MarTech i inni specjaliści - niewyjaśnione stuki z podwozia
Autor Wiadomość
 Kriser


Informacje
lubelskie

LPG: Nie
Imię: Krystian
Pomógł: 2 razy
Wiek: 42
Dołączył: 10 Gru 2017
Posty: 29
Skąd: Łuków
Wysłany: 17 Wrzesień 2018, 12:34   MarTech i inni specjaliści - niewyjaśnione stuki z podwozia
   Moje auto: Corsa 1.2


Nazwę tematu dałem taką, a nie inną, ponieważ Kolega MarTech dużo mi pomógł w kwestii informacji o wymianie rozrządu, a jego profil facebook to czysta klasa. Potrzebuję pomocy dobrego fachowca.

Nie umieściłem tematu w dziale "zawieszenie" lub innym, bo problem jest niezlokalizowany w pełni. Tyle tytułem wstępu.

Od kilku miesięcy spod mojego auta dobywa się niewyjaśnione stukanie. Wygląda to tak:
- słychać jeden, dwa lub trzy stuki, pojawia się to podczas ruszania, hamowania, mocniejszego przyspieszania i skręcania;
- stuk ma charakter przytłumiony, chyba lekko metaliczny, trochę jakby coś się naprężało lub rozciągało;
- podczas równej jazdy lub bardzo spokojnego ruszania stuki się nie pojawiają.

Co zauważyłem, stuki dużo częściej słychać, kiedy na zewnątrz jest gorąco. Jeśli temperatura przekracza 25 st. C, to jest masakra. Przy każdym drgnięciu auta pojawia się "puk, puk". Jeśli mamy poniżej 15 st. C, to jest ich dużo mniej, a czasem nawet wcale nie występują.

Dźwięki te dobiegają jakby z okolic lewego przedniego koła lub lewej półosi. Poza tym auto nie ściąga na boki ani nie ma żadnych innych dziwnych objawów.

Co zrobiłem dotąd?

W ciągu jednego tygodnia auto oddałem do dwóch mechaników, aby mieć niezależny pogląd. Jeden to była stacja SKP, gdzie sprawdzono mi zawieszenie i hamulce, użyto też szarpaków, po czym podbito dowód, nie widząc żadnych nieprawidłowości w obu układach poza pękniętym prawym łącznikiem stabilizatora. Wymieniłem go niezwłocznie.

Drugi mechanik miał auto przez dwa dni. Dokładnie sprawdzono całość zawieszenia, skontrolowano mocowania amortyzatorów itp. Rozkręcono i wyczyszczono hamulce. Sprawdzono mocowania silnika - okazało się, że miałem kompletnie zużytą poduszkę zawieszenia skrzyni biegów, którą też od razu wymieniono. Zdiagnozowano luz na lewej półosi, wynikający ze zużycia jej mocowań/zębatek od strony silnika/skrzyni biegów (nie jestem mechanikiem, mogę tu coś przekręcić).

Ów drugi mechanik powiedział, że poza tym auto jest jak z fabryki. Zakłada, że powodem stuków jest właśnie ta feralna półoś. Stwierdził, że jej wymiana nie pomoże - miał ostatnio podobną sytuację w innym oplu. Zużycie miało miejsce wewnątrz skrzyni biegów i jak coś, to już chyba całą skrzynię wymienić trzeba by było... Powiedział też, że najprawdopodobniej uszkodzenie wynikło z owych luzów w zawieszeniu skrzyni (czyli ze zużycia wspomnianej wyżej poduszki). Ponoć w oplach z tych lat podobny problem lubi się pojawiać. Facet uchodzi za rzetelnego fachowca.

Mnie tymczasem owe puknięcia doprowadzają do szału. Da się z tym żyć, inni pewnie nie zwracają na takie rzeczy uwagi. No ale... Przy każdych światłach w mieście, przy każdym wyjeździe z parkingu to samo.

Panowie, mieliście podobne sytuacje? Może to było coś innego i możecie podzielić się doświadczeniem? Jest jakiś jeszcze sposób, żeby sobie z tym cholerstwem poradzić? Do pakowania pieniędzy w nową skrzynię nie jest mi aż tak prędko.

Na forum znalazłem tylko jeden podobny temat - http://klubcorsa.pl/viewtopic.php?t=10044 - pisałem maila do jego założyciela, ale nie mam odzewu.

Rok produkcji 2010. Silnik Z12XEP, skrzynia biegów 5-biegowa typu F13 CR. Z góry bardzo dziękuję każdemu, kto udzieli mi pomocnych informacji!
Ostatnio zmieniony przez Kriser 24 Kwiecień 2021, 16:53, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
 MarTech


Informacje
slaskie

LPG: Nie
Imię: Arek
Pomógł: 14 razy
Dołączył: 02 Kwi 2018
Posty: 175
Skąd: Siemianowice Śląskie
Wysłany: 17 Wrzesień 2018, 17:23   
   Moje auto: OPEL/FORD


Trudno jest coś doradzić na odległość tak samo, jak będąc lekarzem postawić diagnozę przez telefon... trzeba by to usłyszeć.
Z opisu: skoro stwierdzono, że jest luz wewnątrz skrzyni, to najprawdopodobniej łożyska na mechanizmie różnicowym. Potwierdzić to można chwytając przeguby wewnętrzne i ruszając nimi góra-dół. Jak chodzą, to jest luz na łożyskach. ALE. Miałem multum aut z takimi luzami, gro z nich nie emitowało żadnych dźwięków. Czy tu przypadkiem nie ma problemu z przegubami? Skoro po lewej stronie słyszalne to 2 przeguby wchodzą w grę. Można zaryzykować i kupić kompletną półoś z przegubami i po prostu wymienić, ale luz na przegubie powinien być wyraźnie wyczuwalny. W takim wypadku może być metaliczny odgłos podobny do terkotania - nawet taki 2-3 krotny.
Zależność od temperatury: guma w niskiej temperaturze jest sztywna i twarda. Smar czy olej w niskiej temperaturze jest gęsty. Jak gorąco to w obu wypadkach łatwiej o luz.
Tu niestety jest wymagana dokładna diagnostyka.
 
     
 Kriser


Informacje
lubelskie

LPG: Nie
Imię: Krystian
Pomógł: 2 razy
Wiek: 42
Dołączył: 10 Gru 2017
Posty: 29
Skąd: Łuków
Wysłany: 18 Wrzesień 2018, 11:30   
   Moje auto: Corsa 1.2


MarTech napisał/a:
Trudno jest coś doradzić na odległość tak samo, jak będąc lekarzem postawić diagnozę przez telefon... trzeba by to usłyszeć.


Nie oczekuję, że ktoś mi przez forum rozwiąże niełatwy problem, bo to niewykonalne; po prostu przydadzą mi się wskazówki. Jestem laikiem, nie mechanikiem, każda informacja jest dla mnie pomocą.

MarTech napisał/a:
Potwierdzić to można chwytając przeguby wewnętrzne i ruszając nimi góra-dół. Jak chodzą, to jest luz na łożyskach. ALE. Miałem multum aut z takimi luzami, gro z nich nie emitowało żadnych dźwięków. Czy tu przypadkiem nie ma problemu z przegubami? Skoro po lewej stronie słyszalne to 2 przeguby wchodzą w grę.


Będę niedługo wymieniał olej i robił przygotowania do sezonu zimowego. Poproszę mechanika, żeby jeszcze raz przyjrzał się tym przegubom. Czy - w razie czego - sama wymiana przegubów może mieć uzasadnienie, czy jak wymieniać, to już razem z półosią?

MarTech napisał/a:
Można zaryzykować i kupić kompletną półoś z przegubami i po prostu wymienić


Mechanik mi mówił, że ostatnio inny klient miał podobnie zużytą półoś, a jej wymiana (na którą klient się uparł) nie pomogła. Problem tkwił w skrzyni.

MarTech napisał/a:
W takim wypadku może być metaliczny odgłos podobny do terkotania - nawet taki 2-3 krotny.


Właśnie to dziadostwo nijak się nie kojarzy z terkotem. To takie przytłumione "puk... puk...", po czym następuje cisza. Brzmi trochę podobnie jak jakiś wyginany metal albo naprężający się plastik.

MarTech napisał/a:
Zależność od temperatury: guma w niskiej temperaturze jest sztywna i twarda. Smar czy olej w niskiej temperaturze jest gęsty. Jak gorąco to w obu wypadkach łatwiej o luz.


Podobnie o tym myślałem. Kiedy gorąco, to wszystkie elementy są bardziej plastyczne.

Dzięki za odpowiedź.
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu  
Forum Opel Corsa - Fan Klub
» Corsa D - strona techniczna - Pytania i odpowiedzi » Problematyka - Corsa D » Inne
Zasady Postowania Opcje
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

 
Jumpbox
Skocz do:  



   Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group    Projekt wykonany przez Kaszubski, dla klubcorsa.pl- wszelkie prawa zastrzeżone.
   Kopiowanie postanowień graficznych i elementów ze strony bez zgody administracji- zabronione.