[tomekkoko]

Witam,
Jakiś miesiąc temu wymieniłem łożyska z tyłu bo były już tak wyrobione że wyły przeraźliwie. Przejechałem z 800km w miedzy czasie i zaczęło się od nie dawna:
Tylne łożyska piszczą (nie szumią) ale piszczą, nie jest to taki pisk jak klocki tylko długi o mniejszym natężeniu ale słychać.
Wydaję mi się że łożyska wymieniłem prawidłowo. W prawdzie nie mam prasy ale w miarę możliwości pierścienie wprasowałem prosto(choć od do końca bębna jest 0.5 mm).
Śrubę dokręciłem z wyczuciem. Raczej lekko, tak żeby bęben kręcił się swobodnie, ale nie było luzów.

Gdzie mogłem popełnić ewentualnie błąd? Czy to może nie łożyska? Może okładziny? Jak powinny wyglądać w miarę dobre okładziny? Bo moje mają takie dziurki w środku, ale tak starte że wyglądają jak metal (do szczęki trochę brakuje)
Może łożysko ma za mało smaru i tak piszczy? (napakowałem go dosyć sporo).
Idę zobaczyć co z nim nie tak. W razie czego jestem wdzięczny za szelka pomoc.

[ Dodano: 10 Czerwiec 2011, 19:20 ]
Na razie piszczenie ustało. Odkręciłem Bębny, Przeczyściłem, Dałem więcej smaru na łożyska. W prawym tylnym kole trochę ciężko chodziły szczęki to potraktowałem je nieco wd40. Zobaczymy co to da.
Na jakiej zasadzie działa ta regulacja z ząbkami i zapadką na sprężynie, między szczękami?
Sama się reguluje? Przykręciłem ja na razie do końca. Wydaję się mi że gdy zaciągnę ręczny to się doreguluje. Nie jest to przypadkiem samo-regulator siły hamowania?