Wysłany: 18 Marzec 2009, 17:55 Silnik wycieraczek przednich- Corsa B
Moje auto postało trochę w garażu, ponieważ na odzień jeżdżę środkami komunikacji do pracy, i niestety wycieraczki odmówiły posłuszeństwa, zatrzymują sie na 1 biegu na środku szyby. Wczoraj spaliło mi bezpiecznik 2 razy. Rozebrałem mechanizm i podłączyłem sam silnik, silnik działa nie jest spalony, pod wpływem przeciążenia prąd zwarcia spalił dwa razy zabezpieczenia.
Pytanie.
Ruszać i naprawiać przekładnie ślimakową i czy ktoś to robił? Ewentualnie wlewać płyny penetrujące a potem smar maszynowy?
Dzięki za rade.
PS
Używki odpadają ponieważ mogą reprezentować podobny lub gorszy stan przekładni ślimakowej a jest ona nierozbieralna nitowana.
Nowy lub regenerowany sinik z przekładnią to taki sam koszt około 400 PLN.
Ostatnio zmieniony przez lukbud 19 Marzec 2009, 10:07, w całości zmieniany 2 razy
krzysiektoudi [Usunięty]
Informacje
Wysłany: 18 Marzec 2009, 18:06
podobnie ja mam na 1 biegu zacinaja sie w polowie a na 2 i trzecim dziajaja bezproblemowo, co może stanowic problem?
taurus [Usunięty]
Informacje
Wysłany: 18 Marzec 2009, 18:22
Problem stanowi przekładnia ślimakowa przy silniku, ale trzeba nie wiem czy warto się z tym dłubać i jak dłubać aby nie uszkodzić na amen.
Mam nadzieję że napisze ktoś kto to naprawiał.
Wysłany: 19 Marzec 2009, 01:13 Silnik wycieraczek przednich
Siema. U mnie w Corsie było tak samo tydzień temu, też zatrzymywały się na 1 "biegu". Szukałem po sklepach i nie było. Pojechałem na szrot, pozwolili mi wykręcić i przełożyć do swojej Corsy w celu sprawdzenia. Przełożyłem cały mechanizm. Działa bez zarzutów. Zapłaciłem 50zł (stargowałem 10zł). Za taką kasę to może się psuć nawet dwa razy na rok.
Jestem zadowolony. W serwisie Opla w Gdańsku krzyknęli 750zł, myślałem że padnę z wrażenia. Teraz mogę się z tego śmiać.
Proponuje poszukać na szrocie, sprawdzić na miejscu, zamontować i używać.
Pozdrawiam.
taurus [Usunięty]
Informacje
Wysłany: 19 Marzec 2009, 08:37
Rozważam taka opcje.
Mam już rozłożony mechanizm na podłodze zobaczymy co z tego wyjdzie. Dam znać czy warto i czy zakończyło sie powodzeniem moje majsterkowanie.
W ostateczności pozostanie szrot, ponieważ na allegro można trafić mechanizm dobry lub w takim samym stanie, bez możliwości sprawdzenia wiec zrezygnowałem z zakupem z allegro.
[ Dodano: 26 Marzec 2009, 15:54 ]
Warto podłubać, rozebrać, zalać tuleje czymś penetrującym rdze, ogólnie mechanizm jest felerny podatny na wilgoć zimeringi padają, w moim wypadku lewy został w połowie a prawy starty na amen.
Powymieniałem zimeringi na nowe, wymieniłem smar na trzpieniach na nowy jak i na wszelkich mechanizmach kulowych. Radze wszystkim zrobić to samo aby ustrzec sie przed spaleniem silnika wycieraczek.
Praca na dzień dłubania, kasa zaoszczędzona mechanizm odratowany, silnik wycieraczek niespalony. Satysfakcja nieoceniona :hyhy:
Pozdrawiam
MarcinLSW [Usunięty]
Informacje
Wysłany: 10 Sierpień 2009, 20:43
to ja też zrobiłem porządek na prowadnicach bo zarosły i chodzą gładko ale wycieraczki teraz stają w max górnym położeniu na 1 biegu i jak dam impuls 2 raz to opadają, coś jeszcze pyka tak jakby przekaźnik
Odkopuję ten temat, bo mam taki sam problem. Spróbuję go rozwiązać tak jak podpowiada Taurus. Teraz tylko pytanie - jak się najłatwiej dostać do mechanizmu?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum