Witajcie
Prąd ładowania alternatora gdy silnik włączony,światła,radio,dmuchawa na full wynosi 13,9 czy to za mało?A akumulator ładowałem całą noc i na kolejną noc ledwo co zapalił...Myślę o nowym ale jakim???Co sądzicie o aku WARTA?Mam teraz 65ah czy to nie za duzy?Silnik 1.5TD
Prąd 13.9A czy może jednak chodzi Ci o NAPIĘCIE 13.9V ??
zakładam że o napięcie, a to jest jak najbardziej w porządku. W corsach były 2 rodzaje alktów: bosh i ... (chyba LUCAS) jeden miał 14.1V a drugi 13.9V
Aku sprawdź pod obciążeniem, może nie trzyma ładunku. Może gdzieś gdzie wymieniają aku Ci sprawdzą.
Tak Tak o napięcie.Ja miałem alternator Hitachi ale padł i zamieniłem go na jakiś zamiennik chyba hiszpańskiej firmy...A napięcie było sprawdzane pod obciążeniem
LPG: Nie
Klub: Astra Club
Imię: Emil Pomógł: 21 razy Dołączył: 20 Sie 2011 Posty: 546 Skąd: Mrągowo/KRAKÓW
Wysłany: 9 Grudzień 2012, 10:18
Moje auto: AG Z14XEP
Racja, te drugie altki w corsach to hitachi a nie lukasy.
Pod obciążeniem sprawdzane napięcie ładowania, czy napięcie samego aku? bo mi chodzi o sam aku teraz. Altek sprawny to masz 2 opcje - aku nie trzyma i jest do wymiany albo gdzieś Ci prąd ucieka (np zwarcie na rozruszniku itp).
Racja, te drugie altki w corsach to hitachi a nie lukasy.
Pod obciążeniem sprawdzane napięcie ładowania, czy napięcie samego aku? bo mi chodzi o sam aku teraz. Altek sprawny to masz 2 opcje - aku nie trzyma i jest do wymiany albo gdzieś Ci prąd ucieka (np zwarcie na rozruszniku itp).
więc alternator 100% sprawny.
Chcę nadmienić, że mamy zime i to normalne, że aku gorzej trzymają.
W dodatku masz diesla, a na niego potrzebny jest spory zastrzyk prądu.
Zmierz napięcie n aku po godzinie i po dwóch godzinach po zgaszeniu silnika i napisz ile wynoszą.
Alternator raczej na pewno sprawny bo ma rok (kupiłem nowy).
Rano po całej nocy na polku akumulator miał 12.4V wiec super ale ledwo co kręcił i nie odpalił!
2 razy kręciłem i nic,a potem spadło na 12.0V
No cóż, akumulator w niższych temperaturach ma prawo tak się zachowywać.
Sprawność aku sprada w niskich temperaturach i mimo, że napięcie jest odpowiednie, to po chwilowym uderzeniu prądu jego pojemność spada.
A ile razy grzejesz świece?
Możesz spróbować je podrzeć więcej razy, oraz skrócić czas kręcenia rozrusznikiem do kilku sekund. Lepiej kilka razy pokręcić krócej, niż raz dość długo.
Jeśli takie "myki" nie pomogą, to albo zostało ci codzienne ładowanie, albo wymiana akumulatora.
Podstawowa sprawa - na aku oprócz pojemności, jest też taki parametr jak prąd rozruchowy - przy wymianie aku albo kup taki sam, albo większy.
Na podparcie mojej tezy:
Cytat:
Niskie temperatury nie srzyjają parametrą akumulamtorów. W pełni sprawny akumulator, który w temperaturze 25°C ma 100 % pojemności, w temperaturze 0°C będzie miał 80 % pojemności, a przy - 25°C tylko 60 %. Jeżeli akumulator jest już częściowo rozładowany, to przy niskich temperaturach jego pojemność będzie jeszcze mniejsza.
Podobnie jest z prądem rozruchowym, którego wartość obniża sie również ze spadkiem temperatury. Podaje się, że przy -18°C zdolność rozruchowa akumulatora wynosi 50 % wartości, jaka wystepuje przy 20°C. Jednocześnie zapotrzebowanie silnika na tę moc rośnie właśnie podczas niskich temperatur.
Kupiłem nowy aku Centra Futura 60ah 600a.Poprzedni miałem 65ah ale z prądem rozruchowym 540a.Obuy teraz było wszystko wporządku...A świece grzeję 3, a czasami nawet 4 razy.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum