LPG: Nie
Imię: Damian Pomógł: 27 razy Wiek: 32 Dołączył: 25 Mar 2009 Posty: 870 Skąd: Pszczyna
Wysłany: 23 Październik 2013, 09:48
Moje auto: Corsa Razy Dwa X12SZ i X12SZna Stożku z LPG
Tak Jak Kolega wyżej pisał:) Czarna Felga do Tego Czerwony Zacisk ( bebny Czarne) I będzie Bardzo Ciekawie jak by Sie udało Uzyskać efekt jak Na Plastikach takiego Lekkiego pół Matu było by tym Ciekawiej:)
Ogolnie Podoba Mi Się twoja Corsa bo nie jest w Niczym przesadzona do tego koło masz Takie miłe dla Oka:) trzymaj Tak Dalej
Miło, dzięks. Trzeba będzie pomyśleć nad tymi czarnymi felgami, ale jak dla mnie to czarne pasują do auta które ma min. 150 koni pod maską jak bym miał C20xe to tak
Ale pomyśle o tym na nowy sezon, może pomaluje.
Spalania dokładnie nie sprawdzałem, na oko to gdzieś 6-7l/100
Plany są już są na 2014r.
-częściowa rozbiórka (zderzaki, fotele, wszystkie boczki plastiki, tapicerka) w poszukiwaniu rudy i obadania sytuacji, zakonserwowania.
-kompletne zawieszenie (pewnie gwint) i wszystkie gumy.
-nowe hamulce kpl. na 4 koła
-car audio (większość już skompletowane)
- i ogólnie czyszczenie, odnawianie, pranie tapicerki itp.
Powoli zaczynam oszczędzać kase żeby na wiosne zacząć działać :piwko:
A jak będzie się powodziło to i cały układ wydechowy z nierdzewki wleci, ale to dalszy temat.
LPG: Nie
Imię: Damian
Wiek: 29 Dołączył: 03 Sie 2013 Posty: 37 Skąd: Jasło [RJS]
Wysłany: 23 Październik 2013, 19:27
Moje auto: Corsa B C12NZ
Kiedyś chyba wspominałeś coś o swapie, Twój 1.4 16V nie jest słaby i z wagą Corsy radzi sobie świetnie (Kolega ma Tigre 1.4 16V i leci mu to pięknie) ale pytam z ciekawości:)
Tak wspominałem, ale to też dalsza przyszłość. Jestem zadowolony z tego 1.4 i troche szkoda by było gdzieś dobrego oddawać, jak coś poważniejszego mu się stanie to wtedy wyleci, i na 99% wpadnie 2.0
Witam ponownie po dłuższej przerwie.
Czas najwyższy zabrać się za robotę. Dziś było kilka godzin zabawy w demontaż wnętrza, poszło w miarę gładko jak na pierwszy raz, na szczęście obyło się bez strat
Tutaj na poniższym zdjęciu witać tą gąbkę w miejscu na nogi. Może ktoś wie jak najlepiej ją z stamtąd usunąć? bo widze że trzeba dalej kręcić śrubkami by ją wyciągnąć. No i czy można gdzieś dostać taką nową mate?
Wtf? czy tylko w mojej corsie to jest? jakieś klejone miejsca, czy spawy? nie wiem..
Mocowanie amora.
Na dziś tyle.
W kolejne dni będzie kolejne dłubanie, dotąd aż nie obadam większości elementów
LPG: Nie
Imię: Damian Pomógł: 27 razy Wiek: 32 Dołączył: 25 Mar 2009 Posty: 870 Skąd: Pszczyna
Wysłany: 15 Czerwiec 2014, 00:03
Moje auto: Corsa Razy Dwa X12SZ i X12SZna Stożku z LPG
Moja Corsa też ostatnio miała te miejsca robione wyglądało dużo gorzej bo ktoś źle podpadł auto ( oddawałem wcześniej do mechanika ) i podłoga była wgnieciona i skorodowała. Generalnie nie ma się czym załamywać warto porządnie oczyścić to z maty wygłuszającej żeby wiedzieć jak daleko to zaszło. Tak jak Kolega powyżej mówi dobrze sprawdź w okolicach tunelu tam też czai się zło ale długo nie wychodzi.
Od siebie dodam dobrze obstukać kielichy tylne i zakończenie progów z Tyłu ponadto jeśli tego nie robiłeś zdejm zderzak i zobacz co słychać u tylnego Pasa.
Od Przodu łączenie auta ze słupkami Ostatnio odkryłem ze tam lubią też rdzewieć Corsy ( a Mam bezwypadkową)
W miarę moich możliwości wszędzie staram się dotrzeć i obadać blachę, stukam, pukam i oceniam jej stan.
Lewe nadkole i końcówka progu dosyć mocno złapało, wszystkie większe ubytki oczyszczone i wypełnione. Będzie to trzeba dobrze oczyścić, odtłuścić i bardzo starannie zabezpieczyć.
LPG: Nie
Imię: Tomek
Wiek: 54 Dołączył: 12 Maj 2014 Posty: 17 Skąd: Bytom
Wysłany: 15 Czerwiec 2014, 19:37
Moje auto: Opel Corsa B 1.2 16V
Widać gołym okiem że nie tylko wysiłek wkładasz w te autko ale przede wszystkim wiele serca a to jest piękne ślicznie Ci to wychodzi powodzenia w dalszych pracach pozdrawiam.
Dzięki za te słowa otuchy. Jeszcze sporo pracy przedemną, oby pogoda dopisała, bo niestety muszę robić na zewnątrz bo mam zbyt mały garaż w którym ledwo mieszczą się te zdjęte części od corsy
[ Dodano: 21 Czerwiec 2014, 23:48 ]
Kolejny tydzień i kolejna praca przy aucie.
Przy lewej lampie była straszna kaszana z kablami przy prawej trochę lepiej
Koleinie poszedł Brunox do akcji, rude miejsca obczyszczone i zamalowane
Dalej demontaż tłumika, belki, osłon i przygotowanie podwozia do natrysku zabezpieczającego:
Oczywiście samo malowanie zeszło szybko, najwięcej czasu zajęło czyszczenie, mycie i zagruntowanie powierzchni.
Moja stara zużyta belka:
I tu praktycznie nowa (odnawiana, przejechane około 300km)
i tyle..
W następnym tygodniu składanie tego, i zajmę przodem auta.
LPG: Nie
Imię: Bartek Pomógł: 6 razy Wiek: 31 Dołączył: 24 Maj 2010 Posty: 207 Skąd: Kutno / Łódź
Wysłany: 22 Czerwiec 2014, 08:40
Moje auto: Opel Corsa B 1.7TD
Łaał i to się nazywa profesjonalne podejście do tematu
Naprawdę jestem pod wrażeniem, życzę powodzenia i czekam na dalsze opisy prac- temat dodaję sobie do "mocno obserwowanych/ulubionych"
Moja Corsa zazdrości Twojej takiej dobrej opieki U mnie głównym problemem jest brak warunków do takich zabaw, i umiejętności przede wszystkim... Zazdroszczę Ci...
Oj powiem wam ciężka taka zabawa dla niewprawnego człowieka
No ale póki mam możliwości to trzeba korzystać, dzisiaj praktycznie od 15.30 do 21.30 przy corsie takiej mozolnej pracy typu, malowanie części, poprawki w nadwoziu, montaż na nowo osłon tłumika bo jak zwykle, prawie wszystkie śruby się po ukręcały
No i udało się w końcu wsadzić belkę z innymi sprężynami i amortyzatorami w lepszym stanie.
Tylko te sprężyny są trochę wyższe i niestety corsa wstała wyżej
Kaszubski napisał/a:
Łaał i to się nazywa profesjonalne podejście do tematu
Do profesjonalizmu jeszcze pewnie sporo brakuje
Dodam jeszcze że ta czarna masa (baranek, bidguma) jest tak okropna że hej. Po 48 godz. schnięcia jeszcze się lepi, połowa garażu jest pochlapana, już nie mówię o moim ubraniu które nadaje się tylko do kosza
Wysłany: 24 Czerwiec 2014, 00:08
Moje auto: Corsa B 1.4Si
Ja osobiście polecam konserwacje z Bola , sam nią w tam tym roku robiłem konserwację całego podwozia i po roku wszystko trzyma się bardzo dobrze, zabawy z tym czyszczeniem i takim dłubaniem trochę jest,ale spokój na kilka lat również, choć warto od czasu do czasu wymieszać ropę z olejem i pistoletem pod ciśnieniem przeropować całe podwozie i profile zamknięte,zawsze to blokuje rdzę
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum