[gino17m]

Witam,

Ostatnio przy odpalaniu silnik nierówno chodzi, jakby za chwilę miał się zdusić, ale ostatecznie uspokaja się.
Badając problem zauważyłem takie zachowanie:
1. jak auto stoi i jest wciśnięte sprzęgło to nie da się wejść na obroty większe niż 4 tys. - pedał gazu w podłogę i nic
2. jak auto stoi i sprzęgło nie jest wciśnięte (oczywiście bieg jałowy) to można wejść na obroty aż do "odcięcia"

Czy zachowanie z punktu 1 jest "normalne" ? Czy to takie "zabezpieczenie", żeby nie ruszać na zbyt wysokich obrotach i nie ma nic wspólnego z problemem z odpalaniem ?