LPG: Nie
Imię: Piotr
Wiek: 40 Dołączył: 13 Lut 2009 Posty: 95 Skąd: Białystok
Wysłany: 8 Listopad 2011, 14:41 Hamulec ręczny w Corsie B a ujemne temperatury Moje auto: Brak
Witam wszystkich ponownie. Nadchodzi sezon zimowy.
2 lata temu miałem przyjemność doświadczyć zamarznięcia ręcznego - nie spuścił się po nocy a ja nieświadomy niczego przejeździłem tak kilkanaście kilometrów nic nie czując bo akurat zima zaskoczyła drogowców:/ Skończyło sie na szczęście tylko wizytą w Norauto
Nauczony doświadczeniami rok temu w ogóle nie zaciągałem ręcznego. Więc tym razem po zimie w lutym podczas przeglądu zaciągnąć się zaciągnął ale odpuścić już nie chciał co więcej działał tak słabo że gość nie chciał mi podbić przeglądu.
Moje pytanie jest następujące. W maju br. wymieniłem linkę (koszt 150zł + koszt linki o zgrozo!). Mechanik powiedział "trzeba używać nawet w zimę"
Tylko czy istnieje jakiś sposób żeby zabezpieczyć ręczny przed ponownym zamarznięciem? Ani nie chcę żeby mi zamarzł ani też nie chcę żeby po zimie znowu trzeba było inwestować 200zł w ręczny! Jakie jest wasze zdanie? Jak u was wyglądają te sprawy?
Corsa B 1999, 5 drzwi 1.2 16V
LPG: Tak
Klub: Astra Club Pomógł: 29 razy Wiek: 46 Dołączył: 24 Maj 2008 Posty: 993 Skąd: Zgorzelec
Wysłany: 8 Listopad 2011, 16:50 Re: Hamulec ręczny w Corsie B a ujemne temperatury Moje auto: ASTRA G
peter221 napisał/a:
Mechanik powiedział "trzeba używać nawet w zimę"
no i ma rację -organ nie używany zanika
a tak na poważnie to trzeba tylko pamiętć żeby nie zostawiać auta na zaciągniętym hamulcu na noc, pozatym normalnie można korzystać.
LPG: Tak
Klub: Astra Club Pomógł: 29 razy Wiek: 46 Dołączył: 24 Maj 2008 Posty: 993 Skąd: Zgorzelec
Wysłany: 8 Listopad 2011, 19:21
Moje auto: ASTRA G
Jeśli założymy że w nocy temperatura spadnie więcej poniżej zera niż w dzień. Nikt nie zagwarantuje, że nie zamarznie poprostu trzeba go używać ale z głową :lolo:
Weź pod uwagę, że hamulec ręczny jest hamulcem awaryjnym a nie w 100 % postojowym
LPG: Nie
Imię: Piotr
Wiek: 40 Dołączył: 13 Lut 2009 Posty: 95 Skąd: Białystok
Wysłany: 8 Listopad 2011, 19:27
Moje auto: Brak
jasne. w sumie wystarczy zaciągnąć go raz dziennie na 15 minut gdzie raczej nie będzie mieć szans zamarznąć i już powinno wystarczyć mu żeby nie zasiedzieć sie przez zimę
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum