Imię: Leon
Dołączył: 22 Wrz 2013 Posty: 47 Skąd: Lubin
Wysłany: 17 Kwiecień 2019, 12:41 Zapocone amortyzatory przednie + luzy na górnym mocowaniu Moje auto: Opel Corsa D 1.2 85KM 2012r.
Cześć,
wcześniej sam już zauważyłem jak wymieniałem koła, że dwa amortyzatory z przodu są trochę zapocone. Dodatkowo mechanik przy przeglądzie stwierdził luzy na górnym mocowaniu. Dodał, że tam jest jakieś mocowanie pływające (?) i zawsze jest wyczuwalny niewielki luz, ale u mnie z lewej strony na pewno jest już zbyt duży i warto zrobić komplet amortyzatory + górne mocowania obie strony. Na codzień autem jeździ żona i nic nie zgłaszała ale jak wziąłem Corsinkę na poważniejsze testy to jak dla mnie przód amortyzuje jeszcze dobrze, nic nie dobija, więc amortyzatory chyba jeszcze nie wylały się do końca, ale rzeczywiście słychać czasami na większych nierównościach delikatny puk z lewej strony, najprawdopodobniej od tego górnego mocowania.
Zdjęcie amorka:
Co to jest w ogóle za firma Cofap? Pierwsze słyszę, może dlatego takie słabe? Wiadomo kto produkuje do Corsy D amortyzatory na pierwszy montaż?
Podsumowując Corsa 2012r. niecałe 70.000km pewnego przebiegu i już amortyzatory puściły... Jeżeli oryginały mają tak niską trwałość to jestem raczej zdecydowany na porządny zamiennik. Co możecie polecić z zamiennika? Monroe, Sachs? A może jednak oryginały, tyle, że używane np. z nowszej Corsy E z niskim przebiegiem będą pasowały? Co z tymi górnymi mocowaniami radzicie? Widzę, że są jakieś zestawy naprawce w postaci łożyska i poduszki? Lepiej wziąć komplet nowych zamienników np. Monroe amortyzatory + zestawy naprawcze górnych mocowań + komplet nowych osłon i odbojów (nie żałować), czy jednak używane oryginalne kolumny z Corsy E po niskim przebiegu jeśli pasują do Corsy D? Wszystkie zamienniki są opisane jako gazowe, oryginały były gazowo-olejowe? Sprężyny są jak nowe, zero korozji także na pewno zostają. Proszę o porady...
Jako zamienniki to polecem Sachs lub trochę droższy Bilstein. z kolei nie założyłbym KYB, czy też Monroe. Mozę tylko mi się trafiały takie jakieś niedoróbki, ale to każdego subiektywna ocena.
Co do używek z Corsy E to chyba bym się powstrzymał, bo zapewne zakupisz je gdzieś na szrocie, czyli z demontażu auta po wypadku, więc nie będziemy mieli pewności że nie są uszkodzone i zaraz się nie "wykrwawią" albo coś jeszcze gorszego. Do zawieszenia, tak jak do rozrządu, nie wkładał bym części ze szrotu, no chyba że z faktycznie pewnego źródła.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum