Witam, to już mój 2 post z serii 'kupiłem złom'... Problem jest tego typu:
Wczoraj zamontowałem sobie radyjko JVC, dokładniej rzecz ujmując o takie: klik
Do tego jest podpięty wzmacniacz jakiś tam blaupunkt... ale nie w tym rzecz, radio gra pięknie, wzmacniacz jeszcze piękniej wykorzystuje sygnał itd... ale czasami radio zaczyna wariować, tj. wyświetlacz przygasa i zaczyna 'mrugać', jakby brakowało napięcia ? w tym samym momencie przygasa również górne światełko na podsufitce... problem chwilowo rozwiązuje włączenie ręczne tego światełka, poprzez wyciągnięcie pokrętła od włączania świateł pozycyjnych i mijania... później znów się chrzani, wracając do domu wpadłem na pomysł aby zapalić lampkę na podsufitce na stałe i plus tego taki, że radio już nie mruży, ale jakby się 'resetuje'...
PS: poprzedni właściciel zamontował sobie jakiś układzik do automatycznego włączania świateł mijania przy włączeniu stacyjki...
PS 2: Zmostkowałem sobie kabelek od pamięci z '+' na stałe, aby można było słuchać radyjka bez kluczyków..
Ma ktoś pomysł jak rozwiązać ten problem? albo gdzie go szukać??
Żebyśmy sie dobrze zrozumieli: górne światło masz wyłączone, (czy włączone) auto odpalone, sluchasz muzyki i nagle zaczyna ci gasnąć podświetlenie radia i zapala się (czy gaśnie) oświetlenie kabiny.
Czy zwiększenie obrotów silnika załatwia sprawę?
Czy ściszenie muzyki również załatwia sprawę?
Czy to mruganie jest pod rytm muzyki?
A co z podświetleniem TID'a? Ono nie mruga?
Ziembol napisał/a:
nawet kiedy wzmak jest wyłączony radio głupkuje :|
Jak masz podłączony wzmacniacz?
Jak zasilanie podane, skąd bierzesz napięcie wzbudzenia?
Oraz czy sygnał na wzmacniacz podajesz z wyjść RCA?
Jeśli dobrze myślę, to aku nie dociąga. Ale poczekam aż odpowiesz na moje pytania, bo nie wiem czy dobrze cie zrozumiałem. Wtedy się dokładnie pomyśli.
Żebyśmy sie dobrze zrozumieli: górne światło masz wyłączone, (czy włączone) auto odpalone, sluchasz muzyki i nagle zaczyna ci gasnąć podświetlenie radia i zapala się (czy gaśnie) oświetlenie kabiny.
Czy zwiększenie obrotów silnika załatwia sprawę?
Czy ściszenie muzyki również załatwia sprawę?
Czy to mruganie jest pod rytm muzyki?
A co z podświetleniem TID'a? Ono nie mruga?
Ziembol napisał/a:
nawet kiedy wzmak jest wyłączony radio głupkuje :|
Jak masz podłączony wzmacniacz?
Jak zasilanie podane, skąd bierzesz napięcie wzbudzenia?
Oraz czy sygnał na wzmacniacz podajesz z wyjść RCA?
Jeśli dobrze myślę, to aku nie dociąga. Ale poczekam aż odpowiesz na moje pytania, bo nie wiem czy dobrze cie zrozumiałem. Wtedy się dokładnie pomyśli.
Sprawa wygląda następująco:
Aku prawie nowy Centra 60 Ah
Podświetlenie kabiny, radyjko, awaryjne itd mam na 1 bezpieczniku 15 A (coś tu śmierdzi czy ok? )
Nie ma różnicy czy mam włączone podświetlenie czy nie, radio i tak świruje... 'zresetować' radyjko daje się włącznikiem podświetlenia, jednak kiedy drzwi są otwarte i podświetlenie pali się na stałe, a radyjko zaświruje to zarówno radio jak i podświetlenie kabiny przygasa, TID rownież.
Sygnał na wzmaka ciągnę z radyjka z RCA, bo skąd niby miałbym go sobie wziąć:P Wzbudzenie natomiast zmostkowane z '+' na wzmaku, zasilanie ciągne prosto z akumulatorka, po drodze mam wyłacznik zainstalowany na kablu, masa ze śruby pasów z tyłu, jednak tak jak mówiłem - wzmacniacz nie ma nic do rzeczy :|
Ponadto przeczyściłem przewód masowy z aku na kielich amortyzatorka i nadal nic nie pomaga... Mruganie nie jest w rytm muzyki ani nic z tych rzeczy... po prostu radio jakby się zwiesza, zwiększenie obrotów nic nie daje, bo nawet w trasie mając 2 czy 3 tys na obrotomierzu robi jaja... ściszenie muzyki nie próbowałem, ale próbując znaleźć dzisiaj usterkę dałem radyjko po cichu i grało z pół godzinki bez szwanku, natomiast jak dałem troszkę więcej mocy to znów to samo, jakby któryś styk się wieszał (bo resetuje się kiedy włączę np podświetlenie kabiny i znów działa przez chwilę) albo jakby zasilanie nie wyrabiało... Radio nie jest przeciążone, bo z radia śmigają tylko wysokotonowe przy klamce oraz 2 phonocary, zainstalowane w miejscu oryginalnych głośniczków - phonocary 90 Watt PEAK - więc z 40 Watt mocy ciągłej..
TID także przygasa bo jest wszystko na jednym obwodzie co jest dla mnie kretyńsko rozwiązane aby zrobić wszystko na jednym skromny 15 A bezpieczniku.... Bezpiecznika nie pali apropos
tam chyba jest 30A, ale jak nie pada bezpiecznik, to nie zmieniaj na większy.
Ziembol napisał/a:
Sygnał na wzmaka ciągnę z radyjka z RCA, bo skąd niby miałbym go sobie wziąć:
pytam, bo często z braku wiedzy niektórzy podłączają sygnał wysokopoziomowy z głośników.
Ziembol napisał/a:
Wzbudzenie natomiast zmostkowane z '+' na wzmaku, zasilanie ciągne prosto z akumulatorka, po drodze mam wyłacznik zainstalowany na kablu
wzbudzenie pociągnij lepiej z pinu 5 jak dobrze pamiętam (sterowanie anteną i wzmacniaczem). Jak masz oryginalne kable RCA, to na nich masz cieńki kabel do pociągnięcia wzbudzenia (polecam to zastosowanie - łatwiejsze w użytkowaniu).
A jakiej średnicy przewody zasilające wzmacniacz?
Ziembol napisał/a:
Mruganie nie jest w rytm muzyki ani nic z tych rzeczy...
To jest bardzo dziwne. Bo gdyby było w rytm muzyki, to znaczy aku nie dociąga sprzętu ( u mnie na pionku + przednie głośniki seryjne+tylne jakieś ok. 35-40W RMS+ wzmacniacz 2X22W na mostku pod suba - przy zgaszonym silniku na 25-30%możliwości radia TID i reszta przygasa w rytm muzyki).
Ziembol napisał/a:
Radio nie jest przeciążone, bo z radia śmigają tylko wysokotonowe przy klamce oraz 2 phonocary, zainstalowane w miejscu oryginalnych głośniczków - phonocary 90 Watt PEAK - więc z 40 Watt mocy ciągłej..
Ja bym obstawiał złe podłączenie głośników. Odłącz cykacze i przetestuj (ze wzmakiem i bez, na zgaszonym silniku i odpalonym).
Jak nie pomoże - podłącz cyki a odepnij te phonocary. Jak nie pomoże odłącz wszystkie głośniki i sprawdź czy pomogło.
Wg mnie radio wariuje, bo wyjścia głośnikowe są zbyt mocno obciążone ( nie chodzi mi o moc, a o impedancję) więc radio pracuje prawie że na zwarciu, dlatego pobiera dużo prądu i przygasa wszystko. A resetuje się, bo zabezpieczenie przeciwzwarciowe zastosowane w końcówce mocy się załącza i odłacza zasilanie (chyba, że masz radio na mosfetach, to wtedy zabezpieczenie jest poza końcówką mocy)
Ale nie wiem dla czego zwiększanie obrotów nie załatwia mrugania? A powinno.
No nic zrób testy jak radze i napisz.
Aha i sprawdź omomierzem ( jak masz) jakie są oporności pomiędzy poszczególnymi pinami kostki od głośników (Jak trzymasz kostkę pionowo to mierz po dwa piny obok siebie -masz 4 rzędy po 2 piny. Każdy jest od innego głośnika - może gdzies jest zwarcie).
Hmm sprawa dość dziwna... wszystko ucichło po przeczyszczeniu masy z aku na kielich amorka, choć wcześniej mierzyłem opór i nie wyglądał na jakiś zaskakująco duży, a i po przeczyszczeniu wiele się nie zmieniło... Póki co jest ok, pewnie cisza przed burzą - czas pokaże
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum