Wysłany: 1 Maj 2011, 17:13 Corsa C - uciekający płyn chłodniczy
Witam serdecznie,
Wczoraj zdiagnozowałem w swojej Corsie C pewien problem, a mianowicie brak płynu chłodniczego w zbiorniczku. Kiedy to zobaczyłem to przeraziłem się bo nie wiedziałem jak długo jeździłem bez tego płynu bo nic nie wskazywało na to, że go nie ma (temperatura silnika 85 - 90 stopni podczas pracy), a auto było w marcu na warsztacie i powiedziano mi, że wszystko z nim jest ok i nie dokonywałem żadnych kontroli (tym bardziej, że jestem dwumiesięcznym kierowcą trochę jeszcze nie obytym ze wszystkim).
Wczoraj wieczorem uzupełniłem płyn chłodniczy, a dzisiaj po południu zrobiłem test (przed uruchomieniem silnika oczywiście sprawdziłem raz jeszcze czy przypadkiem płyn przez noc gdzieś nie uleciał i było wszystko ok. Pojeździłem dzisiaj trochę (jakieś 15 kilometrów) i zauważyłem, że w zbiorniczku została niewielka ilość płynu... Został gdzieś wchłonięty... No i teraz pytanie w jaki sposób mógł on zniknąć?
Sprawdziłem stan oleju w silniku - kolor i poziom oleju w normie, nie wygląda, żeby coś do niego wpadało
Sprawdziłem komorę silnika - wszędzie sucho na pierwszy rzut oka,
Sprawdziłem gumę odchodzącą od zbiornika na płyn chłodniczy i też była sucha (dotykałem tylko tam dokąd sięgała moja ręka czyli praktycznie na samej górze)
"Pogazowałem" trochę w miejscu, po czym odjechałem i też nie zauważyłem, żeby na asfalcie były jakieś ślady po płynie, z rury wydechowej też nic nie cieknie.
Wychodzi na to, że płyn znika tylko podczas jazdy
Czy ktoś ma jakiś pomysł co to może być, zanim pojadę do serwisu?
Pomógł: 4 razy Wiek: 35 Dołączył: 27 Maj 2009 Posty: 208 Skąd: Sosnowiec
Wysłany: 1 Maj 2011, 19:10
Moje auto: Laguna II PHII
hmm, czysta teoria ale:
być może jakieś uszkodzenie chłodnicy niewielkie i podczas jazdy jak już otowrzy się duży obieg układu chłodzenia to wycieka delikatnie i odparowuje/osusza się z chłodnicy pod wpływem ciepłego powietrza? :>
Uzbroiłem się w zapas płynu chłodniczego i zanim zajadę na warsztat to będę musiał dolewać...
[ Dodano: 3 Maj 2011, 15:41 ]
Problem chyba się rozwiązał, płynu już nie ubywa.
Przyczyną takiego zachowania było prawdopodobnie to, że dosyć długo jeździłem bez płynu i po dolaniu chłodnica go zassała przez co wydawało mi się, że płyn "znowu" gdzieś ucieka, ale po kolejnej dokładce już nie zasysa i poziom płynu jest stały i mam nadzieję, że taki pozostanie...
Imię: andrzej
Dołączył: 02 Maj 2014 Posty: 4 Skąd: Wielkopolska
Wysłany: 8 Sierpień 2014, 19:19
Moje auto: 1.00
Dokładnie taki sam problem mam. Dziś wlałem pierw 0,5lpłynu silnik pracował sobie na postoju zero wycieków widocznych okiem, pod spodem tez sucho. Przejechałem około 2km i zbiornik pusty. Znowu dolałem 0.5l i Czekałem aż wentylator od chłodnicy uruchomi się. Raz po raz się włączył ale poziom płynu prawie bez zmian. Przejechałem 1km i zbiornik pusty.
Temperatura silnika poprawna 80-90C, Ale kurcze nie mam pojęcia gdzie to ucieka. Przecież pojemność chłodnicy nie jest chyba aż tak wielka? Pod autem sucho
LPG: Nie
Imię: Michał
Wiek: 32 Dołączył: 24 Lis 2013 Posty: 21 Skąd: Ruda Śląska
Wysłany: 13 Sierpień 2014, 10:48
Moje auto: Corsa C 1.8
Wyciekający płyn pozostawia w miejscu wycieku kolorowy nalot w zależności od jego barwy, niebieski albo różowy. Zazwyczaj wycieki z przewodów są na zimnym silniku (kurczy się wszystko i powstają nieszczelności). Jeśli nigdzie nie widać takowych wycieków to albo płyn przedostaje się do oleju i robi się mleko, albo przedostaje się na tłoki.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum