Wysłany: 12 Grudzień 2009, 17:07 Problem z podłączeniem centralnego pod alarm.
Witajcie. Kupiłem auto w którym posiadałem już alarm. Kupiłem na allegro centralny zamek. Wszystko podłączyłem i działa z kluczyka, ale chciałbym go podpiąć pod alarm, aby otwierać auto z pilota.
Mam dwa problemy.
Po pierwsze to nie wiem gdzie złapać na alarmie fazę chwilową, aby zadziałał centralny.
A po drugie, podłączałem metoda prób i błędów centralny pod alarm i zrobiłem coś, że nie działa mi dźwięk alarmu, a sam alarm działa.
Będę wdzięczny za pomoc.
Już daje zdjęcie alarmu wraz z kablami i centralnego.
W alarmie wole są dwa miejsca, nie wiem czy to nie tam, ale próbowałem przykładaniem kabli i nic.
Z centralnego zostają wole dwa kable, brązowy i biały, jak je zetknę ze sobą to następuje otwieranie, lub zamykanie zamka.
Zdjęcia alarmu:
Zdjęcie centralnego:
Dodano po 25 [minuty]:
Pomoże ktoś? Chciałbym to jeszcze dzisiaj zrobić.
Finos [Usunięty]
Informacje
Wysłany: 12 Grudzień 2009, 17:22
Po samych zdjęciach i kolorach kabli to raczej Ci nie możemy. Przydały by się nazwy modeli alarmu i centralnego.
I co najważniejsze! NIGDY NIE PODŁĄCZAJ KABLI METODA PRÓB I BŁĘDÓW BO W TEN SPOSÓB PRĘDZEJ COŚ SPALISZ NIŻ URUCHOMISZ!
PatricoWroc [Usunięty]
Informacje
Wysłany: 12 Grudzień 2009, 17:31
No i chyba spaliłem. Alarm niby się włącza, ale nie migają kierunki jak było na początku i nie daje dźwięku syrena, przy włączaniu i wyłączaniu.
StitchRD [Usunięty]
Informacje
Wysłany: 13 Grudzień 2009, 23:32
No to wygląda, że już po ptokach. Najprawdopodobniej czeka cię wymiana alarmu. Ja też mialem sytuację że nie tak podłączyłem jedną wtyczkę nie tak jak trzeba i tylko coś pstrykło. Efekt był taki że alarm się zazbrajał, centralny normalnie się otwierał ale ale można było otworzyć drzwi lub pukać w samochód al alarm i tak się nie załączył. I Finos ma w 100% rację !!! takiego sprzętu nie podłącza się metodą prób bo jest na to za delikatny. Pozdro
PatricoWroc [Usunięty]
Informacje
Wysłany: 14 Grudzień 2009, 11:09
Powtórzę się znów. Alarm działa jak należy i centralny też, tylko, że syrena nie wydaje dźwięku. Dzisiaj poszukam przy niej jakiegoś bezpiecznika i oblukam, jak coś to wymienię samą syrenę. :krzesłem:
Nie znajdziesz tam bezpiecznika(bynajmniej tak mi sie wydaje). Mógł się spalić jakiś element. Nie wiem jak jest ten buzzer zabezpieczony. Zazwyczaj zabezpiecza się diodą prostowniczą, zenera lub w układzie z półprzewodnikiem (np. tranzystor) Zrób zdjęcie płytki od strony elementów i od strony ścieżek, oraz oznacz gdzie idą kable na buzzer, to może coś uda mi sie wypatrzeć.
dudu, zakładałem alarm gdzie była syrema zabezpieczona bezpiecznikiem.
Odłącz syrenę podepnij miernik i zobacz czy jest jakieś napięcie,oczywiście wtedy dokonuj pomiaru jak alarm "wyje"
PatricoWroc [Usunięty]
Informacje
Wysłany: 14 Grudzień 2009, 21:51
Jest takie coś, że jak odłączę całą kostkę od alarmu i lekko włożę, gdzieś do połozy to alarm cichutko wyje, więc chyba spalony nie jest. Jutro wezmę tą płytkę na praktyki w szkole i zobaczę co i jak. :protest:
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum