[shw]

Mam problem z centralnym zamkiem montowanym już jakiś czas temu w mojej Corsie B - 5 drzwi.
Początkowo przez min. rok wszystko działało ok, nawet w zime nie było problemów. Ostatnio jednak zauważyłem, że po otwarciu czasami zamki drżą - tzn. słychać jakby chciały się zamknąć, ale nie mogą. Wszystko to niezależnie czy przy włączonym silniku czy nie oraz niezależnie od pogody (początkowo myslałem, że może chodzi o wilgoć).
Pojechałem do salonu Opla, zostawiłem samochód, czekałem, czekałem, w końcu go zrobili, policzyli więcej, niż dałem te kilka 1.5 czy 2 lata temu za centralny, pan mnie obsługujący niespecjalnie orientował się co było nie tak - nie chciało mi się czekać, więc zapłaciłem i pojechałem. Przez kilka miesięcy działało znowu ok, aż ostatnio znowu się coś popsuło. Najpierw zamek przestał działać w jednych drzwiach ("zatyczka" działa luźno, jakby nie była podłączona do silniczka), potem zamki znowu zaczeły drżeć, a w ten weekend zauważyłem, że w drugich drzwiach zamek działa tylko przy otwieraniu, zamykać już ich nie zamyka, natomiast w trzecich niby zamyka drzwi ("zatyczka" się opuszcza), ale za pierwszym razem można je otworzyć - dopiero po ponownym zatrzaśnięciu drzwi są zamknięte.
Nie chce mi się znowu jechać do salonu, żeby policzyli jakąś chora kwotę za "naprawę", bo wątpie, że uznają, że nie naprawili tego za pierwszym razem i zamek znowu przestanie działać za kilka tygodni/miesięcy.
Co mogło się zepsuć? Warto to naprawiać? Może lepiej kupić nowy - ale jężeli tak, to jaki, żeby znowu nie było problemów?

Mam problem z centralnym zamkiem montowanym już jakiś czas temu w mojej Corsie B - 5 drzwi.
Początkowo przez min. rok wszystko działało ok, nawet w zime nie było problemów. Ostatnio jednak zauważyłem, że po otwarciu czasami zamki drżą - tzn. słychać jakby chciały się zamknąć, ale nie mogą. Wszystko to niezależnie czy przy włączonym silniku czy nie oraz niezależnie od pogody (początkowo myslałem, że może chodzi o wilgoć).
Pojechałem do salonu Opla, zostawiłem samochód, czekałem, czekałem, w końcu go zrobili, policzyli więcej, niż dałem te kilka 1.5 czy 2 lata temu za centralny, pan mnie obsługujący niespecjalnie orientował się co było nie tak - nie chciało mi się czekać, więc zapłaciłem i pojechałem. Przez kilka miesięcy działało znowu ok, aż ostatnio znowu się coś popsuło. Najpierw zamek przestał działać w jednych drzwiach ("zatyczka" działa luźno, jakby nie była podłączona do silniczka), potem zamki znowu zaczeły drżeć, a w ten weekend zauważyłem, że w drugich drzwiach zamek działa tylko przy otwieraniu, zamykać już ich nie zamyka, natomiast w trzecich niby zamyka drzwi ("zatyczka" się opuszcza), ale za pierwszym razem można je otworzyć - dopiero po ponownym zatrzaśnięciu drzwi są zamknięte.
Nie chce mi się znowu jechać do salonu, żeby policzyli jakąś chora kwotę za "naprawę", bo wątpie, że uznają, że nie naprawili tego za pierwszym razem i zamek znowu przestanie działać za kilka tygodni/miesięcy.
Co mogło się zepsuć? Warto to naprawiać? Może lepiej kupić nowy - ale jężeli tak, to jaki, żeby znowu nie było problemów?

[Finos]

Mechanizmy mają na pewno jakaś regulacje (w miejscu gdzie są przykręcone do drzwi) zobacz czy sie nie poluzowały jakieś śrubki i nie poprzestawiały, przesmaruj elementy ruchome, sprawdź czy wszystkie cięgna są proste (czy sie nie powykrzywiały pod wpływem działanie zamka). No i pytanie czy zamek centaralny jest orginalny, oplowski, czy jakiś uniwersalny?

Mechanizmy mają na pewno jakaś regulacje (w miejscu gdzie są przykręcone do drzwi) zobacz czy sie nie poluzowały jakieś śrubki i nie poprzestawiały, przesmaruj elementy ruchome, sprawdź czy wszystkie cięgna są proste (czy sie nie powykrzywiały pod wpływem działanie zamka). No i pytanie czy zamek centaralny jest orginalny, oplowski, czy jakiś uniwersalny?

[shw]

Zamek uniwersalny, kupiony kiedyś na Allegro - coś jak na tej aukcji, tylko że do 4 drzwi.
Samo nie działanie zamka w którychś drzwiach może być spowodowane czymś co wymieniłeś, ale już drżenia zamków chyba nie wyjaśnia. To nie jest drżenie "mechaniczne" (tzn. np. spowodowane poluzowaniem i lataniem zamka podczas jazdy) - wyraźnie słychać działanie mechanizmu, jakby dostawał napięcie/sygnał, ale nie do końca, więc zamki nie zaskakują, tylko tak drżą.
Druga sprawa, że niespecjalnie mam gdzie i jak (pod względem umiejętności/doświadczenia) rozkręcać drzwi, żeby dostać się do zamków.

Zamek uniwersalny, kupiony kiedyś na Allegro - coś jak na tej aukcji, tylko że do 4 drzwi.
Samo nie działanie zamka w którychś drzwiach może być spowodowane czymś co wymieniłeś, ale już drżenia zamków chyba nie wyjaśnia. To nie jest drżenie "mechaniczne" (tzn. np. spowodowane poluzowaniem i lataniem zamka podczas jazdy) - wyraźnie słychać działanie mechanizmu, jakby dostawał napięcie/sygnał, ale nie do końca, więc zamki nie zaskakują, tylko tak drżą.
Druga sprawa, że niespecjalnie mam gdzie i jak (pod względem umiejętności/doświadczenia) rozkręcać drzwi, żeby dostać się do zamków.

[Finos]

[dudu]

Wg mnie to silniczki padły. Kup jeden nowy ( koszt ok 15 zl) i wymień jeden. Jeśli będzie lepiej ( a wg mnie napewno) to pozostanie ci wymienić pozostałe 3.
( miałem podobnie, też silniczki wariowały i w baardzo podobny sposób jak u ciebie.)

[malysz01]

Podepnę się pod temat. Ja mam taki problem, że czasami nie mogę zamknąć drzwi od strony kierowcy. Chcę przekręcić kluczyk w zamku w prawo, ale nie mogę. Zamek nie da sięprzekręcić. Musze iść na drugą stronę i zamykać drzwi od strony pasażera. Co to może byc?

[Finos]

[dudu]

[malysz01]

[Finos]

[malysz01]

Ok. Zrobię tak

[shw]

poprawiłem dzisiaj zamki:
jeden który wcale nie działał był źle dokręcony - drut od silniczka i odpadl od drutu od "zatyczki" (dobrze, że nie rozbił szyby przy okazji)
drugi który tylko sie otwierał był też źle dokręcony i się ślizgał
trzeci - tylni - musiałem "rozbroić", bo mechanik zamontował go tak, ze drut od zamka zawadza o mechanizm zamka (plastikową część zmieniająca ruch pionowy w poziomy zamka) i zamek raz zaskakiwał a raz nie, więc wolałem na razie wyjąć drut z silniczka od zamka.

i tutaj pojawiają się moje 2 pytania:
1. jak zdejmuje się pokrętła od szyb (Corsa B), zeby móc zdjąć całkiem te pokrycie drzwi?
2. czy tego silniczka nie możnaby zamontować poziomo - bezpośrednio do tego drutu idącego do zamka, zamiast do tej zatyczki w drzwiach, jak to się chyba zwykle robi? wtedy nie byłoby żadnego tarcia, zawadzania.

aha - na razie zamki przestały drżeć - poobserwuje co dalej.

poprawiłem dzisiaj zamki:
jeden który wcale nie działał był źle dokręcony - drut od silniczka i odpadl od drutu od "zatyczki" (dobrze, że nie rozbił szyby przy okazji)
drugi który tylko sie otwierał był też źle dokręcony i się ślizgał
trzeci - tylni - musiałem "rozbroić", bo mechanik zamontował go tak, ze drut od zamka zawadza o mechanizm zamka (plastikową część zmieniająca ruch pionowy w poziomy zamka) i zamek raz zaskakiwał a raz nie, więc wolałem na razie wyjąć drut z silniczka od zamka.

i tutaj pojawiają się moje 2 pytania:
1. jak zdejmuje się pokrętła od szyb (Corsa B), zeby móc zdjąć całkiem te pokrycie drzwi?
2. czy tego silniczka nie możnaby zamontować poziomo - bezpośrednio do tego drutu idącego do zamka, zamiast do tej zatyczki w drzwiach, jak to się chyba zwykle robi? wtedy nie byłoby żadnego tarcia, zawadzania.

aha - na razie zamki przestały drżeć - poobserwuje co dalej.

[dudu]