Wysłany: 27 Lipiec 2009, 20:34 corsa model B 1.5 D
Od jakiegoś czasu auto ma problemy z odpalaniem, zawsze paliło od pierwszego razu. Teraz pali za drugim lub trzecim kręceniem rozrusznika. Myślałem że to wina świec żarowych, jednak jak się okazało z nimi wszystko w porządku. Jeśli ktoś miał podobny problem proszę o pomoc. Z góry dziękuję.
a spróbuj 3 razy dogrzać świece. Jak kontrolka zgaśnie, to wyłącz zapłon i włącz go ponownie, niech sie znowu świece nagrzeją. Zrób tak 3 razy i napisz czy nadal problem sie pojawia.
inviduality [Usunięty]
Informacje
Wysłany: 29 Lipiec 2009, 10:31
WITAM SERDECZNIE RÓWNIEŻ MAM TEN PROBLEM, AUTO ODPALAŁO ZAWSZE ZA 1 RAZEM OD PEWNEGO CZASU ODPALA PO DŁUGIM KRĘCENIU, PRÓBOWAŁEM GRZAĆ ŚWIECE KILKA RAZY PRZED ODPALENIEM ALE TYLKO TROCHĘ SZYBCIEJ ODPALIŁ... JEST TO CORSA 1.5 TD 99rok. Czy to możliwe że przekaźnik od świec żarowych uległ awarii i grzeje zbyt krótko? Prosze o pilną odpowiedź...
Powiem tyle: nie musisz pisać z caps lockiem... mu umiemy czytać małe litery.
Mówiąc do rzeczy: elektryk podpowie co jest nie tak.. na odległość takie gdybanie na forum za dużo nie pomoże, jeśli nie masz pojęcia jak to naprawić.
Wiek: 37 Dołączył: 22 Cze 2009 Posty: 9 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2 Wrzesień 2009, 10:37
Niestety moja Corsina 1.5TD ma dokładnie to samo co koledzy. Kilka razy grzałem świece, jest tak samo nic to nie daje. Jak silnik jest zimny to muszę ją kręcić z 20sek zanim odpali :zalamany: ...oczywiście pojawi się wielka chmura białego dymu jak już zagada. Musze mu leciutko gazu dać bo na samym początku ma nie równe obroty. Pojadę tu i tam silnik się zagrzeje i problem totalnie znika, odpala momentalnie. Problem jest tylko wtedy jak auto sobie postało a silnik jest zimny :rozpacz:
Wiek: 37 Dołączył: 22 Cze 2009 Posty: 9 Skąd: Warszawa
Wysłany: 3 Wrzesień 2009, 08:45
Biała chmura idzie tylko przy odpaleniu na zimno, po tym długim kręceniu. Zagrzeje się silniczek i wcale nie dymi nawet jak się depnie.
Miałem wcześniej ukręconą świece...byłem pewny że to jej wina. Szczęśliwie wykręciło się małpę bez ściągania głowicy :P . Założyło się nową świece a problem pozostał
Wydaje mi się ze nie ma co kombinować, czas najwyższy żeby ją mechanik obejrzał, najwyżej zaboli po kieszeni no ale co zrobić :znudzony:
kolego wymień wszystkie świece bo jedna Ci nic nie pomoże bo reszta świec nie może być uszkodzonych.jak wymieniasz świece to pamiętaj że muszą one być o tej samej częstotliwości grzania.
Wiek: 37 Dołączył: 22 Cze 2009 Posty: 9 Skąd: Warszawa
Wysłany: 5 Wrzesień 2009, 17:56
Moja Corsinka już w pełni sprawna, odpala na zimno bez problemu :hurra:
Pojechałem do mechanika załatwił mi sprawe w 30min.
Powymianiał mi reszte świec, a zwłaszcza jedna powodowała zwarcie i poszedł bezpiecznik 80A, przez co tak słabo na zimno odpalała. Teraz już jest wszystko gitara. Więc jeśli ktoś ma taki problem to sprawdzić bezpiecznik i wymienić świece. U mnie pomogło. Za usługe zapłaciłem 30zł robocizna [świece moje]. :super:
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum