[maly2st]

witajcie wczoraj po tygodniu stania oskrobałem corsacza i odpaliłem ale po kilku próbach dzisiaj już nie odpaliłem <odpalił na chwile ale kontrolka od ładowania świeciła się cały czas i po chwili zgasł>, jak podniosłem maskę zobaczyłem akumulator w bryle lodu (w poniedziałek i wtorek były marznące deszcze).
Na szybko obstukałem oskrobałem i na kablach odpaliłem i pojechałem.

Pytanie mam takie jak Wy rozwiązaliście ten problem mile widziane foto rozwiązań
mam corse z 93r 3drzwiową

[ilek8822]

Nie każdy miał u siebie marznące deszcze, a skoro odpaliłeś to jaki problem jest dalej ? Naładuj aku i śmigaj. A jeśli chcesz mniej problemów na przyszłość to sobie kup pokrowiec na Akumulator z zapięciem od góry na rzepę .