Przesunięty przez: Kaszubski
17 Marzec 2016, 22:44
Corsa B 1,5D ciężko odpala
Autor Wiadomość
 adam.t11


Informacje
lubuskie

LPG: Nie
Wiek: 47
Dołączył: 22 Lut 2009
Posty: 7
Skąd: WSCHOWA
Wysłany: 20 Grudzień 2009, 21:00   Corsa B 1,5D ciężko odpala

Witam Wszystkich

Moja Corsa bardzo ciężko odpala podczas mrozów. Można powiedzieć że stało się to z dnia na dzień. Akumulator jest nowy. Na starym szybciej odpalała mimo że ledwo dychał. Świece żarowe są ok, sprawdzałem wszystkie amperomierzem (ok. 15A poboru każda). Sterownik świec także działa. Muszę kręcić ze sześć razy. Na początku silnik wcale nie reaguje tak jakby paliwa nie było. Później zaczyna powoli łapać. Po odpaleniu chodzi bardzo nierówno i kopci, dopiero delikatne dodanie gazu na około 15 sekund wyrównuje obroty. Puszczenie sprzęgła zaraz po odpaleniu (bez biegu) często kończy się zatrzymaniem silnika. Poprzednia zima też była ostra ale nie miałem problemów. W opisie pompy wtryskowej jest wzmianka o urządzeniu rozruchowym zimnego silnika. Zauważyłem że do pompy dochodzą przewody z płynem chłodzącym i podłączone są do cylindrycznego elementu. Pewnie to jest to urządzenie rozruchowe i działa podobnie jak ssanie przy benzyniaku. Ciepły silnik pali na dotyk. Spalanie jest ok. Sprawdzałem czy nie ma gdzieś wycieków paliwa - pompa, filtr, wtryski. Wszędzie sucho.
Z góry dziękuję za pomoc :-)
 
 
     
 maciu1922


Informacje
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 01 Mar 2009
Posty: 66
Skąd: Skoki
Wysłany: 20 Grudzień 2009, 23:15   

A co byś chciał mieć przy ponad -15 stopniach?
A nagrzewasz wogóle świece?
Ja nagrzewam 4 - 5 razy przy takim mrozie, przy odpalaniu wszystko wyłączone (nawiew ściszony na 0, światła, radio itp...powyłączane). U mnie odpala po około 3 sekundach kręcenia (nawet nie jest źle, jak na samochód, który nocuje pod gołym niebem) i potem zaczynają się stuki (których winą są świece - jutro je przeczyszczę) pochodzi z 10 sekund na tych stukach i się zadusi. 2gi raz odpalę (tylko grzeje świece raz) i po chwili sam zdechnie z zaduszenia. A za trzecim razem poskacze poskacze, lecz już nie zdycha...zaznaczę, że nie dodaje gazu - wole jak silnik sam sobie da rade - a na zimnym (wręcz zamarzniętym silniku to nie dusze). 5-10 min sobie pochodzi i można już jeździć.
Mi się wydaje, że ten typ tak ma! Chyba, że masz jakieś słabe paliwo i Ci zamarzło.
 
 
     
 Nikonen
[Usunięty]

Informacje
Wysłany: 21 Grudzień 2009, 01:03   

Ja mam fakt faktem 1.7 diesel, ale auto mi nie gaśnie, zapala jakoś na 3 obrót, chwilę nie chodzi na wszystkie gary, a po parunastu sekundach zaczyna chodzić równiutko, u mnie to wina świec (najprawdopodobniej), tamtej zimy Corsunia zapalała na strzała i chodziła od razu równo... paliwo też ma duże znaczenie (dzisiaj znajomemu w Roverze zamarzło:/) Do tego też akumulator odpowiedni, który daje duży prąd na rozruch,
 
     
 wojtas_7


Informacje
podkarpackie

Wiek: 38
Dołączył: 07 Lut 2009
Posty: 229
Skąd: Sanok
Wysłany: 21 Grudzień 2009, 11:42   

Też niestety i u mnie jest bardzo podobnie.
Wczoraj w ogóle nie zapalił,kręciłem kręciłem i nic.Musiałem całą noc ładować akumulator (ma tylko rok!).Paliwo jest ok więc wydaję mi się że na takie mrozy tj normalne.
Zima ma swoje prawa...
 
 
     
 west
Zasłużeni
widoczni.org



Informacje
wielkopolskie

LPG: Nie
Imię: Bartek
Pomógł: 43 razy
Wiek: 41
Dołączył: 12 Gru 2007
Posty: 1485
Skąd: Księstwo Poznańskie
Wysłany: 21 Grudzień 2009, 11:47   
   Moje auto: Porshe 911


polecam lekturę! świece żarowe corsa b
 
     
 adam.t11


Informacje
lubuskie

LPG: Nie
Wiek: 47
Dołączył: 22 Lut 2009
Posty: 7
Skąd: WSCHOWA
Wysłany: 23 Grudzień 2009, 21:07   

maciu1922 napisał/a:
U mnie odpala po około 3 sekundach kręcenia (nawet nie jest źle, jak na samochód, który nocuje pod gołym niebem) i potem zaczynają się stuki (których winą są świece - jutro je przeczyszczę)



To znaczy że świece żarowe mogą być zasyfione i przez to spada ich efektywność?
Rozmawiałem też z mechanikiem który powiedział mi że warto wykręcić wszystkie świece i sprawdzić w jaki sposób nagrzewają się. Twierdzi że sprawna świeca nagrzewa się począwszy od czubka a wyeksploatowana lubi nagrzewać się od środka co ma decydujący wpływ na zapłon wtryśnietego paliwa. Jest to logiczne, bo świeca nie nagrzewa bezpośrednio powietrza w cylindrze a konkretnie komorę spalania w głowicy.
 
 
     
 Andi



Informacje
LPG: Nie
Pomógł: 4 razy
Wiek: 43
Dołączył: 13 Wrz 2009
Posty: 154
Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 26 Grudzień 2009, 10:11   

Zerknij sobie w temat moja corsa. Też mam diesla tylko 1.7 miałem padnięta na amen jedna świece a 2 działała z 40% skutecznością. Silnik przy odpaleniu pracował przez 5-10 sekund nierówno. Wymieniłem wszystkie świece na nowe firma Meyle koszt 110zł. Autko pali na dotyk.
 
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu  
Forum Opel Corsa - Fan Klub
» Corsa B - strona techniczna - Pytania i odpowiedzi » Problematyka - Corsa B » Silnik i osprzęt
Zasady Postowania Opcje
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

 
Jumpbox
Skocz do:  



   Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group    Projekt wykonany przez Kaszubski, dla klubcorsa.pl- wszelkie prawa zastrzeżone.
   Kopiowanie postanowień graficznych i elementów ze strony bez zgody administracji- zabronione.