Przesunięty przez: Kaszubski
15 Lipiec 2016, 14:51
Corsa C , Zatkany wydech
Autor Wiadomość
 seravok
[Usunięty]

Informacje
Wysłany: 4 Listopad 2009, 19:24   Corsa C , Zatkany wydech

Kupilem córce Opla Corce C z 2005 roku,silnik 1 litr z instalacja gazowa Necam zalozona od nowosci w salonie Opel Hornet Wroclaw.Poprzedni wlasciciel przeglady dokonywal regolarnie poza przegladem gazu ktory powinien byc wykonany na 60 tys a kupilem ze stanem licznika 91 tys.Mimo ze nic autku nie dolegalo postanowilem wymienic filtry gazu i wogole dokonac przegladu tej instalacji.Poniewaz nikt w okolicy (Kalisz) nie mogl dokonac przegladu bo to dosyc rzadka instalacja umowilem sie na przeglad we Wroclawiu, tam gdzie byla zakladana.Zatankowalem gaz do pelna i spokojnie bez problemu przejechalem 110 km dzielacych mnie od Opel Hornet.Po 1.5 godziny mechanik oddajac auto poinformowal mnie ze z instalacja gazowa jest wszystko ok ale niepokoi go odglos pracy silnika, wg Opla mam zapchany katalizator.Powiedzial rowniez ze swiecila sie kontrolka diagnostyki silnika.Nie zaniepokoilo mnie to bo poprzedni wlasciciel powiedzial ze przy jezdzie na gazie ta kontrolka bedzie sie swiecic, zreszta corka przejechala od zakupu 1000 km i nic sie nie dzialo.Odebralem samochod ale od razu po odbiorze zauwazylem olbzymi brak mocy samochodu,zeby ruszyc musialm najpierw przegazowac do 4 tys i dopiero puszczac sprzegla.Auto z pedalem gazu w podlodze z ledwoscia osiagalo 90 km/h i to na 4 biegu bo na 5 zwalnialo.Po przelaczeniu na gaz co jakis czas szly potezne wystrzaly z rury wydechowej.Faktycznie wyglada to na zapchanie wydechu ale moje pytanie brzmi: Czy mozliwe jest ze wydech sie zapchal/ katalizator rozwalil itp w czasie wymiany filtrow gazu ? Zostawilem do przegladu w pelni sprawne auto, jada do Wroclawia przez Miedzyborz spokojnie jechalem 100 km/h na 5 biegu, silnik cichutko pracowal,nie bylo zadnych problemow.Na kawalku obwodnicy Olesnicy rozpedzilem toczydelko nawet do 130 km/h i zrobilo to bez wiekszego wysilku.Przed zakupem Corsy, 1000 km temu bylo na przegladzie w ASO Opla i nie stwierdzili zadnych problemow z wydechem.Nadmienie ze po odbiorze auta kontrolka diagnostyki silnika juz sie nie swiecila,zaczela migac dopiero po ruszeniu gdy wystapily problemy z moca. Czy moze to byc jakas inna przyczyna takiego zachowania ?
Dzieki za powazne odpowiedzi i porady


Post nie zgodny z regulaminem. Na forum należy bezwzględnie używać polskich znaków diakrytycznych (ą, ę, ć, ż itp), oraz stosować się do zasad ortografii i gramatyki. Poprawia to czytelność i umożliwia szybsze rozwiązanie problemu. Proszę poprawić post.
Ostatnio zmieniony przez 4 Listopad 2009, 19:46, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
 Finos
[Usunięty]

Informacje
Wysłany: 4 Listopad 2009, 19:51   

Witam, możliwe iż jest to wina owego katalizatora, nie możliwość opuszczenia spalin powoduje mułowatość silnika oraz wariowanie sondy lambda, która sygnalizuje to kontrolką silnika na desce rozdzielczej. O ile w silniku tym występuję jedna sonda Lambda, proszę jechać na kanał odkręcić katalizator, tuz przez nim i sprawdzić jak zachowuje się pojazd (wiadomo ze bezie głośno chodził), o ile następni poprawa, to katalizator (z racji kosztów finansowych) radzę zastąpić strumienicą, albo go rozciąć, wybebeszyć i ponownie zespawać. Natomiast czy jest to winna gazowców - nie mi to oceniać.
 
     
 Bania26



Informacje
LPG: Nie
Pomógł: 10 razy
Dołączył: 27 Maj 2009
Posty: 433
Skąd: Białystok
Wysłany: 4 Listopad 2009, 20:05   

w silniku 1.0XE (1.0XEP) są 2 sondy lambda za i przed katalizatorem.. odpada wybebeszenie.. trzeba nowy. Pozdrawiam.
 
 
     
 Finos
[Usunięty]

Informacje
Wysłany: 4 Listopad 2009, 20:07   

Bania26 napisał/a:
w silniku 1.0XE (1.0XEP) są 2 sondy lambda za i przed katalizatorem.. odpada wybebeszenie..


No to mój sposób odpada - chyba trzeba odwiedzić jakiegoś wydechowca.
 
     
 seravok
[Usunięty]

Informacje
Wysłany: 6 Listopad 2009, 19:51   

Troszkę już się wyjaśniło.Zamiast pisać wklejam maila którego wysłałem do ASO Opla
Witam, w środę 4 pażdziernika bylem w Waszej stacji na przeglądzie gazu z Oplem Corsa C nr rej PK .....Zostały wymienione filtry gazowe oraz dokonany przegląd instalacji.Wydając auto serwisant, pan ...... stwierdził ze z instalacja gazowa jest sprawna ale silnik corsy pracuje "dziwnie" zasugerował możliwość zapchania sie katalizatora.Faktycznie zaraz po odebraniu corsy zauważyłem olbrzymi spadek mocy silnika. W dodatku przy jeździe na paliwie gazowym z kolektora wydobywały sie potężne odgłosy strzałow/wybuchów wiec natychmiast przełaczyłem sie na benzynę.Wybuchu ustępowały ale samochód dalej nie miał mocy.Zadzwoniłem do Waszego serwisu informując o tych objawach.Serwisant pan ........ polecił mi przyjechać z powrotem żeby ustalić dokładniejsza przyczynę.Ponieważ bylem głodny zanim wróciłem zatrzymałem sie na objedzie w przydrożnym barze.Po posiłku odpaliłem Opla i objawy znikneły, auto poruszało sie normalnie.Ponieważ bylem już w drodze do Kalisza( pod Oleśnica) oraz godzina była już późna zadzwoniłem do Was ze auto sie naprawiło i skoro już tak daleko odjechałem to nie będę wracał. Niestety po ponownym przełączeniu na gaz objawy wróciły.Z pedałem gazem w podłodze na 4 biegu z ledwością utrzymywałem szybkość 90 km/h mimo przełączenia sie na benzynę.Ponownie zadzwoniłem do serwisu i zostałem poinformowany ze przyczyna jest zapchany katalizator.Zaiste miałem kiedyś w innym samochodzie taki przypadek ,objawy były podobne wiec uznałem ze to może być ta przyczyna.Dziwne wydawało mi sie ze przyjechałem sprawnym autem, na paliwie gazowym i podczas 1.5 godzinnego serwisowania katalizator sie zepsół ale cóż, mała szansa ale mogło sie zdarzyć.Dzisiaj rano pojechałem do mechanika zajmującego sie układami wydechowymi, na benzynie. Corsa poruszała sie normalnie, moc była. Mechanik rozebrał układ wydechowy i stwierdził ze katalizator sie nie mógł zapchać ponieważ go nie ma.Najprawdopodobniej poprzedni właściciel po uszkodzeniu oryginalnego nie zamontował nowego (kupiłem to auto dla córki ponad miesiąc temu i 1100 km wstecz).Sprawdził również wszystkie tłumiki i stanowczo wykluczył fakt jakiegokolwiek zapchania wydechu.Następnie udałem sie do elektryka celem podpięcia komputera i zdiagnozowania błędów. Okazało sie ze podczas jazdy na benzynie jest ok ale w momencie przelączenia sie na gaz komputer wysyła sygnał o braku zasilania 3 cylindra (mówił mi bardziej fachowo ale nie zapamiętałem ).W tym momencie zaczyna migać pomarańczowa kontrolka od diagnostyki silnika i silnik nagle traci moc.Po powrocie na benzynę moc nie przybywa z powrotem.Trzeba wyłączyć silnik lub wykasować błąd programem diagnostycznym wtedy ład w galaktyce zostaje przywrócony i moc przybywa.
Reasumujac wasi diagności popełnili jakiś błąd przy przeglądzie tej instalacji, nie podpieli jakiegoś wężyka/czujnika czy innego ustrojstwa czym spowodowali w/w objawy. Podjechałem również do firmy zajmującej sie instalacjami gazu.Niestety nie mogli mi pomóc ponieważ jest to nietypowa w naszym rejonie instalacja.Zwrócili jednak uwagę ze przewody gumowe doprowadząjące gaz sa porowate i podczas przeglądu bezwzględnie powinny być wymienione.
Przypominam ze przyjechałem do waszej stacji sprawnym samochodem, poruszałem sie na paliwie gazowym z którym nie miałem żadnych problemów.Poprzedni właściciel nie zrobił przeglądu na 60 tys km, auto ma przebieg 92 tys wiec naiwnie myślałem ze jadąc do autoryzowanego ASO Opla, w dodatku takiego w którym ten gaz był montowany oraz poprzednio serwisowany zabezpieczę sie przed kłopotami z samochodem w przyszłości.O naiwności !
Jestem teraz umówiony na ponowny przyjazd w dniu 16.11.2009 godz 12.00 ale zanim przyjadę proszę mi odpowiedzieć na kilka pytań:
1.Poprzez niefachowe dokonanie przeglądu poniosłem wymierne straty materialne- koszt mechanika od wydechu oraz koszt elektryka który zczytał kody blędów z komputera i defakto ustalił przyczynę spadku mocy.Gazownik który oglądal instalacje na szczeście nic nie skasował
2.Ponowny przyjazd do Wrocławia ,220 km w dwie strony oraz dzień urlopu
Czy i jak będę miał zrekompensowane te koszta
3.Czy można uniknąć kosztów punktu 2 jadąc do ASO Opla w Kaliszu które spróbuje usunąć usterkę a koszta przerzuci na Waszą firmę

Ciągle z poważaniem, Alfred Tomaszewski

Do wiadomości : pl.misc.samochody
www.klubcorsa.pl
 
     
 Finos
[Usunięty]

Informacje
Wysłany: 6 Listopad 2009, 20:32   

No powiem szczerze że aż z niecierpliwością czekam na odpowiedz od ASO. Mam nadziej ze sprawa wyjaśni się po Pana myśli.
 
     
 max
[Usunięty]

Informacje
Wysłany: 7 Listopad 2009, 12:00   

powiem szczerze że i ja mam nadzieję na pozytywne rozstrzygnięcie tego problemu ale znając warsztaty zrobia wszystko aby wyjść na swoje, smutna prawda. Powodzenia i czekamy na dalsze relacje!!!
 
     
 seravok
[Usunięty]

Informacje
Wysłany: 9 Listopad 2009, 19:11   

No niestety. Mail wysłany w piątek i do dzisiaj żadnej odpowiedzi. Rozumiem, że w sobotę mogli nie pracować, ale dzisiaj powinien ktoś odpisać.
Dotychczas miałem do czynienia z ASO VW i Toyoty. VW jest na poziomie Opla,czyli tragedia. Pomijam skutek ostatniego przeglądu ale warunki dla klientów w serwisie. W oplu posadzili mnie na kanapie z dermy, straszliwie popękanej zresztą i przez 1.5 godziny musiałem czytać ulotki reklamowe jaki ten opel jest wspaniały.Automat do kawy niby jest ale chyba tylko dla pracowników bo nigdzie nie doszukałem się kubków.
Do Toyoty gdzie dotychczas jechałem tylko na przeglądy gdy zaświeciła się kontrolka o terminie można powiedzieć że jade z przyjemnością.Sadzają mnie w wygodnym fotelu, do wyboru mam kilka rodzajów kaw, herbat i czekalad.O ciasteczkach i cukierkach nie wspomnę . Jeżeli ktoś sie krepuje albo nie wie jak obsługiwać automat podejdzie ładna hostessa i sama zaproponuje coś do picia. Stos gazet motoryzacyjnych i codziennych do wyboru.Do tego duży telewizor z TVN 24.
Jak by tego było mało są 2 stanowiska komputerowe z Internetem. Czas naprawdę szybciej mija w takich warunkach.W dodatku część gdzie jest serwisowany mój samochód jest oddzielona ścianą ze szkła więc widzę co się dzieje z moim samochodem i odpadają podejrzenia że ktoś coś wymontował czy zamienił. Nie zauważyłem żeby ceny za serwis w Toyocie były wyższe niż w Oplu wiec nie ma coś za coś, po prostu mają lepszy standart
Zawsze po wizycie w serwisie mam telefon z centrali Toyoty jak oceniam ostatnią wizyte, czy jestem zadowolony i czy chciałbym żeby coś poprawić.
Dlatego tym bardziej jestem rozczarowany serwisem opla bo nie dosyć że nikt nie zadzwonił to nawet nie ma żadnego odzewu na mojego maila.Jutro zadzwonię do Opel Hornet Wrocław i będę starał się wyjaśnić jaki jest powód takiego zlewania klienta
 
     
 Finos
[Usunięty]

Informacje
Wysłany: 9 Listopad 2009, 19:47   

No niestety wychodzi za co mają nas klientów serwisy i salony niektórych marek. Jak się kupuje to skaczą i latają, a jak się kupi to już maja w du**e. Niestety pod tym względem mogę również odradzić salon i serwis Nissana w Rzeszotarach. - taki mały OT
 
     
 mojo
[Usunięty]

Informacje
Wysłany: 10 Listopad 2009, 10:21   

Współczuje. Myślę że wydębienie od nich słusznie należnego "odszkodowania" może nie pokryć dalszych kosztów walki o to. Realnie to poszukałbym jakiegoś polecanego zakładu na miejscu.
Większość ASO jest do d.... Zatrudniają za małe pieniądze z tego co wiem dość słabych mechaników bo ten co jest dobry to nie pójdzie do nich pracować.
Ja zawsze kupowałem do tej pory nowe auta i przjeżdzałem nimi do ca. 120 tys czyli praktycznie naprawiałem pierdoły. Zaliczyłem takie marki jak Ford, Peugeot, Opel. W każdym ASO były jakieś problemy a zaznaczam naprawiałem w sumie duperele !!!!!!! Samemu trzeba zdjagnozować a potem jeszcze sie wykłucić żeby zrobili.
Ostatnio np w nowym Combo trzeba było bardzo mocno trzaskać tylną klapą aby zaskoczyła na "2" i była całkowicie zamknięta (dzięki temu po 2 m-cach popekała ramka tablicy rejestracyjnej). Moja diagnoza to albo zła regulacja albo zepsuty zamek. Jeździłem do Auto Żoliborz 4 razy !!!!!!!!! Usłyszałem nawet taki tekst "trzeba było kupić auto wyższej klasy" (takie Combo jak moje to wg katalogu, bez rabatów 83 tys!!!!!!). Mówię grzecznie do kolesia (jakiś kierowniczyna) po tym tekście "gościu ale drzwi to się chyba muszą k... w każdym aucie zamykać, no nie?"
Chyba zrobili wreszcie (za 4 razem!!) ale nie żartujmy że to są w ogóle mechanicy. Jak zaznaczyłem podobnie było w innych ASO innych marek. Nie będę tu opisywał wszystkiego bo by zajęło kilka stron a co ja naprawiam? duperele bo to nówki w sumie.
Omijać ASO i tyle bo to walka z wiatrakami a liczą koszmarne pieniądze za wszystko.
Pozdrawiam i Życzę aby Pan sobie wszystko naprawił i był z autka zadowolony. To pewnie coś ze źle założoną lub wyregulowaną instalacją gazową lub jakimś brakiem współpracy w układzie zasilania, niech Pan poszuka na forach polecanych warsztatów gdzieś blisko siebie bo szkoda kasy na wycieczki.

PS
Jeszcze ciekawostka o Peugeocie. Partener benzyna 1.8 przy 10 tys jeżdzą obroty, kilka wizyt w ASO. Diagnoza ASO - wymiana sondy lambd a i coś tam jeszcze (nie pamiętam bo to było z 9 lat temu), koszt dla Peugeot Polska - klika tys. Włączył się w to gość z Peug.Pol. bo o ile pamiętam sam do nich zadzwoniłem że nie mam czas na wycieczki do ASO i albo naprawią albo niech se te nówkę wsadzą w d...Efekt - zalecenie przez PP czyszczenia silnika krokowego - rezultat - objawy jak ręka odjął !!!!!! za ile za kilka groszy???
Potem moja żona jeździła 206 1.4 benz. (przebieg 30 tys) i takie same objawy i kilka wizyt w ASO. Auto było u nas kilka m-cy i do tego pożyczone więc mi nie zależało aby temat drążyć.
Czy w ASO to są w ogóle mechanicy????
 
     
 Nadhira



Informacje
dolnoslaskie

LPG: Nie
Imię: Gosia
Pomogła: 3 razy
Wiek: 40
Dołączyła: 25 Maj 2009
Posty: 163
Skąd: Wrocław
Wysłany: 10 Listopad 2009, 12:57   
   Moje auto: Opel Corsa 1.7 DTI


Hmmm no to powiem szczerze, że ja mam dobre doświadczenia z ASO - notabene mojo właśnie z Auto Żoliborz na Rudnickiego.... Może i sporo policzyli, ale samochód śmiga jak nowy
 
 
     
 mojo
[Usunięty]

Informacje
Wysłany: 10 Listopad 2009, 15:05   

Nadhira napisał/a:
Hmmm no to powiem szczerze, że ja mam dobre doświadczenia z ASO - notabene mojo właśnie z Auto Żoliborz na Rudnickiego.... Może i sporo policzyli, ale samochód śmiga jak nowy


Ostatnio wycieraczki sie przestawiły to dopiero po drace rozebrali wszystko i się okazało że jest zgięty jakiś mechanizm a wcześniej to mi przestawiali na piórach choć od początku było widać że ograniczyło się pole działania i im to wyraźnie mówiłem.
Nie jest problemem naprawić jak coś zupełnie nie działa ale dobry mechanik powinien umiec zdiagnozować usterkę jeśli coś nie działa dość dobrze i zrobić to najmniejszym kosztem dla klienta. Auto Żoliborz polecam do zakupów aut bo z tym mam bardzo pozytywne doświadczenia natomiast serwis pozostawia dużo do życzenia.
Mało korzystam z warsztatów odnośnie osobówek ale ASO są koszmarnie drogie i do d....
Mam bardzo dobre doświadczenia z warsztatem obsługującym Ople na ul.Budki Szczęśliwickie np w ASO za wymianę termostatu (robocizna) w Zafirze chcieli 300,00 a tam zapłaciłem 50,00 !!!!!!!!
Za cieknącą przekładnie kierowniczą w Zafirze ASO od 3000,00 do 10000,00 w zależności od tego co będą musieli zrobić (a jak wstawisz to już nie odbierzesz częściowo naprawionego) a tam 1500,00 za regenerację z gwarancją !!!!!
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu  
Forum Opel Corsa - Fan Klub
» Corsa C - strona techniczna - Pytania i odpowiedzi » Problematyka - Corsa C » Silnik i osprzęt » Corsa C , Zatkany wydech
Zasady Postowania Opcje
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

 
Jumpbox
Skocz do:  



   Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group    Projekt wykonany przez Kaszubski, dla klubcorsa.pl- wszelkie prawa zastrzeżone.
   Kopiowanie postanowień graficznych i elementów ze strony bez zgody administracji- zabronione.