa C z 2001 roku
A mianowicie po odpaleniu (odpala na dotyk) autka gdy juz chce jechac i wciskam pedal gazu to auto traci moc ale niegasnie , gdy zgasze auto i odpale ponownie jedzie normalnie przez ok 100m i znowu to samo
LPG: Nie
Klub: Astra Club
Imię: Emil Pomógł: 21 razy Dołączył: 20 Sie 2011 Posty: 546 Skąd: Mrągowo/KRAKÓW
Wysłany: 17 Październik 2013, 17:41
Moje auto: AG Z14XEP
krokowiec raczej nie, bo on odpowiedialny jest za obroty biegu jałowego - chyba tylko za to
czujnika podciśnienia nie masz w 1.0, u Ciebie jest przepływomierz - owszem, możliwe że to on. Na początek poszukaj kogoś z 1.0 lub 1.2 CB lub CC i poproś o podmianke na chwile - jeśli pomoże, to kup tylko oryginalny przepływomierz bosha. zamienniki mają zwykle krótki żywot.
Imię: andrzej
Dołączył: 02 Maj 2014 Posty: 4 Skąd: Wielkopolska
Wysłany: 3 Maj 2014, 00:13
Moje auto: 1.00
Witam
Nie chciałem zakładać nowego wątku o spadku mocy
Proszę o sugestie co może być przyczyna usterki. Jak nie poradzę sobie z tym sam to będę musiał oddać samochód do mechanika
Usterka objawiła się nagle tz bez wcześniejszych symptomów. Mianowicie małżonka wracając z pracy zatrzymała się pod sklepem. Następnie odpaliła samochód i nie mogła już normalnie jechać. Maksymalnie co mogła uzyskać z samochodu to prędkość ok 20km/h. Jakoś do domu dojechała ale nastąpił totalny spadek mocy. Jak silnik ostygł to
1. odpalam , na saniu czyli około 30 sekund silnik pracuje dobrze po czym obroty zaczynają spadać aż do takiego stopnia ze silnik wpada w bardo niskie obroty aż do momentu jak zgaśnie. Dodanie gazu nie zawsze pomaga . Ponowne uruchomienie tak samo. Jak trochę się zagrzeje to silnik pracuje. Ale moc jego żadna. Nawet nie nie da rady wyjechać. Gdy osiągnie około 80C to jakoś da się jechać max 20km/h .
2. Żadna lampka awaryjna nie świeci się
3. Przez przypadek spostrzegłem ze płyn w zbiorniku chłodnicy jest na minimum , ale to chyba żadnego powiązania nie ma. Zresztą nie mogę potwierdzić czy on wyciekła bo nie mam odniesienia kiedy i czy kiedykolwiek był większy poziom bo samochód małżonka ma od 6m-cy i tam nie paczyła nigdy.
4. Usterka powstała "nagle"
5. Kiedyś był problem z wtyczką pod zegarami , ale podłożona została pianka elastyczna i zegary już nie gasną wiec chyba to nie jest od tego. Chyba ze jakiś pin od tej wtyczki się poluzował ? (tak gdybam)
Zapomniałem dodać Corsa C Silnik 1.0 2002r
Proszę o wszelkie sugestie . Może spróbuje to w domowym zaciszu naprawić , Jak nie to do mechanika pójdzie (o ile dojadę)
Imię: Slawek
Dołączył: 03 Maj 2014 Posty: 1 Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: 3 Maj 2014, 15:29
Moje auto: cc 1.6 Z16se
Witam Szanownych Kolegów!
Nie będę zakładał nowego tematu ale tez mam coś nie tak z obrotami.Auto jeździ ok do momentu włączenia wentylatora chłodnicy,wtedy auto na biegu jałowym utrzymuje 1500 obrotów a po wciśnieciu gazu max 2000.Problem ustepuje gdy auto ostygnie trochę. problem pojawia się znów po osiągnieciu temperatury uruchamiającej wiatrak.
Z góry dzięki za podpowiedzi.Mam nadzieje, że nie zdublowałem żadnego tematu.
LPG: Nie
Imię: Andrzej
Dołączył: 18 Paź 2013 Posty: 22 Skąd: Rzeszów
Wysłany: 6 Maj 2014, 12:39
Moje auto: Corsa 1.8
Miałem podobny problem i również okazało się że pompa do wymiany, tak trochę poza tematem gdyby ktoś się nadmiernie interesował silnikami i wszystkim co z nimi związane to fajną stronką jest http://www.autoserce.pl ciekawe rzeczy tam dodają, między innymi kiedyś chyba pisali właśnie o tym spadku mocy.
LPG: Nie
Imię: Marek
Wiek: 57 Dołączył: 24 Paź 2012 Posty: 1 Skąd: Sławków
Wysłany: 9 Maj 2014, 09:35
Moje auto: Opel Corsa C 1.0 2000r.
Witam
Corsa C - 1.0 - 2000 r.
Jestem laikiem w sprawach usterek samochodów. Mam podobny problem, ale jeżdzę: odpala od strzału , ale autko mułowate,przy operowaniu pedałem gazu dużo wyczucia bo niekiedy żeby przyśpieszyć trzeba go popuścić. Ale wszystko do czasu. Przedwczoraj po krótkim postoju i ruszeniu auto kręci do 2000-3000 obr i tyle . Po przeczytaniu kilku postów na różnych forach,(już wcześniej miałem takie podejżenia) postawiłem na przepływomierz. I chyba trafiłem w dziesiątkę. Teraz czekam na dostawę, ale odłączyłem go od wtyczki i jeżdżę. Inne auto , moc jest i wszystko ok. Na razie nie wiem jakie skutki uboczne;być może większe zużycie paliwa, chyba troszkę większa temperatura(minimalnie do 5 st.C). Jak założę to opiszę sytuację, bo być może to coś z elektryką(takie jeszcze podejrzenie), ale tak jak napisałem na razie jeżdzę z odłączoną wtyczką.Jakby ktoś się wypowiedział o skutkach ubocznych to będę wdzięczny.
Tak jak pisałem, wymieniłem przepływomierz, autko jak nowe, zgasła kontrolka z kluczem,która świeciła i mechanik po podpięciu kompa podejrzewał sondę lambda. Teraz wszystko ok.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum