[Pieprz]

Sprawa dosyć poważna i myślę że trudno będzie ja załatwić ale może jednak ktoś pomoże.
Działka budowlana, kredyty wspolmalzonka, wspólność majątkowa, sprzedaż samochodu.
1. Mąż wziął kredyt w 2017 w wysokości 10tys (miał tylko taka zdolność przy zarobkach 2k netto i dwóch osobach na utrzymaniu - mnie i syna), ja nie pracowałam.
2. Pod koniec 2017 zdecydowaliśmy się że chcemy kupić działkę budowlaną. Jednak że na tamten okres zdolność kredytowa wynosiła już zero, bo mąż wziął kredyt 10tys, postanowiliśmy poprosić moich rodziców , aby wzięli dla nas 30tys. (działka kosztowała 26 plus notariusz, badania geotechniczne).
Ale żeby wziąć tak wysoki kredyt rodzice musieli spłacić kredyt 6300. Z tych 10tys męża daliśmy rodzicom ta kwotę na spłatę.
Mąż powiedział rodzicom że będziemy im spłacać po 1tys miesięcznie, za kredyt który nam wezma. Jednak mąż nigdy tych pieniędzy im nie przelał. Działka jest na mnie i na męża.
Teraz domaga się aby ze sprzedaży działki odpalić mu połowę, ale teoretycznie nic mu się nie należy.
Czy można to jakoś wywalczyć żeby nic mu się nie należało? Tym bardziej że rodzice w zeszłym roku spłacili cały ten kredyt za darowiznę od dziadka. Nie chcę żeby te pieniądze przepadły.
Mężowi tłumacze to wszystko że tak naprawdę to rodzice nam brali kredyt na działkę i dali nam pieniądze, a on do mnie "jakie pieniądze? Ja nic nie wiem".
W odpowiedzi na mój pozew napisał zdanie w stylu "wziąłem 10tys na zakup działki budowlanej".
3. W 2018 roku we wrześniu pożyczyliśmy pieniądze od teściowej , zrobiła nam przelew na 3,5k. Na kaucję i wynajem mieszkania za pierwszy miesiąc. W listopadzie 2018 wzięłam od rodziców 3,5k z ich darowizny żeby oddać teściowej.
Gdy rezygnowaliśmy z mieszkania właściciel w moje ręce oddał kaucję, poniewaz ja ją przelewalam. Oddałam pieniądze tacie, bo wychodzi, że kaucja i wynajem były opłacone z ich pieniędzy a nie z teściowej, które zostały jej już oddane. Mąż mówił że kaucja należy się jemu, a przynajmniej połowa.
4. Tata jako właściciel, a ja z mężem jako współwłaściciele. Podpisaliśmy się we trójkę pod umową zakupu pojazdu. W 2017. We trójkę również jesteśmy wpisani w dowód rejestracyjny. Mąż nie ma prawka. Chcę sprzedać samochód.
Przy wyrabianiu, odbieraniu dowodu rejestracyjnego z wydziału komunikacji było spisane upowaznienie podpisane przeze mnie i męża, aby tata jako właściciel mógł robić zmiany w nim, bądź go odebrać w naszym imieniu.
Czy te upoważnienie przechowują i będzie jeszcze ważne, aby móc męża wykreślić z dowodu?
https://motoklub.pl/upowaznienie-do-odbioru-dowodu-rejestracyjnego

Sprawa dosyć poważna i myślę że trudno będzie ja załatwić ale może jednak ktoś pomoże.
Działka budowlana, kredyty wspolmalzonka, wspólność majątkowa, sprzedaż samochodu.
1. Mąż wziął kredyt w 2017 w wysokości 10tys (miał tylko taka zdolność przy zarobkach 2k netto i dwóch osobach na utrzymaniu - mnie i syna), ja nie pracowałam.
2. Pod koniec 2017 zdecydowaliśmy się że chcemy kupić działkę budowlaną. Jednak że na tamten okres zdolność kredytowa wynosiła już zero, bo mąż wziął kredyt 10tys, postanowiliśmy poprosić moich rodziców , aby wzięli dla nas 30tys. (działka kosztowała 26 plus notariusz, badania geotechniczne).
Ale żeby wziąć tak wysoki kredyt rodzice musieli spłacić kredyt 6300. Z tych 10tys męża daliśmy rodzicom ta kwotę na spłatę.
Mąż powiedział rodzicom że będziemy im spłacać po 1tys miesięcznie, za kredyt który nam wezma. Jednak mąż nigdy tych pieniędzy im nie przelał. Działka jest na mnie i na męża.
Teraz domaga się aby ze sprzedaży działki odpalić mu połowę, ale teoretycznie nic mu się nie należy.
Czy można to jakoś wywalczyć żeby nic mu się nie należało? Tym bardziej że rodzice w zeszłym roku spłacili cały ten kredyt za darowiznę od dziadka. Nie chcę żeby te pieniądze przepadły.
Mężowi tłumacze to wszystko że tak naprawdę to rodzice nam brali kredyt na działkę i dali nam pieniądze, a on do mnie "jakie pieniądze? Ja nic nie wiem".
W odpowiedzi na mój pozew napisał zdanie w stylu "wziąłem 10tys na zakup działki budowlanej".
3. W 2018 roku we wrześniu pożyczyliśmy pieniądze od teściowej , zrobiła nam przelew na 3,5k. Na kaucję i wynajem mieszkania za pierwszy miesiąc. W listopadzie 2018 wzięłam od rodziców 3,5k z ich darowizny żeby oddać teściowej.
Gdy rezygnowaliśmy z mieszkania właściciel w moje ręce oddał kaucję, poniewaz ja ją przelewalam. Oddałam pieniądze tacie, bo wychodzi, że kaucja i wynajem były opłacone z ich pieniędzy a nie z teściowej, które zostały jej już oddane. Mąż mówił że kaucja należy się jemu, a przynajmniej połowa.
4. Tata jako właściciel, a ja z mężem jako współwłaściciele. Podpisaliśmy się we trójkę pod umową zakupu pojazdu. W 2017. We trójkę również jesteśmy wpisani w dowód rejestracyjny. Mąż nie ma prawka. Chcę sprzedać samochód.
Przy wyrabianiu, odbieraniu dowodu rejestracyjnego z wydziału komunikacji było spisane upowaznienie podpisane przeze mnie i męża, aby tata jako właściciel mógł robić zmiany w nim, bądź go odebrać w naszym imieniu.
Czy te upoważnienie przechowują i będzie jeszcze ważne, aby móc męża wykreślić z dowodu?
https://motoklub.pl/upowaznienie-do-odbioru-dowodu-rejestracyjnego