Nadal nie ma to sensu że auto ma 90 stopni a wieje zimne i to jest wina termostatu.
Nie wiem nie chce mi się już drążyć tego tematu bo kolega Romuluss stanowczo się upiera że to wina tego termostatu więc wymień termostat ja powiedziałem swoje zdanie a do co do zabiegu termostat nie wróże rewelacji po zmianie
Tak na serio to jeszcze raz powtarzam że proponuję zająć się nagrzewnicą albo oddać komuś żeby ci do tego zajrzał jeśli nie bardzo się orientujesz z tym wszystkim
Podejrzewam, że tam, bo większość problemów z grzaniem powoduje on, za wcześnie się otwiera i wypuszcza ciepło na chłodnicę, czyli w świat... Pamiętaj jednak, że my tutaj na forum wyciągamy tylko wnioski z tego co nam napisze autor tematu i porównując z własną wiedzą i doświadczeniem próbujemy wskazać problem. Nie widzimy samochodu, "nie czujemy" go.
Jak masz termometr do 100-110 stopni, to wymontuj termostat, wrzuć go naczynia z wodą i grzej do zagotowania, pamiętaj żeby nie przeoczyć momentu otwarcia, ma być przy 92 stopniach
Myślę, że to termostat ponieważ, wszystkie przypadki z którymi się do tej pory spotkałem spowodowane były właśnie tym, że termostat otwierał się za wcześnie, albo nie domykał. Niby na wskaźniku były OK, ale nie grzało... Jedynym wyjątkiem jest Astra kolegi, który miał uszkodzoną uszczelkę pod głowicą, wtedy układ się zapowietrzał bo pompowało powietrze z cylindra do układu i nagrzewnica się zapowietrzała. Co też skutkowało nie grzaniem. Po za tym już raz zdarzyło mi się wyciągać nagrzewnicę, bo klient upierał się, że trzeba ją wyjąć, bo przecieka (parowały szyby). Pól dnie straciłem na rozbieranie i wyjęcie deski rozdzielczej z samochodu. Nagrzewnica okazała się jak nówka (zresztą to jest tylko krzywa rurka z przygrzanymi do nie niej listkami blachy). I potem kolejne pół na składanie tego. A choćby miała konstrukcję taką jak chłodnica (dwa zbiorniki połączone stosunkowo małymi w przekroju rurkami) to równocześnie musiałaby zatkać się chłodnica...
Jak kolega symen pisał wcześniej przy pewnej temperaturze zaczyna grzać ciepłe powietrze i zaczyna w okolicy chłodnicy wyciekać płyn, jeśli masz ubytki płynu to znaczy, że jest gdzieś nieszczelność w układzie i cały czas jest on zapowietrzony, wtedy przy 90 stopniach będzie wiać chłodne powietrze, a gdy silnik osiągnie temperaturę 96, 98 stopni będzie to powietrze cieplejsze. Nie zmienia to faktu, że termostat jest uwalony bo za późno się otwiera, nie powinno to mieć jednak wpływu na temperaturę powietrza z nawiewu, nie powinna być nawet odczuwalna różnica. Najpierw sprawdź szczelność układu, termostat też wymień, koszt śmieszny, u ciebie jest on bardzo łatwo dostępny, dopiero gdy to nie pomoże brałbym się za rozbieranie deski i wyciąganie nagrzewnicy. Cudów nie ma.
Podejrzewam, że tam, bo większość problemów z grzaniem powoduje on, za wcześnie się otwiera i wypuszcza ciepło na chłodnicę, czyli w świat... Pamiętaj jednak, że my tutaj na forum wyciągamy tylko wnioski z tego co nam napisze autor tematu i porównując z własną wiedzą i doświadczeniem próbujemy wskazać problem. Nie widzimy samochodu, "nie czujemy" go.
Jak masz termometr do 100-110 stopni, to wymontuj termostat, wrzuć go naczynia z wodą i grzej do zagotowania, pamiętaj żeby nie przeoczyć momentu otwarcia, ma być przy 92 stopniach
Myślę, że to termostat ponieważ, wszystkie przypadki z którymi się do tej pory spotkałem spowodowane były właśnie tym, że termostat otwierał się za wcześnie, albo nie domykał. Niby na wskaźniku były OK, ale nie grzało... Jedynym wyjątkiem jest Astra kolegi, który miał uszkodzoną uszczelkę pod głowicą, wtedy układ się zapowietrzał bo pompowało powietrze z cylindra do układu i nagrzewnica się zapowietrzała. Co też skutkowało nie grzaniem. Po za tym już raz zdarzyło mi się wyciągać nagrzewnicę, bo klient upierał się, że trzeba ją wyjąć, bo przecieka (parowały szyby). Pól dnie straciłem na rozbieranie i wyjęcie deski rozdzielczej z samochodu. Nagrzewnica okazała się jak nówka (zresztą to jest tylko krzywa rurka z przygrzanymi do nie niej listkami blachy). I potem kolejne pół na składanie tego. A choćby miała konstrukcję taką jak chłodnica (dwa zbiorniki połączone stosunkowo małymi w przekroju rurkami) to równocześnie musiałaby zatkać się chłodnica...
Ale zrozum to że termostat ma wpływ ale na Temperaturę silnika a dokładnie temperaturę cieczy chłodzącej w przypadku uszkodzonego termostatu w pozycji zamkniętej temperatura momentalnie wzrsata i silnik może mieć tendencje do przegrzania bądź w przypadku uszkodzenia w pozycji otwartej ciężko ma osiągnąć temperaturę pracy.
Natomiast na temperaturę powietrza z nagrzewnicy ma wpływ właśnie temperatura tej cieczy chłodzącej która przepływa przez nią więc skoro ona ma 90stopni bo tak pokazuje czujnik to wyjaśnij mi teraz jak to może być wina termostatu?
Myślę że jeszcze rada kolegi jedrasa co do zapowietrzonego układu może być jak najbardziej słuszna. Poza tym skoro jest nieszczelność układ raczej napewno jest zapowietrzony.
Podsumowując:
-Naprawić nieszczelność i odpowietrzyć układ (sprawdzić czy dało jakiś rezultat)
-Coś o czym sobie dziś pomyślałem Czujnik cieczy chłodzącej wskazujący błędny sygnał i tu wtedy wina termostatu mogłaby mieć racje bytu gdzyż źle działający czujnik pokazuje 90stopni kiedy tak naprawdę jest np 40 i silnik się nie dogrzewa bo np termostat jest uszkodzony w pozycji otwartej.
-No i ta nieszczęsna nagrzewnica
Co do twojego doświadczenia i prac z klientami czy kimś tam to nie chcę tego komentować ale jeśli jesteś mechanikiem to radzę diagnozować i weryfikować usterki a dopiero później brać się za naprawę znając i usuwając przyczynę a nie robić to na tkzw ''czuja'' bo tak mi się wydaje to tak jest.
Wysłany: 22 Luty 2013, 17:37
Moje auto: Corsa B x14xe
Dziś Panowie odpowietrzyłem układ i postępowałem wedle Waszych porad, a mianowicie:
*Grzałem auto dość długo. Gdy temp dochodziła do 100 stopni, odbijało wskazówkę temperatury o kreskę do tyłu.
Zagrzałem w końcu auto trzymając je na 2,5 tyś obrotów do ponad 100 stopni, aż włączył się wiatrak. Temperatura zaraz opadła i się wyłączył.
Jeżeli chodzi o płyn, to na otwartym korku na chwilę się podniósł przed temp 100stopni, po czym opadł po włączeniu się wiatraka:)
Nieszczelności już nie ma.
Z nawiewu dalej leci tylko letnie powietrze.
Czy to 90`, czy 100` wieje takim samym letnim powietrzem.
Piszesz, że ma LPG w swojej Corsie. Więc powiedz nam czy corsa kiedyś w ogóle Ci grzała? Np. kiedyś grzała, była jakaś modyfikacja w między czasie i po tej modyfikacji, teraz w zimę zauważyłeś, że nie grzeje.
Druga spraw jak szybko przełącza Ci się na gaz, po 1, 2 kilometrach?
Wysłany: 22 Luty 2013, 20:24
Moje auto: Corsa B x14xe
Wyciek usunięty.
Auto odpowietrzone.
Co do gazu, zanim na niego przełączę muszę przejechac minimum 5 km albo zagrzać auto do minimum 45 stopni, inaczej gaśnie. Jak już zagrzeję, to bez problemu na nim jeżdżę.
Filtr gazowy był wymieniony niedawno.
Silnik nowy był zakładany w grudniu,
Grzać przestało po nowym roku.
Wysłany: 23 Luty 2013, 10:54
Moje auto: Corsa B x14xe
Jak długo nowy silnik stał nieużywany - nie wiem.
Na starym silniku też miałem takie problemy przed wymianą i też w zimie
W lecie może po prostu nei zwracałem na to uwagi - nie wiem.
Po wymianie silnika grzało, potem przestało, nie jestem w stanie stwierdzić kiedy.
Wymienię ten termostat w tygodniu i zobaczymy.
Skonsultuję się też z jakimś mechanikiem i zobaczymy co on powie aczkolwiek nei sądzę, by były to informacje znaczące.
jesli temp nie mija 90 lub jest w tej granicy na 100% termostat moja corsa miala to samo gdzie nie pojechalem temperatura 90 po zmianie na nowy wyjechaniu od mechanika po 3 min wzrosla do 95
Jak dla mnie temperatura cieczy chłodzącej nie mogła mieć tych 90stopni skoro leciało zimne powietrze no ale dobra już mniejsza o to Romuluss tak czy tak wyszło na to że miałeś rację pozdro!
Wysłany: 4 Marzec 2013, 17:44
Moje auto: Corsa B x14xe
Temperatura wskazuje ponad 90 stopni ale to już nie istotne Panowie.
Problem powrócił ze zdwojoną siłą.
Więc długo nie rozmyślając, postanowiłem wykręcić przód i dostać się do chłodnicy, gdzie znowu coś mi "parowało"!
Tak oto dotarłem do pęknięcie chłodnicy w miejscu gdzie wchodzi czarny gruby, przewód.
Oto pęknięcie:
Wcześniejszą wadę i wyciek płynu usunąłem (dociśnięcie rury).
Pęknięcie zasłaniał mi taki plastik przykrywający kawałek chłodnicy.
Tak czy siak brak ogrzewania, bądź jego pojawianie się spowodowane było ciągłym zapowietrzaniem, przez to pęknięcie, które w końcu tak pękło, że wyciekł mi cały płyn.
Cała chłodnica do wymiany i będziemy w domu
Dzięki za pomoc i rady. Każdy oczywiście otrzymał po punkcie pomógł.
Mam nadzieję, że kiedyś i ja będę mógł pomóc:)
Faktycznie miejsce takie, że bardzo ciężko znaleźć to uszkodzenie. A płyn ciepły bardzo szybko odparowuje i szukaj wiatru w polu. Ważne, że wszystko działa.
No i po problemie Tak na przyszłość jeśli nie ma ciepłego powietrza z nawiewu albo zapowietrzony układ (wycieki płynu), zamulona nagrzewnica, lub pokrętło temperatury ustawione na zimno :hurra: . Termostat odpowiada za jak najszybsze nagrzanie się silnika (oczywiście sprawny) i osiągnięcie odpowiedniej temperatury, nawet jeśli termostat będzie uwalony i będzie otwarty, a płyn cały czas w dużym obiegu, nie schłodzi silnika do takiej temperatury, żeby wiało zimne lub letnie powietrze, zawsze będzie to ciepło wystarczające do utrzymania komfortowej temperatury w kabinie. Pozdrawiam
[ Dodano: 4 Marzec 2013, 22:06 ]
No tak jak mówiłem skoro płyn miał 90 stponi to i powietrze musiało być ciepłe i albo tak jak myśleliśmy walnięty czujnik albo właśnie zapowietrzenie tego typu
[ Dodano: 4 Marzec 2013, 22:08 ]
ale właśnie symen przecież pisałeś że wymiana termostatu pomogła ? ? ?
LPG: Nie
Wiek: 33 Dołączył: 22 Lut 2013 Posty: 5 Skąd: Warszawa
Wysłany: 4 Marzec 2013, 22:12
Panowie to było wiadome że to nie mogła być wina termostatu tak jak Yogi97037 pisał termostat odpowiada za co innego a wpływ na temperaturę powietrza ma temperatura cieczy chłodzącej.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum