Wysłany: 20 Maj 2011, 17:41 Rozbitek.. Zostawić czy nie..?
Witam wszystkich.. Pewnie znów nieodpowiedni dział, no ale spróbuje.. Otóż sytuacja wygląda tak.. Mam swoją Corse z 95r, sporo zostało już przy niej zrobione i powoli szykowałem się do swapu na c20ne (które już jest).. Pewnego dnia babka rąbnęła mnie w tyłek no i w Corsie poszła podłoga bagażnika, pas tylny i rozszedł się o jakieś 1,5cm na słupkach.. Gdy przyszedł rzeczoznawca, wyszło także że prawy bok i prawa ćwiartka dachu z tyłu też były robione.. Teraz nasuwa się pytanie czy inwestować dalej w to auto czy też poszukać drugiego pacjenta dla C20NE..? Dodam że auto nie jest skoszone i prowadzi się nawet dobrze..
Czekam na wasze rady.. Mam nadzieje że pomożecie.. Pozdrawiam.. Damian..
LPG: Nie
Imię: Bartek Pomógł: 43 razy Wiek: 41 Dołączył: 12 Gru 2007 Posty: 1485 Skąd: Księstwo Poznańskie
Wysłany: 20 Maj 2011, 18:02
Moje auto: Porshe 911
mam podobną sytuację, podłoga w bagaju pękła, lecz wszystko da się zrobić, blacharz wycenił na ok 550-600zł robocizny, decyzja należy do Ciebie....
zdania będą podzielone czy robić czy nie, ja nie naprawiam,
Nie napisałeś na ile wycenił szkodę ubezpieczyciel.
Ten rocznik na allegro jest wyceniany na 2-4 tyś zł.
Jak podłoga z tyłu krzywa to pewnie do roboty/lakierowania:
1.zderzak tylni,
2. ściana tylnia,
3. podłoga,
4.klapa,
5 i 6 błotnik tylni prawy + lewy
to pewnie minimum, pewnie jeszcze sporo dojdzie jakiś drobiazgów.
Ile kosztuje lakiernik/blacharz ? W Warszawie trzeba liczyć 300-400 zł za element czyli wychodzi 6x300 zł = 1800 zł minimum
Dolicz do tego części, czas etc.
Wydaje mi się że nie warto.
Odbierz odszkodowanie, sprzedaj to co ocalało (lub przełóż do nowej corsy) z auta i kup nie rozbite.
Znasz już corsę, pojeździłeś trochę autem więc teraz nauczony doświadczeniem będzie Ci łatwiej kupić auto w lepszym stanie.
LPG: Nie
Imię: Damian Pomógł: 27 razy Wiek: 32 Dołączył: 25 Mar 2009 Posty: 870 Skąd: Pszczyna
Wysłany: 20 Maj 2011, 22:40
Moje auto: Corsa Razy Dwa X12SZ i X12SZna Stożku z LPG
Tym razem zgodzę się z przedmówcami... Jeśli auto już miało dach robiony to może się okazać dużo więcej innych problemów.. A do Tego teraz te uszkodzenia... Poszukaj Czegoś godziwego pod swap a to sprzedaj.. Są tacy co to Kupią...
A jak nie to na części
Zdjęcia mogę zrobić na tygodniu.. Co do naprawy tyłu, to blacharz powiedział że 600PLN to miniumum, a rzeczoznawca uznał szkodę całkowitą.. Z tyłu jest do robienia pas, podłoga, klapa, zderzak, boczki nie ucierpiały więc żadnego lakierowania nie będzie, prócz klapy..
Tak apropo, jeżeli zdecyduje się ją robić, to rozważał będę malowanie całego auta..
Tyle że po opiniach coraz bardziej myślę o kupnie czegoś innego..:/
600 zł to minimum + cena nowych części na pewno wyjdzie coś dodatkowego...
Lakierowanie porządnie całej fury to koszt 2-3 tyś zł.
Wydasz kasę i auto nadal będzie warte 2-4 tyś zł tak jak inne fury z tego rocznika.
Poszukaj czegoś może młodszego w lepszym stanie do którego na dzień dobry nie będzie trzeba inwestować dużej kasy.
Poczekaj aż będziesz wiedział ile kasy dostaniesz od ubezpieczyciela, będzie wiadomo na co sobie pozwolić
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum