Wysłany: 30 Październik 2014, 20:56 Corsa b 1.4 1996r gaśnie. Moje auto: Corsa b 1,2 16v
Otóż tak...w niedzielę kupiłam corsinę,z silnikiem 1.4, z 96 roku.
Przyjechałam nią około 24 kilometrów po czym zgasła na skrzyżowaniu i nic.
Kręci, ale nie odpala, brak reakcji na gaz. Jakby nie było paliwa, choć jest pół baku...
Zatargałam ją na warsztat i w poniedziałek się za nią wzięli.
Powiem szczerze - to moi znajomi, nie jakieś tam chloposzki, każdy z kilkunastoletnim doświadczeniem w zawodzie.
Nie wiedzą co jest:(
Corsa raz Odpala, raz nie. Przejedzie 3 km potem znów gaśnie.
Wymienili świece, wyczyszczony został układ wtryskowy.
Komputer nie pokazuje żadnej usterki, wiec czujnik położenia wału, i zawór recyrkulacji spalin został wykluczony ( czy słusznie?)
Dziś o 16 zadzwonili ze auto jest zrobione, do odebrania, wyczyscili co mieli wyczyścic, robotę skończyli, auto pali.
Otóż nie...wyjechałam z 200 m za bramę warsztatu, i znów zgasł. Mogłam kręcić, ale co najwyżej rozrusznik bym spaliła.
Pojechali mi chłopaki po paliwo, twierdząc że może to przyczyną jest.
Wlali 5 litrów i ooooo. Niespodzianka, corsa odpalila. Pomachalam im pojechałam i niestety po jakichś 500 metrach znów zgasła i nie odpalila.
Wscieklam się, zostawiłam ja tam j pojechałam tramwajem do domu.
Chłopaki rano ją zabiorą z powrotem...
Powiedzcie mi. Co jest?? No do cholery, jeszcze w mojej historii motoryzacyjnej nie trafił mi się taki feler. Nawet dnia nią nie jeździłam. Juz prawie tydzień nie mogą dojść co jest z tą zlomką na rzeczy.
Dodam jeszcze iż w trakcie prób odpalania auta, zapach benzyny jest mocno wyczuwalny. Pompa normalnie chodzi.
Ciśnienie paliwa które powinno wynosić 1.2 wynosi 0.9 ale według panów jest ono wystarczające.
Pomóżcie. Może podpowiecie coś panom fachowcom.
Bo.ja przetrzepalam juz chyba całe to forum i nic mi nie pasuje do mojego problemu.
Pozdrawiam
LPG: Nie
Imię: yosh Pomógł: 42 razy Wiek: 45 Dołączył: 17 Kwi 2012 Posty: 529 Skąd: Gdańsk
Wysłany: 31 Październik 2014, 00:41 Re: Corsa b 1.4 1996r gaśnie. Moje auto: Corsa B 2.5 V6 , Corsa B 1,2 16V
Renia napisał/a:
Ciśnienie paliwa które powinno wynosić 1.2 wynosi 0.9 ale według panów jest ono wystarczające.
Ciśnienie pompy to 1 bar , natomiast regulator paliwa jeśli dobrze pamiętam utrzymuje ciśnienie 0,8 bara więc tu jest wszystko w porządku .
W momencie wystąpienia usterki należałoby zacząć od stwierdzenia czy problem z odpalaniem leży po stronie układu zapłonowego czy braku paliwa , podłączyć pod komputer i sprawdzić czy czujnik położenia wału generuje impulsy w trakcie odpalania (zrywający się sygnał czujnika wału nie zawsze jest interpretowany jako usterka osprzętu) .
Przy zrywającym się sygnale czujnika wału iskra też będzie się pojawiać choć w niewłaściwych momentach , wtrysk paliwa w takiej sytuacji też będzie coś tam sikać .
Silnik ośmio zaworowy.
Z tym czujnikiem położenia, to nie mogę się z facetami dogadać.
Sugeruję ze to może być to,a oni dalej uparcie twierdzą że nie, bo komputer nie pokazuje usterki.
No nie będę dyskutować, w końcu ja młoda kobieta, a oni mechanicy, co ja tam wiem :P
LPG: Nie
Imię: yosh Pomógł: 42 razy Wiek: 45 Dołączył: 17 Kwi 2012 Posty: 529 Skąd: Gdańsk
Wysłany: 31 Październik 2014, 09:34
Moje auto: Corsa B 2.5 V6 , Corsa B 1,2 16V
Renia napisał/a:
Z tym czujnikiem położenia, to nie mogę się z facetami dogadać.
Sugeruję ze to może być to,a oni dalej uparcie twierdzą że nie, bo komputer nie pokazuje usterki.
No nie będę dyskutować, w końcu ja młoda kobieta, a oni mechanicy, co ja tam wiem :P
Błędy czujnika są sygnalizowane gdy jest przerwa w obwodzie lub gdy rezystancja czujnika znacznie odbiega od normy , gubiący się sygnał tego czujnika jest sygnalizowany tylko na wyższych obrotach i w takiej sytuacji przy odpalaniu niestety nie pojawia się nigdy .
Oczywiście wadliwy sygnał z czujnika wału będzie wzbudzać pracę pompy , jakąś tam iskrę i jak pisałem wcześniej wtrysk też będzie coś posikiwał , jednak żeby mieć pewność co do sprawności czujnika wału trzeba podłączyć autko pod komputer i sprawdzić co dokładnie generuje ów czujnik w momencie gdy pojawia się problem z odpaleniem , i gdy będzie pewność że jest ok. to szukać dalej .
Te silniki są naprawdę mało kapryśne i pracują w miarę poprawnie nawet przy większych awariach osprzętu elektronicznego .
Dziś powtórka z rozrywki. Mechanik normalnie odpalił ja w miejscu w którym ja zostawiłam wczoraj, i pojechał nią na warsztat, jakby nigdy nic... Chodzi jak zegarek.
A ja wsiąde, i nie przyjadę nawet kilometra. Kazałam im wymienić ten czujnik.
Kosztuje nie wiele i myślę że od tego trzeba zacząć.
Upewniałem się, z tym ciśnieniem do wersji silnika, dobrze by było mieć wzięte ze szrotu z innego i podmienić niż kupować nowe, najpierw to a później się zobaczy.
Miałem podobnie ale z Corsą B 1.0 12v. Autko na niskich obrotach gasnęło.
Próbuj wymienić silniczek krokowy, przeczyścić filtr, czujnik polozenia walu.
W internecie masz dziesiątki takich tematów
No niestety panowie.
To uszczelka pod głowicą ;(
Tak walnela, że widać gołym okiem jak olej wycieka aż bąbelki puszczą na rozgrzanym silniku.
Corsina idzie do na prawy, ale juz nie za moje pieniądze.
Handlarz od którego ją kupiłam, okazał się ta tyle uczciwy, że zabierze ja odda mi kasę.
Szkoda, nie nacieszylam się nią zbyt długo.
Mimo takiego nie miłego początku z tymi samochodami, już przepadłam kupie kolejna corsę, i też silnik 1.4.
Dziękuję za rady.
Szczerze, nigdy diesla nie miałam, nie znam się na nich, i choć kusi mnie ekonomia, to martwi wysoki koszt ewentualnych napraw.
No i odpalanie zimą...
Nie wiem. Jeszcze to przemyśle
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum