LPG: Nie
Klub: Astra Club Pomógł: 17 razy Wiek: 37 Dołączył: 09 Maj 2008 Posty: 511 Skąd: Ozimek / OPO
Wysłany: 1 Wrzesień 2009, 19:29 Problem z elektryką- Corsa B udaje, że ma pusty aku... Moje auto: Opel Astra G
Witam wszystkich
Proszę o poradę i ewentualną diagnozę szanownych kolegów/koleżanki :P
Sprawa wygląda tak- aku w mojej Corsie cały czas doładowywany na trasie (w ostatni weekend walnąłem w sumie prawie 800km), wszystkie odbiorniki prądu wyłączone po zgaszeniu pojazdu.
W niedzielę wieczorem zaparkowałem auto, wczoraj nim nie jeździłem, dzisiaj wsiadam, kluczyk do stacyjki a tu lipa... auto ledwo zakręciło, kontrolki przygasły i ogólnie dramat. Tata pociągnął mnie kawałek na lince, w momencie, gdy zrzuciłem na 2, puściłem sprzęgło auto odpaliło. Zgasiłem po sekundzie i odpalił jak gdyby nigdy nic. Akumulator jest w pełni naładowany. Odpalił nawet z pełnym obciążeniem (włączyłem radio, światła, otworzyłem drzwi, nawiew na 4). Po godzinie zszedłem sprawdzić czy odpali i oczywiście odpalił bez problemu. Podobną akcję Corsa zrobiła mi jakiś miesiąc temu- objawy te same. Ale aż do dzisiaj spisywała się znowu bardzo dobrze (Aku nie było ładowane prostownikiem, tylko normalnie podczas jazdy)
Co może być przyczyną i jak to naprawić? Kolega mówił, że może mam problem z masą w samochodzie. Jeżeli tak to może mi ktoś powiedzieć, w którym miejscu jest mocowana do karoserii bo elektryk ze mnie marny :P A jak nie masa, to jaka może być inna przyczyna.
Za każdą wskazówkę i pomoc w diagnozie dzięki bardzo!!!
pozdro! :hyhy:
Finos [Usunięty]
Informacje
Wysłany: 1 Wrzesień 2009, 19:36
Na poczatek sprawdziłbym czy jest dobre ładownie, tzn czy w czasie pracy na klemach akumulatora występuje napięcie około 14,4 V. Jesli jest poniżej lub blisko 12V to winna alternatora (najprawdopodobniej szczotki), jak ładownie jest dobre (a z twojego opisu sytuacji wyglada że tak) to winna rozrusznika (szczotki albo/i zawieszający sie elektromagnes). Poza tym przydało by sie rozkuć (albo odkręcić) klemy od przewodów i zobaczyć czy przewody są nie żąsniedziałe, oraz sprawdzić stan klemy łaczacej mase do blachy (znajduję się w okolicach akumulatora). Ostatnio miałem identyczny problem w Nissanie i winny był rozrusznik + zaśniedziałe klemy.
LPG: Nie
Klub: Astra Club Pomógł: 17 razy Wiek: 37 Dołączył: 09 Maj 2008 Posty: 511 Skąd: Ozimek / OPO
Wysłany: 1 Wrzesień 2009, 19:46
Moje auto: Opel Astra G
Dzięki Finos za odpowiedź :zdrowko:
Rozrusznik wraz z bendiksem i szczotkami został wymieniony w okolicach stycznia/lutego br, klemy czyściłem miesiąc temu przy okazji tej ostatniej akcji- dzisiaj dla pewności sprawdziłem połączenie klem na akumulatorze- wszystko git
Naładowanie akumulatora jest dobre- odpala od pierwszego, rozrusznik kręci szybko i świeżo (nie wydaje żadnych "zmęczonych" odgłosów), kontrolki nie przygaszają, a jednak dzisiaj udawał jakby prądu nie miał :P
Mógłby mi ktoś dokładnie wskazać miejsce połączenia masy- czy szukać jej pod akumulatorem czy gdzieś niżej w komorze silnika, bo chyba jutro do tego zajrzę :]
Finos [Usunięty]
Informacje
Wysłany: 1 Wrzesień 2009, 20:10
Czyli co:
lukbud napisał/a:
kontrolki przygasły
czy:
lukbud napisał/a:
kontrolki nie przygaszają
Bo to duża różnica, ja opierałem sie na tym że przygasają, a jak nie przygasają to znaczy ze rozrusznik i alterntor jest napewno dobry, a winny szukał bym własnie gdzieś w przewodach.
lukbud napisał/a:
Mógłby mi ktoś dokładnie wskazać miejsce połączenia masy- czy szukać jej pod akumulatorem czy gdzieś niżej w komorze silnika, bo chyba jutro do tego zajrzę
O ile dobrze pamietam to mocowanie do blach znajduję się po lewej stronie (patrząc od przodu Corsy), tuż obok akumulatora
LPG: Nie
Klub: Astra Club Pomógł: 17 razy Wiek: 37 Dołączył: 09 Maj 2008 Posty: 511 Skąd: Ozimek / OPO
Wysłany: 1 Wrzesień 2009, 20:16
Moje auto: Opel Astra G
Co do kontrolek...
gdy udawał, że nie ma prądu w aku, to tylko raz zakręcił rozrusznikiem, dość ciężko, kontroli prawie zgasły z braku prądu...
Ale po pociągnięciu, odpaleniu, zgaszeniu silnika i ponownym wielokrotnym odpalaniu auto kręci super- tak jak powinno :hyhy: - nawet podczas odpalania z pełnym obciążeniem kontrolki nie przygasają, rozrusznik kręci szybko i bez problemów auto odpala za 1 razem
Może wilgoć gdzieś powchodziła podczas ostatnich dość chłodnych nocy?
Finos [Usunięty]
Informacje
Wysłany: 1 Wrzesień 2009, 20:20
lukbud napisał/a:
Może wilgoć gdzieś powchodziła podczas ostatnich dość chłodnych nocy?
Wątpię - przewody sa izolowane, maja stałe połaczenia i raczej wilgoć nie powinnna im szkodzić. Sprawdź jutro to połączenie masy
LPG: Tak Pomógł: 2 razy Wiek: 34 Dołączył: 19 Kwi 2009 Posty: 39 Skąd: Włodawa
Wysłany: 1 Wrzesień 2009, 20:59
Ze mnie też raczej marny elektryk ale może zacząć od tego ile latek ma akumulator?:D a jeżeli jeszcze w miarę młody to jak możesz to odłącz go na kilka dni i sie okaże czy to wina akumulatora czy coś kradnie prąd:)
1) wyczyść porządnie klemy
2) sprawdź czy nie są poprzepalane przewody, kable
3) sprawdź ładowanie alternatora - jakie daje napięcie
4) odpal auto - sprawdź napięcie, odepnij klemę przy chodzącym silniku i sprawdź czy napięcie się zmieniło
5) stan aku jaki? wiek, poziom elektrolitów?
6) masa, możesz dać dodatkową masę! nie zaszkodzi! dodatkowy kabel...
cowboy76 [Usunięty]
Informacje
Wysłany: 3 Wrzesień 2009, 00:30
Po pierwsze jak koledzy wyżej piszą-sprawdź miernikiem ładowanie akumulatora. Zarówno bez obciążenia jak i z pełnym obciążeniem odbiorników prądu.
LPG: Nie
Klub: Astra Club Pomógł: 17 razy Wiek: 37 Dołączył: 09 Maj 2008 Posty: 511 Skąd: Ozimek / OPO
Wysłany: 3 Wrzesień 2009, 16:03
Moje auto: Opel Astra G
Dzięki wszystkim za rady! Oto co zrobiłem
No więc tak...
Akumulator przy wyłączonym silniku- około 13,80
Akumulator na odpalonym silniku- około 14,45
Akumulator pod obciążeniem- około 14,35
Po odpięciu 1 klemy i sprawdzeniu czy coś nie "pożera" prądu miernik wskazał 0 lub 0,01 :P
Klemy rozkręcone, wyczyszczone, nasmarowane wazeliną, przewody nieprzepalone, masa przy akumulatorze przeczyszczona i zakonserwowana. Akumulator trochę podładowałem prostownikiem. Zobaczymy co będzie, bo wczoraj też mi nie odpalił :mur:
Nie wiem ile lat ma aku- już był w Corsie jak ją kupiłem- zeszłej zimy odpalał super w największe mrozy! Znajomy mechanik mówi, że jest do wymiany bo nie trzyma prądu, a z kolei inny mówi, że warto sprawdzić masę przy bloku silnika, bo jemu kiedyś auto robiło problem z tego powodu... Sam już nie wiem co robić... Corsa się prosi o sprzedaż :mad:
Sam już nie wiem co robić... Corsa się prosi o sprzedaż
!!!!!!!!!!!!!
podmień aku od kogoś na 1-2 dni i obadaj sprawę
[ Komentarz dodany przez: lukbud: 3 Wrzesień 2009, 16:37 ]
Sprzedaż Corsy już jest postanowiona od ponad miesiąca, tylko teraz ta sprawa z aku wyszła. Jak kupie nowy to przynajmniej przez zimę nią pojeżdżę, a jak zostanie stary no nara :P
ps: nie mam od kogo podmienić
cowboy76 [Usunięty]
Informacje
Wysłany: 3 Wrzesień 2009, 23:47
Czy te napięcie 13.8V było zmierzone po jeździe lub ładowaniu prostownikiem? Jakieś ono bardzo wysokie przy niepracującym silniku. Sprawny, naładowany aku powinien mieć 12.6V
Sprawdź jeszcze raz rano, przed odpaleniem na zimnym silniku. Jak dalej będzie ok.13.8V to możesz mieć aku "przeładowane" np. prostownikiem. Jeżeli napięcie jest dobre, to obstawiam rozrusznik. Wcale nie musi chrobotać czy wydawać dziwne odgłosy-po prostu ciężko kręci.
LPG: Nie
Klub: Astra Club Pomógł: 17 razy Wiek: 37 Dołączył: 09 Maj 2008 Posty: 511 Skąd: Ozimek / OPO
Wysłany: 4 Wrzesień 2009, 19:41
Moje auto: Opel Astra G
13,8 było mierzone właśnie po ładowaniu... Sprawdziłem auto dzisiaj rano- ledwo odpalił więc się wku%&$ i pojechałem po nowy aku :P Już zamontowany- zobaczymy czy będzie ok, czy dalej cyrk :zdegustowany:
Przy okazji zauważyłem inny problem- auto po odpaleniu miało bardzo słabe obroty na granicy zgaśnięcia, po przegazowaniu zgasło. Zrobiłem rundę po mieście i na luzie prawie gasł, ale, gdy się rozgrzał wszystko git Może jakiś syf z paliwa coś przyblokował- jutro będę to dalej obserwował.
Dzięki wszystkim za porady dotyczące akumulatora!!
Pozdro!
Periusz [Usunięty]
Informacje
Wysłany: 4 Wrzesień 2009, 21:01
Lokbud miałem to samo z obrotami. Podjechałem do mechanika ustawił obroty i teraz na dwójce piszczy jak jade pełen but z jedynki :mur:
Finos [Usunięty]
Informacje
Wysłany: 4 Wrzesień 2009, 23:14
Lukbud tak sobie myślałem dziś ze może to jeszcze być wina regulatora napięcia.
Co do kontrolek...
gdy udawał, że nie ma prądu w aku, to tylko raz zakręcił rozrusznikiem, dość ciężko, kontroli prawie zgasły z braku prądu...
Ale po pociągnięciu, odpaleniu, zgaszeniu silnika i ponownym wielokrotnym odpalaniu auto kręci super- tak jak powinno :hyhy: - nawet podczas odpalania z pełnym obciążeniem kontrolki nie przygasają, rozrusznik kręci szybko i bez problemów auto odpala za 1 razem
Może wilgoć gdzieś powchodziła podczas ostatnich dość chłodnych nocy?
Mam dokładnie identyczny objaw! Rozrusznik wymieniony, akku nowe, świece nowe, klemy czyszczone, nowa masa do silnika założona, ładowanie sprawdzone. Już nie mam zielonego pojęcia co może być przyczyną.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum