Ostatnio zauważyłem że moja corsa 1.4 i 60KM zaczęła palić więcej. Po sprawdzeniu wyszło mi aż 14 litrów na 100km( sprawdzane na pełnym baku). Jeżdżę codziennie na odcinku ok. 5 km i nie przekraczając 3 tyś obr. Szukając przyczyny sprawdziłem komputer i nie było żadnego błędu, świece mają kolor kawy z mlekiem oraz nie są zalane. Corsa nie ma innych problemów związanych z silnikiem. Do tego ma wycięty katalizator.Prosiłbym o pomoc gdzie szukać przyczyny.
holden [Usunięty]
Informacje
Wysłany: 10 Grudzień 2013, 18:00
Prawdopodobnie twoje auto jest niedogrzane na tak krótkich odcinkach i jeździsz na ssaniu przez co spalanie jest wyższe
Rozumiem to jak najbardziej, ale on pali tyle co jakiś 2.0 benzyniak, gdyby palił 9-10 litrów nic bym nie mówił, bo wiem że są to krótkie odcinki. Ale 14 l !!! jak na silnik 1.4 o mocy tylko 60 koni to zbyt dużo.
Moim zdaniem to norma. Generalnie to nie jest jakiś szałowy silnik i aby depnąć i bujnąć go np. spod świateł musisz wystartować od zera i przebrnąć przez pierwszy i drugi bieg. Na nich najwięcej spala waszki. Mój 1.0 12v potrafi spalić benzynki za 100 zł, gdzie bilans przejechanych kilometrów to około 220 km. Mało, ale aktualnie odcinki które wykonuje to 3 kilometry. Nawet auto się nie rozgrzeje i jedzie ostro na ssaniu. Także, myślę że przy takich odcinkach i przy temp. poniżej zera to nic dziwnego. Mała pojemność, mało elastyczny silnik który musisz kręcić np. spod świateł (takie tam podsumowanie;) )
To cie zaskoczę i w mojej miejscowości jest tylko 1 sygnalizacja świetlna, śr. prędkość przelotowa przez miasto to 35-40 km/h. Przez miasto przejeżdżam jakieś 3km, potem 1km niezabudowany teren a na końcu 1km stałą prędkością ok 20km/h (zła nawierzchnia). Więc nie wydaje mi się że jest to realne spalanie mimo że jest to stary silnik. Golf 1.6 III mojego kolegi (nie jeździ delikatnie ) i pali mu w mieście 11 l LPG !!!!
Sprawdzałem dzisiaj spaliny i wyszło że lambda ma ok. 1,2 V a powinno być ok. 1v. Jakiej firmy polecacie mi kupić lambdę żeby nie była też za droga ?
LPG: Nie
Klub: Astra Club
Imię: Emil Pomógł: 21 razy Dołączył: 20 Sie 2011 Posty: 546 Skąd: Mrągowo/KRAKÓW
Wysłany: 12 Grudzień 2013, 18:08
Moje auto: AG Z14XEP
zwykle spotykałem się z informacją że na sondzie napięcie ma oscylować wokół 0.5V
Kto wymieniał pewnie doradzi tylko oryginał. Chcesz taniej, szukaj używki, ale oryginał Bosha, żebyś za 2 miesiące nie wymieniał 2-gi raz.
Nie sprawdzałem napięcia bezpośrednio na na lambdzie, tylko gościu włożył coś do rury wydechowej i tam pokazał komputer O2,CO2,napięcie lambdy w danej chwili itp.
Sonda w corsie działa rosnąco w zakresie 0,1 do 1V.
Idealna mieszanka jest gdy napięcie sondy oscyluje ok. 0,5V.
Sondę najlepiej kupić oryginalną (nawet używaną), zamienniki za ok. 100 pln albo nie działają na wejściu, albo kończą żywot po miesiącu.
LPG: Nie
Imię: yosh Pomógł: 42 razy Wiek: 45 Dołączył: 17 Kwi 2012 Posty: 529 Skąd: Gdańsk
Wysłany: 12 Grudzień 2013, 22:12
Moje auto: Corsa B 2.5 V6 , Corsa B 1,2 16V
Mateusz12443 napisał/a:
Nie sprawdzałem napięcia bezpośrednio na na lambdzie, tylko gościu włożył coś do rury wydechowej i tam pokazał komputer O2,CO2,napięcie lambdy w danej chwili itp.
Była to wartość podana z analizatora spalin którą należało by skonfrontować z odczytem twojej lambdy i wtedy wszystko byłoby jasne .
Nawet bez porównywania wyników odczyt parametrów z komputera daje cały obraz kondycji sondy .
Czy auto nie łapie wysokich obrotów?
Podłącz auto pod komputer i sprawdź czujnik temperatury płynu chłodzącego.
Jeśli on przekłamuje, komputer wzbogaca mieszankę, co powoduje większe spalanie.
To tak byłem u mechanika i powiedział mi że jak komputer nie ma błędów to nie może być czujnik bo by komputer to pokazał. Zdziwiło go też że mieszanka jest dobra, gdyż świeca jest koloru mleka z kawą.
A u ciebie jaka była świeca kiedy miałeś uszkodzony czujnik ? A jest jakaś inna możliwość tego dużego spalania niż czujnik ? Bo bardziej mi się opłaca wymienić czujnik za 30 zł niż robić diagnostykę komputera.
LPG: Nie
Imię: yosh Pomógł: 42 razy Wiek: 45 Dołączył: 17 Kwi 2012 Posty: 529 Skąd: Gdańsk
Wysłany: 20 Grudzień 2013, 18:31
Moje auto: Corsa B 2.5 V6 , Corsa B 1,2 16V
Tak jak pisał "sQcha" uszkodzony czujnik temperatury wcale nie musi wywalać błędu i dzieje się tak w 99 przypadkach na 100 , jedynie w sytuacjach takich jak przerwa , zwarcie , lub gdy wskazania czujnika wychodzą po za wartości pomiarowe .
Mateusz12443 napisał/a:
A jest jakaś inna możliwość tego dużego spalania niż czujnik ? Bo bardziej mi się opłaca wymienić czujnik za 30 zł niż robić diagnostykę komputera.
Zazwyczaj czujnik temperatury silnika lub lambda , na 100% można potwierdzić tylko po wcześniejszym pomiarze .
Mateusz12443 napisał/a:
A u ciebie jaka była świeca kiedy miałeś uszkodzony czujnik ?
Nalot na świecy nie jest żadnym wyznacznikiem spalania , kilka litrów w jedną czy drugą a nalot będzie wyglądał tak samo .
[ Dodano: 20 Grudzień 2013, 18:40 ]
Mateusz12443 napisał/a:
To tak byłem u mechanika i powiedział mi że jak komputer nie ma błędów to nie może być czujnik bo by komputer to pokazał. Zdziwiło go też że mieszanka jest dobra, gdyż świeca jest koloru mleka z kawą.
Zmień mechanika bo ten najwyraźniej nie ma większego pojęcia o swoim fachu .
Gdyby Wrocław nie był tak daleko to zaproponowałbym podłączenie do kompa u siebie .
To powiem tak, dzisiaj zrobiłem trasę według rad wyżej wymienionego mechanika 30km trasa -śr. prędkość 50km/h (korki) no i 30 km miasto Wrocław ( godzina 18 więc korki duże ) no i spalanie wyszło 7,7 l. Czyli bardzo dobrze jak na takie warunki.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum