[Vukis]

Cześć,

mam problem z moja corsa GSI 1.4 90km z 2002 (vin:W0L0XCF0846075719 ). Problem polega prawdopodobnie na falowaniu obratami, przez co silnik gasnie.

Samochód stał koło 2tyg na parkingu i wcześniej działał normalnie. Były wtedy lekkie wycieki płynu chłodniczego, ale jeździł dobrze. Po 2 tyg. Samochód zaczął się dziwnie zachowywać, a mianowicie, gdy silnik pracował koło 20 min to włączał się check engine + lampka serwisa na około 0,5s przy czym obroty i prędkość na desce rozdzielczej spadały do zera, szarpnało samochodem po czym wracały wskania na desce. Ledwo dojechałem na parking i zostawiłem samochód. Następnego dnia było to samo, lecz nawet na wolnych obrotach zaczęło go tak szarpać. Po podłączeniu do komputera, nie ma zapisanego tego błędu w historii.

Zacząłem od wymiany filtra paliwa i sprawdzenia wycieku. Okazała się nieszczelna pompa wody, więc ją wymieniłem (samochód jest na łańcuchu) i dałem nowy pasek. Problem nie zniknął, ani się nie zmniejszył.

Postanowiłem pójść w kierunku przepustnicy i tutaj na coś natrafiłem. Była ona trochę brudna i zaciekawiła mnie zółta maź. Nie było tej mazi w przewodach od pompy wody. Sprawdziłem wszystkie przewody z pokrywy biegnące do przepustnicy i kolektora ssącego. Były brudne tylko dwa, które są połaczone z pokrywą silnika. Zdjąłem pokrywe i silnik był czysty, przeczyściłem przewody. Po zdjęciu przepustnicy, nie było tej mazi w kolektorze ssącym.

Tym razem jest mała poprawa. Gdy silnik chodzi na wolnych obrotach to już nie ma tego błędu. Po około 10 min pracy na wolnych obrotach, zaczyna co jakiś czas "2x pierdzieć z wydechu". Jest to stałe w odstępach około 5-6s. Chciałem zrobić jazdę próbną i na zimnym silnku było ok, zagrzał się i dalej szarpie tracąc obroty na desce.

Co może być przyczyną? Dodam, że robiłem 5 miesięcy temu cały wydech i wymieniałem dwie sondy lambda - kupiłem z je nowe z bosha. Wszystko działało, postał 2 tyg i coś się zjebało...