Witam Was Wszystkich ponownie Wieści nie są zbytnio zadowalające ale cóż.Life is Brutal.
Na czym to ja tu skończyłem ,aha chyba na tym co wyżej napisane...a więc od tego momentu się działo DUŻO złego i dobrego.
Mianowicie był zapakowany już silniczek wewnątrz było pierwsze odpalenie które skutkowało urwaniem się jednego końca zbiorniczka wyrównawczego<tej wchodzącej cienkiej rurki> na sam koniec,oraz trochę puściła uszczelka od pompy oleju i minimalnie spadały krople oleju,więc zbiorniczek zakupiłem nowy ,co do uszczelki chcieliśmy kupować nowa ale jakimś cudem <nie wiem jakim-nie pytajcie mnie> taka uszczelka leżała u mnie w popielniczce w corsie nowa, oryginalna z gm-a wiec tez się założyła:)
Przy drugiem odpaleniu było gites, do czasu.A mianowicie jak go później lekko przygazowalismy
niestety znów zaczęło go być słychać tak jak przed pierwszym ruszeniem go.Wiec była załamka czasowa,ale pozbieraliśmy się i stwierdziliśmy ze skoro duł niby jest dobry< robiliśmy tak jak mechanik mówił którego się radziliśmy jak jechałem z bokiem na szlif,powiedział że nie trza szlifu wymienić pierścienie i jeden tłok-wiec mówimy jak się chłop zna lepiej od nas no to niech i tak będzie >no to więc już na bank głowica hałasuje wiec ściągnęliśmy ja , obejrzeliśmy dokładniej i stwierdziłem ze posyłam ja do remontu generalnego i problem będzie z głowy.Mój master stwierdził ze ma silnik z astry jeszcze 1.6 16v i z niego weźmiemy głowice, obejrzeliśmy ja dokładniej itd była taka sama no to stwierdziliśmy że po co robić remont starej skoro mamy na miejscu silnik z taka sama głowica która jest w idealnym stanie <silnik przejechane 70 tysięcy z roku 2002- 2004 jeśli dobrze pamiętam ,kupiony 4 lata temu mało jeżdżony zadbany itd>.Ba nawet jeszcze myśleliśmy ze to stukanie t panewki ,wiec na próbę podmieniliśmy te nowe chociaż stare ni wskazywały jakoś na zużycie tez.Więc mówimy -głowica.
Wczoraj założyliśmy głowicę wszystkie bajery szmery nowe uszczelki itd itp odpaliliśmy , poczekaliśmy aż popychacze się napełnia olejem ,no i po paru minutach przyszła pora na chwile prawdy....no i znów to samo...jak stukało coś tam tak stuka <stuka w przedziale 2500-3000 obrotów>więc, już nie ma innej możliwości jak te cylindry.Są nie w porządku.Zwiódł nas "mechanik" nie wiem ale na to wychodzi że on pomierzył tylko luz owalizacji pewnie nie robił i może być tak że na jednym jest jakiś malutki "pagórek" i przez to hałasuje.Wiec mój mentor już nie ma czasu teraz na jeszcze jedno rozkładanie silnika itd itp ja już nie mam kondycji psychicznej więc to składamy tak jak jest ,moc ma<przynajmniej nie odczuwam jakiejś straty >
Chodzi generalne ok , trochę faluje na wolnych no i pod otwarta maska bez tej plastikowej osłony słychać że hałasuje trochę w tym zakresie obrotów co opisywałem.Jeździć pewnie spokojnie będzie jeździł noc chyba żebym go piłował na 6-7 tysięcy obrotów to mogło by coś tam się wtedy stać :d Na razie tak zostaje...na razie do października...;p
Ale to nie koniec działań z silnikiem bo mamy taki sam blok <z tego nowszego silnika co głowice braliśmy >moja stara głowice wiec mamy drugi silnik Jedyne o to muszę dokupić nominalne tłoki do C16XE bo te z astry nie maja nacięć wymiary są te same,przy okazji odnowić honowanie choć na dobra sprawę to i pewnie nie ma takiego przymusu bo, to prawie nowe bo przejechało 70 tysięcy No i wrzucić głowice,wcześniej splanować jeszcze , test szczelności <JUŻ U INNEGO MECHANIKA NIE TEGO CO SIĘ WTEDY DORADZAŁEM wrrr>i sprawdzić czy trzeba coś w niej zrobić jak trzeba będzie to i całą zrobię no i tyle:) i w październiku włożyć nowy silnik :)już zrobiony na cacy Na tym pojeżdżę parę miechów i może się nawet robić z nim co chce Wały itd tez mam generalnie mam cały osprzęt na drugi silnik Nie mam jedynie tych tłoków,ale kupie może i w tym tygodniu heheh.Przełozyc mój stary dolot i kolektor ssący<bo tym się różni ten silnik>no i tyle:)ale myślę że ten silnik co mam obecnie sporo jeszcze przejedzie nim coś się w nim stanie:)
Tu tez trochę my daliśmy ciała że wcześniej na to nie wpadliśmy.żeby włożyć ten nowszy silnik i tylko zmienić tłoki do C16Xe i kolektor i byłoby zrobione no ale cóż jak go wcześniej pierwszy raz odkręcaliśmy i zobaczyliśmy inne tłoki że nie mają nacięć no to odrazu stwierdziliśmy że to już pewnie tez inna głowica jest i nie rozbieraliśmy dalej.Szkoda trochę tego czasu że tyle to trwało itd a jednak główna przyczyna nie osunięta ale są tez plusy:
A jest to :
-zaliczona już walka z rudą oraz konserwacja w jej zakamarkach
-powiedzmy ze nowa głowica
-zrobione hamulce całkowicie
-wykrycie w czym jest problem<co prawda dużym kosztem psychicznym-finansowego nie liczę >
-staż w rozkładaniu C16 Xe i odkryciu różnic miedzy silnikami
-usłyszenie tego ładnego dźwięku z układu wydechowego
-malowanie komory silnika
-nowa klima
-odkrycie fajansiarskich warsztatów<w sumie to jednego> do których już na pewno nie pójdę
-zdobycie drugiego silnika za naprawdę małe pieniążki
-nie wiem pewnie by się znalazło trochę ale już nie mam głowy do tego Generalnie ta praca jednak nie poszła w las całkowicie bo potem już tylko szybka wymiana silnika i tyle bo reszta jeśli chodzi o komorę silnika jest już ogarnięta:D
Minusy:
-urazy na psychice < ciągle tylko w głowie silnik,silnik,silnik i silnik>
- czas
-no i to ze jednak nie jest dopięte na ostatni guzik ale cóż dopnie się w październiku no a na next lato może to malowanko na czarno całe -ale to się zobaczy czy będę chciał
Dzięki tutaj wszystkim za pomoc w szczególności memu mentorowi/"prywatnemu mechanikowi" który chyba już nienawidzi cors<to już jest któraś z rzędu z która SA jakieś dziwne historie:D>
i bez niego to w ogóle pewnie by się mało stało w tym temacie tej corsy bo sam bym nie rozłożył silnika itd Na jego psychice tez się ta corsa odbiła tak jak i na mojej hehe
WIELKIE DZIEKI MARCIN
WIELKIE DZIEKI JUSTYNKA
Oraz WIELKIE DZIĘKI ZA WSPIERANIE I POMOC W NIEKTÓRYCH PYTANIACH :
-ILMI-<za wsparcie duchowe i mówienie ze będzie dobrze >
-DAMIANOWI<za rozmyślania o corsie oraz pytanka>
-ZYZIOWI<za telefon,pytania o głowice oraz inne małe pytanka>
-OLIEMU<którego ciągle mecze o pytania na temat felg i amorów >
ORAZ WAM WSZYSTKIM którzy czytają ten TEMAT ;P POZDRO
[ Dodano: 18 Maj 2011, 07:35 ]
Autko w czasie dotarcia,jeździ bardzo w porządku nie mam żadnych uwag i jestem zadowolony póki co
[ Dodano: 27 Maj 2011, 08:13 ]
Zrobiona klima,musiałem wymienić jeszcze ostatni cz czujników jednak A więc ciepło mi nie straszne nabijam kilometrów i działam :)narazie zrobione prawie 3000 tysiące
uwidoczniła się jedna z małych usterek tj linka od hamulca ręcznego już nie jest w idealnym stanie, poza tym w porządku
[ Dodano: 2 Czerwiec 2011, 23:34 ]
Ok a więc z nowych rzeczy było trochę małego grzebania tj zmiana swiec<standardowo NGK>,hamulce no i dzisiaj wymieniana była linka od predkosciomierza i wszystko wróciło do normy bo jej brak powodował problemy z chodzeniem silnika na luzie.Dodatkowo przerzucone radyjko.Planów co do dalszych zakupów mnóstwo ale jak zwykle bede je rozpatrywał 10 tego.
Rumcajs jestem pod wrażeniem - najważniejsze że daliście radę to co tu przeczytałem to nadaje się na serial
Teraz to tylko dbać o gadzinę i będzie git.
Gratulacjone ! ! !
:cmok:
OL! [Usunięty]
Informacje
Wysłany: 9 Czerwiec 2011, 03:14
Rumcajs, - masz u mnie Corsiarza roku
a rok sam sobie wybierz
co będę pisał - jest ku**a w c!pk3
a jeśli chodzi o pomoc to wal śmiało - i mam nadzieje że pomoc się przydała
Hmm z nowości to została wymieniona linka hamulca ręcznego oczywiście na nową.I z nudów odnowiłem sobie czerń na stalówkach : ) Trwa poszukiwanie alumów a raczej zbieranie kasy na nie : ) potem oponki : )
-Wymiana stożka na nowy KN-starego się już nie dało zbytnio doczyścić
-Zakup oponek używanych w wyśmienitym stanie model TOYO CF1 195/50 R15 <czyli te same co miałem na czerwonej corsie i się sprawdziły>
-małe malowanko pojedynczych części z wnętrza
-pióra BOSH-a aero twin
-nowa gaśnica
-zapach do bryki:D
-linka holownicza
Ten miesiąc mnie wykończył finansowo <jeszcze dwa śluby-nie moje:D>
Teraz oczekiwanie na felgi<być może po 10 tym we wrześniu >oraz walka z ruda od drzwi w tył<przód już ogarnięty wcześniej> - może wymiana progów itp,no i potem zaczynam się powoli tak od października szykować na zmianę w 100% idealnego C16XE który przejedzie pewnie wiecej niż całe auto hehe.To póki co tyle:) jakieś foty wrzucę jak w końcu fele zakupię:)
Dawid, dopiero dzisiaj przewertowałem cały temat od A do Z!
cóż tak nieraz bywa <czasowo>.
Szacun za wkład pracy! noi jak Ty na to wszystko znajdujesz czas????
Justyna na tym cierpi chłopie;p :krzesłem:
Ok ,a więc tak nadchodzi zima więc troszkę się zrobiło ale bez szału:
Wymiana płynu w chłodnicy
Wymiana oleju filtrów itp
Zamontowanie podnośników maski
Nadanie ponownie blasku wydechowi fajna pastą<G3>
Oddanie do prostowania stalówek no i przy okazji założenie oponek<póki co czekam na odebranie ich>
Wrzucenie radia AEG-a z dvd <tak z nudów ,a co!>
Do zrobienia:
łożyska tylne<w tygodniu>
któraś z poduszek silnika<w tygodniu>
Jakaś walka z ta korozją no i zabezpieczenie na zimę<jak pieniądz pozwoli>
Poskładanie przyszłego silnika nr 2<jak pieniądz pozwoli i czas,choć ten prócz tego że na wolnych nie chodzi równo sprawuje się bardzo dobrze bezproblemowo>
Montaż elektryki<szybki i lusterka><jak czas pozwoli>
Póki co ciągle na coś brakuje czasu no i ciągle rozmyślania na ile lądować kasy w auto.Planów tysiące i tysiące myśli co też opóźnia wszystko.Ale chciałbym w niej jeszcze cosik pokombinować...
LPG: Nie
Imię: Damian Pomógł: 27 razy Wiek: 32 Dołączył: 25 Mar 2009 Posty: 870 Skąd: Pszczyna
Wysłany: 2 Listopad 2011, 09:46
Moje auto: Corsa Razy Dwa X12SZ i X12SZna Stożku z LPG
No to Ładne Foto ładnie się dzieje Powoli ale wciąż do Przodu masz możliwość zrobienia II Silnika to go Dłubnij w wolnej chwili Mocy nigdy nie za wiele... wiem ze to są pieniążki ale można coś pomyśleć....
Hmm powiem Ci że w tym temacie to ciągle mam na oku Twój warsztat:D może w końcu jak zbiorę kasę to uda mi się Ciebie nawiedzić : )
Co do silnika to chyba go ogarnę : )Zawsze będzie pewnie te z parę koni więcej : )
A wczoraj byłem przy odpaleniu fiata bravo 2.0 V5 po poskładaniu : )jak się już złoży to pójdziemy się sprawdzić z mym mechanikiem kto będzie szybszy hehe
[ Dodano: 16 Styczeń 2012, 21:26 ]
Autko już niebawem będzie zmuszone do akcji pod kryptonimem "walka z ruda"
[ Dodano: 11 Wrzesień 2012, 00:11 ]
Witam po długiej przerwie a więc na wstępie obecna fotka:
Co się działo?
Ano działo się standardowo tj trafiły opony,trafiły felgi ,zmiana łożysk wyważanie felg ,naprawa ręcznego zderzaka i takie tam standardy.
Co się będzie działo?
Ano jak dobrze pójdzie to w okolicy listopada/grudnia wpakowanie w końcu zdrowego silnika plus może jeszcze parę dodatkowych koni.Generalnie będę jeszcze trochę śmigał corsa więc coś tam będzie się działo.możliwe że po tym wszystkim zawita gazownik niewykluczone : D
PRZEPRASZAM na koniec że nie bywam na spotach/spotkaniach/zlotach/itd od dłuższego czasu ale niestety to wina braku czasu.od pół roku jestem jeszcze w trakcie remontu mieszkania od zera i powoli dobiega tego koniec.nic więcej na usprawiedliwienie nie mam ale pozdrawiam wszystkich miło i pozytywnie i wiedzcie że często wspominam sobie spoty i zloty:)
dekielki są hehe wtedy akurat nie było jak robiłem zdjęcie.Co do gazu to będę go wkładał wtedy jak zrobię silnik nie wcześniej.Co do Będzina to sam w nim ostatnio bywam rzadko : D
Alleluja
No Rumek słyszałem że ogarniasz jąś norę
Czekam na ogarnięcie gąski żeby ją w końcu zobaczyć
p.s. Czy Twoja czerwona corsa czasem stoi w okolicy ul murckowskiej niedaleko stacji orlen ?? :>
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
» Corsa B - strona techniczna - Pytania i odpowiedzi » Prezentacja naszych pojazdów » [Corsa B] Corsiak II
spidan 
.
:d Na razie tak zostaje...na razie do października...;p
