[shadow47]

Witam.
Zwracam się do was drodzy forumowicze z następującym problemem.
Podałam Corse B z 97r model silnika to X14SZ.
Ostatnio byłem u mechanika, aby zdobić sobie kontrole. Mechanik stwierdził, że poszła uszczelka pod głowicą i trzeba to wymienić. Silnik był z dołu cały w oleju.
Doszło do:
- planowania głowicy
- wszystko zostało uszczelnione
Oprócz tego wymienili popychacze zaworów, bo klekotało.
Po naprawie samochód chodził jak marzenie.
Do dnia wczorajszego. Zrobiło się trochę cieplej. Jechaliśmy z żoną do rodziców na obiadek :cmok: .
W połowie drogi samochód się najpierw zaczął się grzać podczas postoju na światłach. Następnie ruszyłem i liczyłem, że temperatura wróci do normy. I tak też się stało, ale z przegięciem, – bo temperatura spadała praktycznie po za 90 stopni. :uuu: Więc trochę się zdziwiłem. Ale ok. jedziemy dalej. Przejechałem jeszcze jakieś 1000m temperatura znów skoczyła, zaczęło się dymić z pod maski. Myślałem, że puściła chłodnica i że cały płyn chłodniczy uciekł, – ale wbrew moim oczekiwaniom płyn był :oczy:
A najlepsze jest to, że był pod samą zakrętką zbiorniczka. Wyłączyłem silnik i odczekałem na ostudzenie.
Ponownie odpaliłem silnik, ale z otworzonym zbiorniczkiem – płyn znów się podniósł i tak jak by chlapał.

Proszę o pomoc i sugestię. Chciałbym wiedzieć jak mam gadać z tym mechanikiem. :wryj:
Pozdrawiam Daniel.

[scubzik]

uszczelka poszła przy wydechu . spaliny dmuchają w płyn - płyn jest brunatny ?

[shadow47]

Dzięki scubzik za odpowiedz. Nie płyny wyglądał normalnie. Ja już samochód oddałem do mechanika. Właśnie zadzwonił że już do odbioru. Powiedział że przyczyną był czujnik temperatury na chłodnicy i że wymienił termostat. Za wszystko policzył mi 300zł. :uuu: Chyba coś ściemnia. Jak myślisz - to trochę drogo. Tym bardziej radziłem się swojego teścia który już nie jeden autko miał i nie jest tak zielony jak ja, i on uważa że to na pewno uszczelka pod głowicą. Mój teść uważa że "poszła uszczelka i płyn chłodniczy dostał się do oleju, i tłoki wypychają płyn - dam sobie rękę uciąć." Więc nie wiem co mam robić. :ojj: Zadzwoniłem do niego że to trochę za dużo - to odpowiedział mi że upuści mi 30zł. :pff: Jak myślisz, a może ktoś z forumowiczów ma jakieś zadanie? Dodam jeszcze że czujnik chłodnicy wymieniałem latem - to możliwe żeby tak szybko się zepsuł?

[scubzik]

shadow47, brzmi to "bezpiecznie" dla silnika .. ale poobserwuj. . może faktycznie coś strzeliło w termostat i czujnik .. i zamykał i otwierał duży obieg cieczy w sposób przypadkowy .. aż zagrzał płyn tak że "dymiło" .. Każde jednak przegrzanie jest potencjalnie niebezpieczne ..

[dzyna2000]

shadow47, czujnik jak faktycznie wymieniał kosztuje około 30 zł termostat też gdzieś w tych granicach.Wymiana termostatu w twoim silniku wiąże sie z rozebraniem rozrządu,stąd taka cena.
Ale jeśli mechanik jest sprytny to wymieni termostat bez ściągania rozrządu i policzy jakby rozebrał