[Beny1234]

Witam rok temu kupiłem corse c i poł roku temu przy wymianie klekoczącego rozrządu( pękł ślizg) odkryłem przytarcie trzech krzywek wałka i srebny pył w filtrze. Szkoda została zrobiona na pewno przez poprzedniego właściciela. Jedyny objaw to zbyt głośna praca silnika(chyba bo nie mam porównania) i minimalne falowanie obrotów na luzie( trzeba się dobrze przyjrzeć z bliska żeby zobaczyć ruch wskazówki obrotomierza). Mam kilka pytań proszę o pomoc
a) ile może jeszcze wytrzymać ten wałek(robię 6 tys. km rocznie)
b) czy będzie się dalej ścierał mechanik mówi że została zniszczona warstwa utwardzona i teraz będzie coraz gorzej
c) czy jeśli tego nie wymienię może dojść do uszkodzenia całego silnika
d) jakie będą objawy pogarszania się stanu?

[zarobiony]

Zacznę od tyłu, czyli
d) objawy pogarszania się tego stanu to na pewno stopniowy spadek mocy, "niższe" krzywki to krótsze czasy otwarcia zaworów, głównie ssącego) czyli mniej powietrza do silnika.
c) przypuszczam, że kiedyś to może nastąpić, chociaż nie piszesz tutaj nic o przytarciu na łożyskach, a to jest dużo poważniejsze.
b) techniki wykonania wałków rozrządu nie są mi znane dogłębnie, ale zdaje sie na chłopski rozum mechanik ma rację, wałek utwardzony powierzchniowo, jeśli ta warstwa się zużyła, starła to teraz dłubie tą miększą część, więc postęp zużycia powinien być coraz szybszy.
a) tego nie wie nikt.

Reasumując:
Na Twoim miejscu rozpocząłbym szukanie nowego wałka i dążyłbym do jak najszybszej wymiany owej części, bo czeka Cię to kiedyś na pewno, oby nie było to w najmniej oczekiwanym momencie, typu 2 dni przed wyjazdem na urlop.