[dogberry]

Witam

Mam Opla Corsę, 1.2 z 2008r. przebieg 172.000km. Niecały rok temu przy około 55.000tyś. przebiegu założyłem instalację gazową BRC Sequent 24.

Po jakimś czasie zaczęły się problemy. Samochód zaczął ciężko zapalać po nocy. Dławił się i gasł. Trzeba go było trzymać na obrotach przez pewien czas aby się unormowało. Nie za bardzo było wiadomo o co chodzi. Zaczął chodzić na 3 gary. W końcu zostały wymienione wtryskiwacze gazu i pomogło na jakieś 20.000km. Po jakimś czasie znowu zaczął chodzić na 3 gary. Tym razem była to cewka i pomogło znowu na jakieś 20.000km. Potem wymienili mi znowu wtryski LPG i po 10.000km znowu cewka i znowu. Co jakieś 20.000km jakaś wymiana. Bo samochód chodził na 3 gary. Jakiś czas temu zrobiłem dziurę w katalizatorze i wydmuchało trochę syfu, znowu pomogło na jakiś czas. Potem znowu na komputer i sonda lambda. Pomogło na jakiś czas. Wykręciłem świece i zmniejszyłem przerwę. Pomogło znowu na jakiś czas. Teraz mam takie objawy, że na niskich obrotach zaczyna czasami szarpać i przechodzi na 3 gary. Jednak jak odpuszczę gaz i dodam znowu to wchodzi na obroty i jest OK. Dzieje się to tylko na niskich obrotach. Może za mała przerwa jest i go zalewa?

Dodatkowo mam problem z wskaźnikiem paliwa. Jadąc na LPG wskaźnik pokazuje, że znika paliwo. Podjechałem do gazowników, jest wszytko OK. Odłączyli pompę i tak samo. Jak zdejmę klemę z akumulatora to się resetuje i pokazuje, że paliwo jest. Raz jadąc samochodem wskazówka leżała na zerze. Po chwili wskoczyła na 1/4 i przez pewien czas się tak zostało. Jechałem wtedy do Niemiec. W drodze powrotnej znowu zaczęło ubywać.


Ogólnie mam tego samochodu dosyć. Miał mi posłużyć jeszcze 3 - 4 lata ale nie wiem czy mi wytrzyma. Ma 170.000km. A dzieją się z nim dziwne rzeczy. Samochód robi około 120.000km rocznie i nie wiem czy mi chociaż do 300.000km wytrzyma. A obliczałem, że pozbędę się go przy przebiegu około 650.000km teraz jest mało prawdopodobne.

[paweleczek666]

kolega zanazl pana rysia ze stodoly zamiast gazownika..