[Albercik]

Cześć Wam,

Wczoraj odebrałem Corsę od dziadków i mam zamiar jeździć nią przez całą zimę. Jadąc do domu, zauważyłem absolutny brak hamulców. Pedał jest miękki, hamulce biorą baaardzo leciutko, potem długo długo nic i na końcu trzeba go dobrze wdusić, żeby auto się zatrzymało.

Pojechałem ja od razu do zaprzyjaźnionego mechanika z podejrzeniem zapowietrzonego układu, albo właśnie padniętego serwa. Okazało się, że faktycznie - serwo puszcza podciśnienie, co dobrze słychać przy wciskaniu pedału (charakterystyczne syczenie z pedału). Gdy auto stoi na luzie i się pedał "napompuje" to przez chwilę trzyma i czuć jak sam wpada coraz głębiej. Ogólnie: auto nie nadaje się do jazdy.

Ponieważ serwo to nie był jedyny problem tego auta (totalnie zardzewiałe, stojące zaciski, pęknięta opaska węża chłodnicy, brak tarczy kotwicznych, spalone tarcze i klocki itd...) - zostawiłem już dziś kupę forsy i trochę mam problem, żeby wywalić kolejną furmankę zielonych na nowe serwo (a ponoć wymiana to cały dzień roboty).

I tutaj moje pytania:
- co sądzicie o zakupie serwa używanego? Te na znanym portalu aukcyjnym są wszystkie "100% sprawne" według sprzedających, ale czy z Waszych doświadczeń - jest to element awaryjny, czy raczej można spróbować wziąć używkę?
- czy w Corsie D z 2006 była różnica w serwie z ABS i bez ABS ? Na znanym portalu aukcyjnym nie są opisane czy pochodzą z wersji z ABS czy nie.
- to pytanie jest podchwytliwe: czy po wymianie serwa, mając skrzynię Easytronic, należy coś robić z samą skrzynią? (pytam, bo skrzynia bazuje m.in. na sygnale z pedału hamulca).

Z góry bardzo dziękuję za podpowiedzi

[Albercik]

Mały update:
Pogrzebaliśmy wczoraj wieczorem chwilę z sąsiadem i nasze podejrzenie jeszcze padło na jakoś dziwnie zapowietrzony układ hamulcowy. Jak auto nie pracuje to można "napompować" hamulec na twardo i trzyma ciśnienie. Na pracującym - od razu wpada w podłogę. Można go trochę napompować, ale niemal od razu wpada.

Dlatego też w weekend spróbujemy go całkiem odpowietrzyć przelewając układ nowym płynem. Zobaczymy czy to coś pomoże. Jeśli nie - to nasze drugie podejrzenie pada na pompę hamulcową, a nie na samo serwo.

Napiszę, jak się czegoś dowiem.

[Albercik]

Update: płyn wymieniony, układ odpowietrzony. Poprawa jest taka, że jak się wdusi pedał w podłogę, to nawet da się koła zablokować, ale pedał nadal jest miękki i wpada głęboko

Wszystkie znaki na niebie i ziemi mówią, że wymiana serwa będzie nieuchronna...

[Albercik]

Kolejny update. Postanowiłem jednak wymienić całe serwo. Zamówiłem drugie, przyjechało, zabrałem się za wymianę.

Aby ułatwić sobie wyjęcie starego serwa - najpierw odkręciłem od niego pompę hamulcową i ją zdemontowałem. Możecie wyobrazić jak mi kopara opadła, jak zobaczyłem, że w puszce serwa stało ponad pół litra płynu hamulcowego! Pompa cieknie jak wściekła. Razem z nowym serwer przyszła też nowa pompa, która po sprawdzeniu okazała się być szczelna, więc odpuściłem wymianę serwa i założyłem nową pompę. Po wstępnym odpowietrzeniu układu - nic się nie zmieniło. Nadal pedał wpada w podłogę.

Z obserwacji zauważyłem, że hamulce działają tylko z przodu (przy mocniejszym hamowaniu, auto nurkuje przodem mocno), natomiast tył nie hamuje prawie w ogóle. Stąd wniosek, że nie działają samoregulatory szczęk i po prostu szczęki mają dłuuugą drogę do pokonania, dlatego pedał wchodzi głęboko (dużo płynu wchodzi do układu).