[topgear]

Witam!

Byłem dzisiaj oglądać kilka samochodów i chciałbym aby potencjalni kupcy nie marnowali swojego czasu.

1. http://otomoto.pl/opel-co...-C24253332.html

Samochód na zdjęciach wygląda bardzo atrakcyjnie - prawdopodobnie za sprawą Photoshopa. Środek samochodu jednym słowem - MASAKRA. Pourywane uchwyty przy fotelach, powycierane mieszki przy lewarku skrzyni i ręcznym oraz kierownica, porysowane plastiki-boczki z tyłu, brak półki, rozlana farba na wykładzinie w bagażniku, a z pakietu IRMSCHER to ona posiada tylko lotkę. Przebieg można pomnożyć przynajmniej x2. Generalnie - trzymać się z daleka.

2. http://otomoto.pl/opel-co...-C23888536.html

"Piękna pani" - no, nie taka piękna. Samochód odbiega wyglądem od zdjęć, i to sporo. Nie ma listwy na przednim zderzaku, lewy bok jest przerysowany w kilku miejscach. Na pierwszy rzut oka samochód stwarza pozytywne wrażenie. Niestety pod maską nie za dobrze. Zbiornik płynu chłodniczego suchy jak pustynia. Pod korkiem wlewu oleju zobaczyć można koktajl jak z dobrego baru. Silnik mokry od spodu. Brak koła zapasowego i windy. Pani twierdziła, że jest to jej oczko w głowie - więc chyba jest ślepa jeśli w taki sam sposób dba o swoje oczy.

3. Niestety ogłoszenie już wygasło. Samochód stoi w komisie w Chrzanowie na rogu ulic 29 listopada i Podwale. Niebieska Corsa 1,7 diesel ISUZU.

Ogólnie samochód z zewnątrz nie jest w najgorszym stanie. Silnik pracuje równo i cicho, pali bez problemu. Wszystko psują detale - przedarty przycisk klaksonu w kierownicy, złamana antena (poklejona taśmą - przynajmniej pod kolor :hurra: ), zderzak z przodu luźny na zaczepach z prawej strony. Mieszek wskazuje na większy przebieg niż ten podany. Tutaj dla odmiany rezerwa jest. Pan strasznie zachwalał oryginalną, fabryczną oponę Michelin. Szkoda tylko, że był to Continental. :plff: Tego egzemplarza nie skreślamy, jeśli ktoś nie zwraca zbytnio uwagi na takie rzeczy, to samochód wart uwagi.

4. http://moto.allegro.pl/op...2565449298.html

Tej z kolei nie widzieliśmy wcale. Pan handlarz najpierw kazał nam przyjechać, a gdy byliśmy już na miejscu opowiadał bajki, nie chciał podać adresu, powiedział że zadzwoni za 15 minut. Po godzinie łaskawie odebrał telefon i okazało się, że samochód ogląda już ktoś i właśnie wyjeżdża na jazdę próbną. Cóż, lepiej nie napiszę co myślę o tym panu, jednak należy mu się parę niezbyt ładnych epitetów. Dzwoniliśmy wieczorem z innego numeru, samochód się nie sprzedał - ciekawe czemu?

I to by było na tyle. Mam nadzieję, że choć trochę pomogliśmy. :zyzio: