Wysłany: 5 Listopad 2009, 09:55 Śliwka by maniek02
Witam!!!!
Widze że na tym forum tez jest moda na chwalenie sie swoimi cackami więc i pochwale sie ja też
OPEL CORSA 1.2i, (X12SZ), 1994 r, z wyposażenia to 2x AirBag, szyberdaszek i chyba to wszystko
Kupiłem ją 28 grudnia 2006 od starszego Pana Corsa stała ponad 8 miesiecy w garażu nieużywana Zapłaciłem za nią- 4500+ oponki letnie i zimowe, dodatkowa klapa tylna i OC na calutki rok no i na pierwszy ogień poszło:
Akumulator, Bak paliwa, kompletne hamulce tzn Tarcze, klocki, tyl cylinderki, sprężynki, rurki miedziane, szczęki, bębny.... do tego doszły łożyska na tyle;) no i przyszedł czas na wnętrze wymieniłem mieszki na lewarku i ręcznym, kupiłem dywaniki materiałowe na lato i gumowe na zime potem przyszedł czas na Termostat, rozrząd kompletny z pompa wody <lol> nowy płyn do układu chłodzenia ;P do tego świece, i przewody W styczniu tego roku wymieniłem maske oraz tylna klape bo ruda tak wychodziła ze masakra oddałem do lakiernika i było oki... w kwietniu załozyłem brewki na reflektory oraz kupiłem siłowniki do tylnej klapy po okazyjnej cenie ( 80PLN za komplet) kupiłem tylne lampy <lol> w maju tego roku przyszedł czas na LPG załozyłem instalke II generacji BRC sprawuje się wysmienicie nie odczówam różnicy pomiędzy PB a LPG (dzieki Bogu). We wrześniu dorzuciłem jeszcze licznik z obrotkiem, a wczoraj właśnie wymieniłem tłumik środkowy
wiecej nie pamiętam, ale na pewno coś jeszcze wymieniałem oto kilka fotek przekrojonych od momentu zakupu do teraz...
aaa w październiku wyskoczyła mi sarna... do wymiany była chłodnica, reflektor, belka pod zderzakiem a maska do klepania // no to juz chyba wszystko
Oto foto mojej niuni proszę o komentarze, te pozytywne oraz negatywne
a ta fota jest przed wymiana reflektora i chłodnicy po przygodzie z sarenka
:plff: CAR Audio moje to :
Tył głośniki to seria, w drzwiach były magnaty a obecnie z alegro POWERY ale daja rade radio made in Biedronka - DENVER- 4x40 W CD mp3, USB i slot na karte SD :piwko:
Ostatnio zmieniony przez maniek02 5 Listopad 2009, 12:16, w całości zmieniany 1 raz
max [Usunięty]
Informacje
Wysłany: 5 Listopad 2009, 11:27
no brawo kolejna corsa w dobrych rękach, sporo w nią inwestujesz! Tak trzymać. A jakieś plany tuningowe na przyszłość, są?
hmm póki co na wiosne chce wrzucić X16SZ, na przód nowe tarcze i zaciski... może lekka gleba, ale to ciut ciut... bo często jestem we wrocku... i inne fele ale to z biegiem czasu... póki co chodziło mi o doprowadzenie auta do normalnego stanu używalności tzn, że nic nie tłucze, nic nie stuka :hurra:
[ Dodano: 5 Listopad 2009, 12:17 ]
aaa i w sierpniu wymieniłem końcówki drążków kierowniczych i sworznie na wachaczach
LPG: Nie Pomógł: 1 raz Wiek: 37 Dołączył: 02 Sty 2009 Posty: 27 Skąd: Wrocław-Grabiszynek
Wysłany: 5 Listopad 2009, 23:52
Moje auto: ale co inne ?!
No proszę czyj temat widzę... Kolejny Corsolot w takim samym kolorze jak mój (tyle że czysty hehe ).
:] Brewki nawet dobrze wyglądają, może cobie sprawię Przydałaby się oryginalna lotka na klapę...
PS. Nawet "tyłek" Jelonkowozu widzać... hehee
Swoją drogą, jak kupilem auto to nigdzie wcześniej nie widziałem tego koloru, a teraz to codziennie kilka razy momentami :uuu: , muszę się przelakierkować
Odkurzałem dzisiaj Autko:) Wyciągając dywanik od pasażera z przodu- masakra tyle wody ze szok :smutas: wstępnie myślałem ze to w podłodze dziura wyleciała i ZONK jest ale nie... padło podejrzenie na gumę z wiązka kabli koło Aku... i to był dobry trop... wyciągam aku, szarpie za ta gumę ale nic, sztywna, niepopękana ani nic... baczniej się przyjrzałem i.... :smutas: DZIURA w podstawce pod aku, a że teraz corsa stoi pod chmurka to leciała woda i leciała... ;( obstukałem obczyściłem... szybki tel do kumpla czy jest i czy ma wolny warsztat no i wspawanie ubytków wyciągnąłem mokre, wręcz cieknące wygłuszenia- susza się w piwnicy :hurra: w Sobotę wyciągam fotele itp itd wykręcam tapicere i susze wszystko, pociągne jakimś podkładem dla pewności
oto foto tylko takie dwa i mizernej jakości ;(
a tu już zaspawane na gotowca
na to poszedł podkład- na podkład zawaliłem trochę.... lepiku na zimno :ojh2: dla pewności i Vuola
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum