Zamierzam kupić Corsę B z silnikiem 1.5 td. Jak sprawuje się takie auto? Jak z odpalaniem na mrozie? Awaryjność osprzętu? Proszę o wszelkie opinie.
Pozdrawiam.
Wysłany: 29 Grudzień 2010, 16:43
Moje auto: ISUZU POWER :)
Co do silnika to jest to jeden z tych diesli które są nie do zajechania. Mam go od ponad roku, a w rodzinie jest od prawie 3lat.Przebieg prawie 200000km. Przez ten czas nie wydarzyła się żadna poważna awaria. Ja wymieniałem tylko części które się normalnie zużyły, jak tarcze hamulcowe i klocki, amortyzatory z tyłu, filtry i regularnie olej. Niedawno wymieniłem świece żarowe bo zaczął gorzej odpalać.
Co do odpalania na mrozie- podstawa to dobry akumulator i sprawne świece. Mój na nowym aku bez problemu odpala nawet przy -25st, wcześniej były problemy.
Jeździ sie całkiem przyjemnie, po załączeniu się turbo dość sprawnie przyspiesza (idealna sprawa przy wyprzedzaniu).
Spalanie w mieście ok.5.5-6.2l (zależne od pory roku). Na trasie spokojnie zejdzie poniżej 5l.
Tylko przy obecnych cenach paliw coraz mniej się opłaca jeździć dieslem:( Teraz jak miałbym kupować auto to chyba na benzynę i przerobiłbym na gaz.
Miałem dwie Corsy B z silnikami 1.5 diesel (bez turbo) isuzu, to ta sama konstrukcja tylko bez turbiny. Silniki nie do zajechania.
Miałem problemy z pompą paliwa, w jednym z aut zaczela cieknąć ale po 300 tyś. km coś musiało się zepsuć. Pozatym tylko eksploatacyjne rzeczy.
Pamietaj w tym silniku o zmianie paska rozrządu co 60 tyś. km
Zuzycie paliwa w warszawskich korkach równo 5 litrów ON/100km
Ten silnik pojedzie na najgorszym paliwie i nic sie nie stanie
Kolego emil_Z dlaczego nie opłaca Ci się jeździć dieslem ?
5x 4.42 zł (po tyle mam ON w mojej okolicy) = 22,1 zł
Kupisz benzynę np. 1.2-1.4 to musi spalić teraz 8-9 litrów LPG.
8x2,7 zł = 21,6 zł
Nie bardzo rozumiem kalkulację, kupujesz diesla, koszty używania są podobne jak auta z LPG, odpadają Ci kosztu zakupu instalacji, serwisowania. Poczytaj fora ile problemów mają ludzie z gazem, czasem to chodzi fajne a czasem gazownik odsyła do speca od silnika i na odwrót nie wiadomo o co chodzi. W międzyczasie wymienią Ci pół silnika, świece, kable, filtry itp. po co nerwy jak jest diesel ?
[ Dodano: 29 Grudzień 2010, 19:00 ]
PS. Miałem już auta benzynowe z gazem. Teraz kupuję takie auta aby było mnie stać na paliwo bez kombinowania z gazownikami.
Wysłany: 30 Grudzień 2010, 19:18
Moje auto: ISUZU POWER :)
Mniej się opłaca bo różnica między pb a ON jest niewielka (w stosunku do tego co było jeszcze stosunkowo niedawno), a straszą że olej napędowy w przyszłym roku ma wyprzedzić benzynę. Jeśli tak się stanie to mniejsze spalanie może nie wystarczyć.
Szczególnie w zimę benzynówka jest lepszym wyborem- ledwo się za bramę wyjedzie i już się ciepło robi w środku:), a w corsie nieraz już przeżyłem jazdę przy -20st lub niżej, skostniałymi rękami, przy zamarzających od środka szybach, gdy trzeba przejechać z 10km żeby zaczynał grzać. Ale takie już są diesle.
Co do auta na gaz to trochę poczytałem i planuję w przyszłości zakup auta które dobrze współpracuje z gazem i ma prosty silnik, konkretnie Astrę II 1.6 8v.
Szczególnie w zimę benzynówka jest lepszym wyborem- ledwo się za bramę wyjedzie i już się ciepło robi w środku:)
chyba jak farelke do środka włożysz.
Nie przesadzaj tak z tymi wadami diesla.
Również mam 1.5 TD i na ogrzewanie nie narzekam. Corsa w benzynie grzeje się może w60- 70% czasu jak diesel. I taka jest prawda. Wystarczy pamiętać tylko o zaślepieniu chłodnicy.
A co do niezawodności diesla to żeście zapomnieli?
Nawet jak ON będzie kosztował 50gr więcej niż benzyna, to i tak wole diesla.
Bo mimo wszystko spalanie jest porównywalnie mniejsze, a moc większa.
Na dodatek BEZKOLIZYJNOŚĆ!! Ten silnik sie nie psuje, jest o wiele tańszy w utrzymaniu, niż benzyna, (że o LPG nie wspomne).
Nie od dziś wiadomo, że silniki diesla to najlepsze silniki, jakie człowiek mógł wynaleźć.
nie wiem jak wszystkie 1.5, ale ja posiadam mate tłumiącą na ścianie grodziowej i na masce.
W porównaniu z ibizą 1.9 '98r, punto 2 1.9 '03r, golfem IV 1.9 '00r, polo 4 1.9 '04,
corsa nie wypada gorzej. Nawet powiedziałbym, że tak samo jak w/w auta.
Jedynie co nie dawno sie pojawiło, to drżąca tapicerka i elementy w popielniczce i schowku
Również mam 1.5 td, przebieg uwaga 300 tys, ostatnio mieliśmy ciekawe warunki pogodowe, a corsina nie zawiodła mnie ani razu, powiem więcej... miałem pilny wyjazd do bydgoszczy (ode mnie jakieś 100 km), dziadek mróz w nocy nie oszczędzał, a i rano nie dał za wygraną... mojej mamy fiesta 1.3 benz stojąca w garażu nie dała rady (ale to wina aku), moja corsina stojąca na dworze - 2 razy zagrzane świece, bendiks troszkę się ślizga (nie lubi mrozu) ale bez większego problemu odpala, a teraz ciekawostka: jadę, silnik zimny i nie mogę się rozpędzić, im wyższe obroty tym gorzej...w końcu kawałek z górki, rozpęd do 100km/h i nagle silnik zaczyna przerywać... zajeżdżam na stację i odkręcam wąż od filtra paliwa, leci KASZKA, dotankowałem i już było normalnie Wniosek - 300 tys km przebiegu, -25 stopni mrozu, paliwo kasza a skubaniec jeszcze na tym odpalił !!! :witat:
Dudu, stosujesz to przez cały rok? Jak Ci na tym auto chodzi? Teraz już w miarę ciepło więc pies trącał :P Tym bardziej że w niedalekiej przyszłości pożegnam się z moją niunią :smutas:
jeżdżę tylko zimą. Przestane lać, gdy nie będzie wieczorami poniżej minusa.
Stosuje już drugi sezon. Czy coś polepsza? No raczej napewno. nie dużo, ale zawsze coś.
Nie jestem w stanie porównać ci teraz jak odpala bez tego i z tym, bo tylko po pojawieniu się temperatury na minusie dolewam i mam spokój.
A silnik pracuje raczej normalnie. nie zauważyłem różnicy
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum