Siema. Planuję przesiadkę z mojej corsy A 1.2i (fajne autko ale mocy brakuje x/), do corsy B 1.6 16v na sekwencji. Wypatrzyłem już konkretny egzemplarz z 94 roku jednak nie jestem do niego w stu procentach przekonany...
Mianowicie: czy ktoś orientujący się w temacie, może powiedzieć mi coś o kosztach eksploatacji tego auta, z tym silnikiem? Jakieś wady fabryczne, nie trafione rozwiązania konstrukcyjne, coś co ulega awarii częściej niż powinno...?
Wiem tyle, że spalanie będzie wyższe. To jest oczywiste, ze względu na pojemność i ilość zaworów. Pytam o to, w co będę ładował pieniądze dodatkowo? Słyszałem negatywną opinię na temat oplowskich szesnastek, dlatego czekam na wasze odpowiedzi.
Poza tym, jeśli są jakieś często występujące usterki poza samym silnikiem, proszę o to by ktoś wspomniał także o nich.
Jeżeli mówisz o silniku C16XE czyli te oryginalne GSI z 94'roku i chyba tak jest w tym przypadku to jeśli silnik będzie chodził normalnie to polecam.łatwo go podrasować o te 20 koni,nie posiada masę elektroniki tak jak to jest w przypadku 16 tek po 96 roku.Jeżeli tylko nie będzie zajechany<bo to jednak starsze auto wiec pewnie 200000 ma za sobą > to kupuj.No i największa wpadka corsy to rdza więc na to zwróć uwagę. Błędy przy tym silniku też sam możesz sczytywać.w razie pytań pisz ; )
LPG: Nie
Klub: Astra Club Pomógł: 4 razy Wiek: 34 Dołączył: 23 Sie 2011 Posty: 169 Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 9 Październik 2011, 22:50
WisniaWRC,
Sam posiadam od dwóch miesięcy Corsę B z 1996 roku właśnie w wersji GSi z silnikiem X16XE. Jak chcesz ją zobaczyć to zapraszam na mój wątek http://klubcorsa.pl/forum...-gsi-vt5742.htm. Co do Twoich pytań to zakładałem do niej gaz (sekwencja Stag 4 Plus) i sprawuje się wyśmienicie. Przez dwa miesiące zdążyłem rozwalić wydech oraz próg a i silnik lubi brać olej. Na razie śmigam bez awaryjnie i samochód sobie chwalę. Mówisz że brak Ci mocy to powiem że z godzinkę temu (teraz jest 22:50) wracałem od laski i spokojnie te 200km/h wycisnąłem na gazie. Jeśli masz dodatkowe pytania to pisz śmiało a chętnie Ci odpowiem, bo w końcu interesujesz się tym samym modelem, który ja posiadam.
Prawdziwa wersja GSI ma tylko silnik C16XE co już wiele osób tu wcześniej wskazywało.Ty posiadasz już ta nowsza wersje silnika.tj z elektroniką ,a jeżeli rocznik 94 to pewnie chodzi o C16XE.Co do oleju to fakt lubią łykać te silniki olej nawet jak są świeżo po remoncie.Pozdrawiam
LPG: Nie
Imię: Damian Pomógł: 27 razy Wiek: 32 Dołączył: 25 Mar 2009 Posty: 870 Skąd: Pszczyna
Wysłany: 10 Październik 2011, 10:28
Moje auto: Corsa Razy Dwa X12SZ i X12SZna Stożku z LPG
I tu będę się kłócił... Wersja GSi też miała x16xe... Ja mam z Lutego 1995 roku samochód właśnie z tym silnikiem... Wersje z C16 nazwał bym Lepszym GSi a nie dyskryminował silnik z EGR co do Spalania oleju trzeba tego pilnować bo potrafi zniknąć nawet przy dobrej kondycji po jednym rajdzie z pod świateł... Jako tako awarie tego silnika raczej są spowodowane jego wyeksploatowaniem niż jakimiś typowo usterkami z Fabryki
LPG: Tak
Klub: Astra Club Pomógł: 29 razy Wiek: 46 Dołączył: 24 Maj 2008 Posty: 993 Skąd: Zgorzelec
Wysłany: 10 Październik 2011, 11:11
Moje auto: ASTRA G
DAMIAN1991 napisał/a:
oleju trzeba tego pilnować bo potrafi zniknąć nawet przy dobrej kondycji po jednym rajdzie z pod świateł
to raczej nie jest dobra kondycja :uuu: przy takim stanie rzeczy można podejrzewać, że pierścienie i uszczelniacze są już do wymiany.
Cytat:
Słyszałem negatywną opinię na temat oplowskich szesnastek, dlatego czekam na wasze odpowiedzi.
Jak się dba tak się ma
Wiśnia musisz się tylko przygotować na to, że auta z salonu nie kupujesz. Każde auto z rynku wtórnego zawsze ma jakieś niedciągnięcia.
Rumcajs poruszył najważniejszą kwestię "największa wpadka corsy to rdza" To jest najważniejsze na co trzeba zwracać uwagę, szczegónkie podłuznice i mocowania amortyzatorów. Silnki może być padnięty - zawsze można go wyremontować albo wymienić.
LPG: Tak
Klub: Astra Club Pomógł: 29 razy Wiek: 46 Dołączył: 24 Maj 2008 Posty: 993 Skąd: Zgorzelec
Wysłany: 10 Październik 2011, 20:05
Moje auto: ASTRA G
Rumcajs napisał/a:
tzn C16XE lubi brać olej nawet po generalce jak i nowy tak samo.
tzn. ile ?
Bo np. według książki mój Z16xe może łyknąć 0,8 litra na 1000 ( tak tysiąc) km. Przed remontem miałem zużycie na poziomie 0,5 litra, natomiast po remoncie (pierścienie, uszczelniacze) może 100 ml bierze :hurra:
Wielkie dzięki za wasze odpowiedzi, z pewnością będą pomocne przy oględzinach autka, do których dojdzie zapewne w weekend.
Co do rdzy - wiem że to bolączka corsarzy (choć mój to akurat perełka) ale dzięki waszym odpowiedziom będę przynajmniej wiedział gdzie szukać jej przede wszystkim
A w kwestii silnika - ma przejechane 260 tysięcy i tego się właśnie boję.
Facet twierdzi że pracuje dobrze na benzynie, na gazie czasami "skaczą" wolne obroty i prawdopodobnie jest to winą silniczka krokowego. Szkoda że to nie gdzieś bliżej, "zdenerwuję się" jeżeli się okaże że przejechałem 630km na darmo albo co gorsze - wtopię pieniądze.
Sam już nie wiem czy warto ryzykować, czy lepiej poczekać aż ktoś wystawi tą wersję gdzieś bliżej (bo w zachodniopomorskim na chwilę obecną nic nima. x/ )
pokemon - fajne autko i zazdroszczę ci komfortu co do odległości jaką musiałeś po nie przejechać. ;|
LPG: Tak
Klub: Astra Club Pomógł: 29 razy Wiek: 46 Dołączył: 24 Maj 2008 Posty: 993 Skąd: Zgorzelec
Wysłany: 11 Październik 2011, 08:36
Moje auto: ASTRA G
nie warto jechać tyle kilometrów po stare auto. Każde przez telefon jest cudowne, sprawne i bez problemów, a na miejscu nie wiesz co z tym zrobić - dać sprzedawcy w pysk czy brać złom bo juz tyle przejechałeś. Z własnego doświadczena odradzam. Napewno coś się trafi bliżej, to tylko samochód a nie złote kalesony
LPG: Nie
Imię: Damian Pomógł: 27 razy Wiek: 32 Dołączył: 25 Mar 2009 Posty: 870 Skąd: Pszczyna
Wysłany: 11 Październik 2011, 09:07
Moje auto: Corsa Razy Dwa X12SZ i X12SZna Stożku z LPG
Ja nie ukrywam ze po samochód tez jechałem dość daleko.. Ale nad morze (w moim przypadku) pojechał bym po naprawdę unikatowy samochód... A GS-ki aż takimi rodzynkami nie są.. Lepiej poczekać... Albo po szukać kogoś kto mógłby wcześniej przed twoją podróżą rzucić okiem na samochód... Choć trzeba się zastanowić czy warto... Ja wolał bym poczekać na coś bliżej
LPG: Nie
Klub: Astra Club
Imię: Emil Pomógł: 21 razy Dołączył: 20 Sie 2011 Posty: 546 Skąd: Mrągowo/KRAKÓW
Wysłany: 11 Październik 2011, 17:56
Moje auto: AG Z14XEP
dobrze koledzy Ci radzą - nie warto tyle jechać. A już na pewno nie warto sprawdzać po komisach :]
a przy kupnie/oglądaniu koniecznie zajrzyj pod spód auta. Jeśli będzie łatany to ja bym odradzał - przy przeglądzie możesz mieć problemy.
zwróć też uwagę na region skąd kupujesz auto - czy czasem nie trafisz jakiegoś topielca powodziowego. Szukając auta nawet na mazurach w komisach widziałem jak goście pucowali auta żeby pozbyć się zapachu stęchlizny... masakra!
Okej, jeszcze raz dziękuję wszystkim którzy zabrali głos w tym wątku.
Wasze rady, z pewnością wezmę pod uwagę, a czy ostatecznie po auto pojadę - nie wiem, to się okaże.
Jeśli dojdzie do oględzin - dam znać w tym temacie. Pozdro
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum