Dowcipy
Autor Wiadomość
 Chycu


Informacje
malopolskie

LPG: Nie
Wiek: 38
Dołączył: 09 Wrz 2009
Posty: 24
Skąd: Zakopane
Wysłany: 18 Wrzesień 2009, 18:26   

Najstarszy brat wchodzi do szopy i widzi zdechłą krowę. Smutny idzie do domu. Tam widzi, że ojciec i matka się powiesili, zostawiając list:"Nasza krowa zdechła, nie mamy już możliwości zarobku. Nie ma sensu żyć". Zdruzgotany poszedł nad staw zakończyć swój żywot. Gdy już miało się to stać, pojawiła się nimfa wodna. Chłopcze-mówi- nie rób tego! Jeśli uda Ci się mnie zadowolić 10 razy, wszystko odwrócę. Chłopak próbuje raz, drugi, trzeci... przy ósmym razie padł trupem. Wraca średni brat. Widzi zdechłą krowę, martwych rodziców, list, idzie nad staw się zabić. Znów nimfa wodna składa mu propozycję: Zadowolisz mnie 20 razy a wszystko odwrócę! Przy 15 razie padł trupem. Najmłodszy wraca do domu. Widzi martwych rodziców, list... Poszedł nad staw się powiesić. Nimfa: "Zadowolisz mnie 30 razy a wszystko odwrócę". Na co on pyta: "a mogę 40?", nimfa zdziwiona: możesz, on: a mogę 50? nimfa: możesz, on: a nie zdechniesz jak krówka???
 
 
     
 west
Zasłużeni
widoczni.org



Informacje
wielkopolskie

LPG: Nie
Imię: Bartek
Pomógł: 43 razy
Wiek: 41
Dołączył: 12 Gru 2007
Posty: 1485
Skąd: Księstwo Poznańskie
Wysłany: 5 Październik 2009, 06:08   
   Moje auto: Porshe 911


Jak kobieta bierze prysznic
Rozbiera się i sortuje ubranie do koloru i temperatury prania > w > drodze do łazienki zakłada długi szlafrok, jak mija męża,
zasłania wszystkie krytyczne części ciała.
W lusterku ogląda swój nastrój, stwierdza, ze powinna trenować
mięśnie brzucha.
Pod prysznicem używa gąbki do twarzy, szerszej gąbki do ciała,
szczoteczki do stop, szczoteczki do rak i pumeks.
Myje włosy szamponem ogórkowym, potem szamponem z 43-trzema
witaminami jeszcze raz myje włosy, aby upewnić sie, ze sa czyste nakłada
odzywkę z grejpfrutu i naturalnego olejku avocado.
Myje twarz szczoteczka do twarzy z rozdrobniona morela, az czerwienieje,
resztę ciała myje emulsja z imbiru, orzecha i pomidora.
Spłukuje odzywkę. Goli nogi i pod pachami. Wypuszcza wode.
Gąbka wyciera wszystkie krople wody, czyści umywalkę i wannę.
Wychodzi spod natrysku, wyciera sie ręcznikiem o wielkości małego państwa,
włosy wyciera ręcznikiem super wchłaniającym wodę, az będą suche.
Obszukuje cale ciało czy nie ma pryszczy, wyrywa brwi peseta.
Wraca do sypialni, ma na sobie długi szlafrok, a na głowie ręcznik.
Mijając męża, zasłania szczelnie wszystko.

Jak mężczyzna bierze prysznic
1. siada na brzegu łózka, rozbiera sie i rzuca > rzeczy na kupe
2. nago leci do łazienki, mijając zone, macha > ptaszkiem i wola "hu,huu!"
3. patrzy w lusterko, ogląda ptaszka i drapie sie po dupie
4. wchodzi pod prysznic
5. jeszcze raz sie drapie, teraz po jajach
6. waha palce, upajając sie męskim zapachem
7. bierze pierwszy lepszy szampon i rozprowadza go po calym ciele
8. smarcze w rękę, i tak sie spłucze
9. myje rowek i jednocześnie pierdzi
10.puszczając baki, cieszy sie jak to dziwnie pod natryskiem brzmi
11. większość czasu spędza na myciu części dolnych
12. myje pupę, włosy zostają na mydle
13. myje włosy i twarz
14.szamponem tworzy fryzurę irokeza
15. siusiu
16. spłukuje się i wychodzi spod natrysku
17. lekko wycierając sie ręcznikiem, sam do siebie mówi, ile wody jest na posadzce, bo zapomniał zaciągnąć zasłonę
18. jeszcze raz patrzy w lusterko, ocenia wielkość ptaszka
19. zostawia mokry dywanik i zapalone swiatlo
20. wraca do sypialni z ręcznikiem na biodrach, mijając zone,uchyla ręcznika, macha ptaszkiem i wola "hu, huu!"
21. rzuca mokry ręcznik na łózko

Jeśli nie śmiejesz sie z tych oczywistych faktów, to cos jest z toba nie w porządku
 
     
 Zyzio
Zasłużeni
LukBud ajm jór fader


Informacje
slaskie

LPG: Tak
Imię: Krzysiek
Pomógł: 12 razy
Wiek: 42
Dołączył: 19 Mar 2009
Posty: 431
Skąd: Mikołów
Wysłany: 17 Październik 2009, 10:52   
   Moje auto: VW Golf 4


Rejsy statkiem wzdłuż wybrzeży Afryki, a w programie wycieczki
polowanie na somalijskich piratów!

Parę dni temu Barack Obama, którego kraj posiada największą siłę militarną
na świecie i prowadzi obecni najwięcej wojen, dostał pokojowego Nobla.
Prawdopodobnie na zachętę.

Naszą uwagę zwraca jednak jeszcze jeden niepokojący fakt

Rok 1990 - Gorbaczow otrzymuje pokojową nagrodę Nobla.

Rok 1991 - Związek Radziecki przestaje istnieć.

Rok 2009 - Obama otrzymuje pokojową nagrodę Nobla.

...cały świat wstrzymuje oddech w napięciu czekając na Nowy Rok.



Cudowna akustyka, przestrzenny dźwięk, wstrząsające efekty!
Nie pomyliłeś się - to głos twojej żony, która budzi cię rano.

* * * * *

Mimo że jesteś taka zimna to zawsze mnie zaskoczysz w łóżku - powiedział drogowiec spoglądając rano przez okno na zimowy krajobraz.

* * * * *

Wróciłem wczoraj do domu - syn gra w jakąś nową ścigałkę na komputerze. Podchodzę, patrzę i mówię do niego:
- Krajobrazy piękne, samochody - po prostu cudne, ale wiesz, synek, drogi takie równe, że aż nieprawdziwe!
- Wiesz, tato, drogi nie były spolszczone...

* * * * *

Spotykają się dwaj właściciele firm:
- Słuchaj, ty swoim pracownikom płacisz jeszcze pensję?
- Nie
- Ja też nie. A oni i tak przychodzą do pracy?
- No przychodzą.
- U mnie też.Słuchaj, a może by tak pobierać opłaty za wejście?

* * * * *

- Tu stacja CNN. Raport z ostatniej chwili ! Do Ziemi zbliża się wielka asteroida ... zderzenie z nią jest nieuniknione! NASA wysyła właśnie ekspedycję, która za pomocą ładunków termonuklearnych ma rozsadzić asteroidę na kawałki - nie zagrażające naszej atmosferze ...
Z ostatniej chwili : Misja się nie powiodła ... do Ziemi zbliża się wielka asteroida naszpikowana ładunkami nuklearnymi ...

* * * * *

- Dzisiaj naszym gościem jest Stanisław Rozpucha, który zaprezentuje nam unikalny numer z tresurą krów !
- Panie Stanisławie - pytanie - jak doszedł Pan do takiej perfekcji w tej tresurze ? Jak wiadomo krowa to zwierzę leniwe, oporne ... czy zdradzi nam Pan swój sekret ?
- Otóż przez 8 lat byłem administratorem systemów w stołecznym ZUS-ie ...

* * * * *

- Widziałeś mecz?
- Widziałem...
- Podobał ci się?
- Jak mógł się podobać, skoro go widziałem...

* * * * *

Dwa lata z nią mieszkałem, wszystko dobrze było. Potem zaczęły się kaprysy: "No powiedz, jak się nazywasz...".

* * * * *

Młody, sympatyczny człowiek szuka drugiej połówki. W pierwszej już dno widać...

* * * * *

"Półtora bajta" a "pół terabajta" - niby nic, a jednak jaka różnica...

* * * * *

- Lubartów 33?
- Taaa...
- Kuba?!
- A kto mówi?
- Beniek.
- Skąd dzwonisz, Beniek?
- Z Monachium.
- Oooo, Bawaria. A co tam robisz?
- Poszczęściło mi się bardzo...
- Taaaa?
- W kostnicy miejskiej pracuję...
- Oooo...
- ... i nie uwierzysz: NIEMCÓW PALĘ!

* * * * *

Pacjent, oddając lekarzowi plik analiz, wyników badań, pyta:
- I jak, ma pan dla mnie jakieś dobre nowiny?
- W sumie tak... dla łowców organów nie jest już pan pożądanym celem.

* * * * *

Porządna dziewczyna nigdy pierwsza nie zadzwoni.
Ale SMS-ami - za*ebie.

* * * * *

Maria Szarapowa przegrała w tenisa, ale i tak zarobiła milion baksów za ścieżkę dźwiękową do najnowszego niemieckiego wysokobudżetowego pornola.

* * * * *

Nie ma co przycinać paznokci u nóg. Zapowiada się gołoledź.

* * * * *

- Wiesz - rozmawia dwóch kumpli w barze - mamy z żoną taki system. Kiedy budzimy się rano pytam się jej jaki dziś będzie dzionek. Jak mi odpowie, że słoneczny, to znaczy, że będzie małe bara-bara. Jak mówi, że pochmurno, to nic z tego. Czasem też mawiała, że pogoda zmienna. Wtedy musiałem się postarać, żeby do czegoś doszło...
- Hmm, no całkiem ciekawe, wiele sprawa ułatwia. Ale czemu mi to mówisz?
- Bo mam w związku z tym jedno pytanie do Ciebie...
- Wal.
- Czy my żyjemy w Polsce czy w pierd*lonym Mordorze?

* * * * *


Jeśli powiedziałeś narkotykom "Nie", to znaczy, że doćpałeś się do takiego stadium...
... że zacząłeś rozmawiać z narkotykami!

* * * * *

Cudotwórcą był Wasyl! Machnie prawą ręką - jezioro. Machnie lewą ręką - łabędzie po jeziorze pływają.
Machnie jeszcze ćwiartkę i bardziej skomplikowane halucynacje się zaczynają...

* * * * *

- Co robić, jeśli komputer przestał działać?
- Jeśli jesteś użytkownikiem - uciekaj,
jeśli serwisantem - naprawiaj,
a jeśli jesteś programistą - sprawiaj wrażenie, że tak było zaplanowane.

* * * * *

Pewien dziennikarz przeprowadzał wywiad z jednym wiekowym starcem. Zapytał go:
- Proszę mi powiedzieć, w czym tkwi sekret pańskiej długowieczności?
Starzec odpowiedział:
- Wie pan, chodzi o to, że ja nigdy z nikim się nie kłóciłem...
- Nigdy? Nie może być!
- Cóż... Nie może być - znaczy nie może...

* * * * *

Przyszedł facet do modnej restauracji rybnej. Kelner prowadzi go do ogromnego akwarium i prosi o wybranie, na co ma ochotę. Facet wskazuje wielkiego kraba. Kelner łowi go specjalnymi szczypcami, po czym kładzie na ladzie i specjalnym młoteczkiem uderza kilka razy w pancerz, po czym kucharz zabiera kraba do kuchni, a facet siada do stolika i czeka. W kuchni oczywiście kucharz z zamrażarki wyciąga mięso kraba i zaczyna je przyrządzać a tego przez specjalną rurę wpuszcza znów do akwarium. W akwarium krab kładzie się w kątku, opiera głowę o szybę i mówi:
- K*rwa wasza mać! Znów młotkiem po nerach! Kiedy ja zdechnę w końcu?!!!

* * * * *

Łyknąłem bez kofeinową kawę. Wypiłem bez alkoholowe piwo. Zjadłem silikonową parówkę bez mięsa z białą cebulą bez smaku i zapachu. Zapaliłem bez nikotynowego papierosa i położyłem się spać...
z gumową babą...

* * * * *

- Co za świnia kąpała się w naszej wannie!?
- A co, brud został?
- Nie! Szczecina!!!

* * * * *

- Nie mogę już patrzeć, jak ta nasza reprezentacja znowu dostaje w d*pę!
- To przełącz na inny kanał!
- Tak? Wtedy w ogóle tego nie zobaczę!!!

* * * * *

- Skąd prokurator ma willę z basenem o wartości kilku milionów dolarów?
- z nieskrywanym smutkiem i zazdrością rozpoczął program Uwaga Ryszard Cebula.

* * * * *

Pewnego dnia bogowie odpoczywali na szczycie Olimpu. W pewnej chwili jeden z nich, patrząc w dół, powiedział:
- Nudno i monotonnie na tej Ziemi... Na czele każdego kraju stoi król albo car - najmądrzejszy człowiek w całym kraju, otacza się mądrymi doradcami, a ci, co są głupsi - wykonują mniej odpowiedzialną robotę...
- A ty czego byś chciał? - spytał go inny z bogów - Żeby krajem rządził idiota, otaczał się kretynami, a mądrzy ludzie wypełniali obowiązki tłuszczy?
- A co? Fajnie by było popatrzeć na takie cudo! - odparł pierwszy.
- Ale przecież taki kraj padnie po roku, najwyżej dwóch, z powodu idiotycznych rządów!!!
- Nie padnie. Założymy się?
- Chcesz się założyć? Proszę bardzo!
I tak powstała Polska...
 
 
     
 Vonda



Informacje
Wiek: 43
Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 4
Skąd: Żnin/Janowiec Wlkp
Wysłany: 17 Październik 2009, 11:21   

Pewien gość strasznie chciał zostać hippisem. Napisał więc list do Stowarzyszenia Hippisów. Napisał tak:
- Nazywam się Jan Nowak, chcę zostać hippisem. Walę wódę rano i wieczorem, żarłem już wszystkie możliwe prochy, nie myję się od dwóch lat, biegam w zimę na bosaka i mam włosy tak długie, że wycieram sobie nimi dupę...

Po tygodniu przychodzi odpowiedź:
- Odrzucony. Prawdziwy hippis NIGDY nie wyciera oka!!!!!!
............................................................................................................
Żona jednego znajomego oświadczyła że wybiera się na damski wieczór , wzięła Volvo i pojechała. On spokojnie obejrzał mecz w telewizji, wypił parę piw i poszedł spać. Małżonka wróciła do domu nad ranem i to z lekka nawalona, wiec z samego rana facet zerwał się z łóżka i poleciał obejrzeć, czy może auto gdzieś nie stuknięte. No cóż, auto okazało się nieuszkodzone, ale i tak potem wzieli rozwód.
.........................................................................................................

[ Dodano: 17 Październik 2009, 12:31 ]
... :plff:

[ Dodano: 17 Październik 2009, 12:37 ]
Z życia zaczerpnięte!
Kiedyś pracowałam z babeczką, której podmieniłam wygaszacz na czarny
ekran.
Nie było widać nic - po prostu czarny monitor. Ona oczywiście nie
wiedziała,
że to wygaszacz i przyszła kiedyś do mnie z prośbą, żebym włączyć jej
komputer. Zatem zabrałam się do sprawy fachowo. Zamyśliłam się, chrząknąłam,
znowu
zamyśliłam, a potem poinformowałam ją, że jeden z kabli w komputerze jest
luźny. I trzeba mocno huknąć dłonią w biurko, żeby zaczął stykać. I dla
przykładu uderzyłam mocno w biurko, co okazało się nad wyraz skuteczne.
Oczywiście chodziło o to, żeby poruszyć myszkę i wyłączyć wygaszacz. Tak mi się ta zabawa spodobała, że byłam ciekaw kiedy kobitka się zorientuje... Po
dwóch miesiącach, kiedy widziałem jak szkoli nową osobę, i uczy ją
umiejętnie uderzać w biurko "...bo kabelek jest luźny" nie wytrzymałam i wyjawiłam całą prawdę...
 
 
     
 west
Zasłużeni
widoczni.org



Informacje
wielkopolskie

LPG: Nie
Imię: Bartek
Pomógł: 43 razy
Wiek: 41
Dołączył: 12 Gru 2007
Posty: 1485
Skąd: Księstwo Poznańskie
Wysłany: 22 Październik 2009, 17:53   
   Moje auto: Porshe 911


Kulołyk


Przychodzi facet z zapadniętymi policzkami do fryzjera i pyta: - Czy ma pan jakiś sprawdzony sposób na golenie? Nie mogę się równo ogolić. - Weź pan te dwie mahoniowe kulki i wsadź sobie przed goleniem do ust. Następnego dnia wraca zadowolony klient, uśmiechnięty, ogolony: - Witaj, zbawco, jak pan widzi, udało się. Ale trapi mnie jedna sprawa. Cały czas, jak się goliłem, myślałem o tym,

żeby nie połknąć żadnej z kulek. No bo co by pan zrobił, jakbym połknął? - Niech pan się nie martwi, zrobiłby pan to, co wszyscy robią, wydaliłby pan następnego dnia i przyniósł mi je.

Powódka

Kancelaria prawna. Adwokat mówi: - Pani Kowalska, żeby rozwód był z winy męża, musimy na niego coś mieć. Czy mąż pije? - Nie, skąd, jakby tylko spróbował, to ja bym mu dała... - Czy nie daje pieniędzy? - Nie, absolutnie, oddaje wszystko co do grosza, gdyby mi tylko schował złotówkę to ja bym mu dała... - A może bije panią? - Tylko rękę by podniósł, to bym go przez okno pogoniła... - A co z wiernością? - O! Tu go mamy! Drugie dziecko nie jest jego!


Rocznica

Na lekcji w moskiewskiej szkole pani przepytuje dzieci, jak uczciły rocznicę rewolucji październikowej. Alosza z ojcem był w fabryce i pomagał w wykonywaniu zadań ponadplanowych. Wania z mamą i tatą sadzili drzewa w parku. Wszystkie dzieci już opowiedziały, tylko Sasza nie. - No, Sasza, jak uczciliście rocznicę? - Bawiliśmy się z tatą w Armię Czerwoną. - To bardzo ciekawe, a co robiliście? - Poszliśmy do sąsiadki. Tato ją zgwałcił, a ja ukradłem zegarek.


Mandat

Policjant zatrzymuje samochód za zbyt szybką jazdę. - Panie kierowco, zapłaci pan mandat. - Dlaczego? Przecież nie jechałem więcej niż 50 kilometrów na godzinę! - Radar pokazuje 120 km/h! - Ależ zapewniam pana, panie władzo, że jechałem nawet mniej niż pięćdziesiąt. W tym momencie z samochodu wychyla się żona i mówi: - Panie władzo, dyskutowanie z nim, gdy jest pijany, nie ma sensu...
 
     
 Zyzio
Zasłużeni
LukBud ajm jór fader


Informacje
slaskie

LPG: Tak
Imię: Krzysiek
Pomógł: 12 razy
Wiek: 42
Dołączył: 19 Mar 2009
Posty: 431
Skąd: Mikołów
Wysłany: 25 Październik 2009, 16:30   
   Moje auto: VW Golf 4


Z ogłoszeń drobnych: Szukam pracy. Anal wykluczony.

* * * * *

Swoje słabe i chore dzieci Transformersi zrzucali na Ziemię. Tak powstał Zaporożec.

* * * * *

Dwie pięciolatki na placu zabaw. Jedna chwali się drugiej:
- A ja mam nowego tatusia!
- A jak się nazywa?
- Andrzej.
- Jankowicz?
- Tak...
- No, ten jest fajny. Był moim tatusiem pół roku temu...

* * * * *

- Proszę księdza, a skąd u księdza takie limo pod okiem?
- Na początku było słowo, mój synu...

* * * * *

Wakacje są jak robota. Nic się człowiekowi nie chce. O niczym nie myśli - poza obiadkiem.

* * * * *

- Co słychać w firmie?
- Szkoda gadać, gorzej jak w psychiatryku, tam przynajmniej szef jest normalny

* * * * *

W pustym przedziale siedzi na przeciw siebie tylko mąż i żona:
- Usiądź obok mnie, mówi mąż do żony
- I co teeeraz?!
- Nic, nie mogę już na ciebie patrzeć ...

* * * * *

Rozmawiają dwie przyjaciółki:
- Mówią na mieście, że widziano Ciebie wczoraj z jakimś takim grubym i owłosionym facetem...
- To mój mąż. Podarował mi z okazji ślubu kilka wysepek na Karaibach...
- Jak Tobie udało się znaleźć takiego mięciutkiego i puszystego faceta?

* * * * *

Wczoraj znalazłem drugą połówkę! Całą noc mierzyłem... To jednak nie moja....

* * * * *

Lepiej, żebyś pozostała żabą - pomyślał smętnie Iwan Carewicz spoglądając na swoją żonę. - Pieniądze nie przeciekałyby by Ci pomiędzy palcami...

* * * * *

- Wszyscy mężczyźni to świnie! Żadnej kobiecie nie przepuszczą!
- Opowiadasz! Mój mąż nie jest taki. Może leżeć obok nagiej kobiety i jej nawet nie dotknie!
- Opowiadasz bajki!
- Skądże. Wiem z własnego doświadczenia...

* * * * *

Chory przychodzi do doktora z prośbą o postawienie diagnozy na podstawie wykonanych wcześniej analiz.
- Panie doktorze! Powie mi Pan coś dobrego?
- Oczywiście! Dla oczekujących na przeszczepy organów nie jest Pan szczególnie interesującym przypadkiem...

* * * * *

- Łukasz, powiedz mi, ale tak szczerze. Jesteś gejem?
- Przemek, daj spokój z tymi głupimi żartami. Przecież od siedmiu lat jesteśmy małżeństwem!

* * * * *

Zwycięzca konkursu "Jak wyprowadzić Ukrainę z kryzysu" został zdyskwalifikowany.
Zaproponował, żeby wszystkich deputowanych zapakować na statek i łajbę zatopić.
Okazało się jednak, że świnie nie toną.

* * * * *

Krytykować Żydów to jak wrzucać drożdże do zacieru.
Raptem trochę wrzucisz, a jaki ferment!

* * * * *

Przychodzi czyściutki i świecący jak psu jajca but do komendy policji:
- Panie władzo, chciałem złożyć donos, ktoś mnie napastował.

* * * * *

Budzik jest jak kiepska kochanka - zawsze dzwoni nie w porę...

* * * * *

- Jak najlepiej wytłumaczyć żonie fakt konieczności zakupu nowej plazmy?
- Tym, że przy panoramicznym obrazie wszystkie aktorki mają TAAAKIE grube oka..

* * * * *

Pewien uznany na świecie wirtuoz skrzypiec wystąpił w Carnegie Hall w Nowym Jorku. Grał, że publika wyła. Lecz twarz jego wyrażała przeogromny bólów ból. Krzywił się po prostu, że hej!
- Maestro, pewnie pana ząb boli? - zapytał dyrygent.
- Nie, dobrze się czuję - odpowiedział wirtuoz.
- Może się panu orkiestra nie podoba?
- Nowojorscy Filharmonicy? To najlepsza orkiestra świata! To zaszczyt z grać z nimi!
- Instrument panu nie pasuje?
- Stradiviarius. Oryginał. Lepszego nie ma.
- Beethoven nie leży?
- Kompozytor wszech czasów. Idol całego świata!
- Więc chyba tylko moja skromna osoba ma wpływ na pana samopoczucie...
- Jest pan najlepszym dyrygentem na ziemi. Dziękuję, że mogłem grać dla pana.
- Dlaczego więc ma pan tak skwaszoną minę?!
- Nienawidzę muzyki...

* * * * *

- Które zwierzę skacze najwyżej na świecie?
- Boberek Jeleny Isinbajewej.
 
 
     
 Zyzio
Zasłużeni
LukBud ajm jór fader


Informacje
slaskie

LPG: Tak
Imię: Krzysiek
Pomógł: 12 razy
Wiek: 42
Dołączył: 19 Mar 2009
Posty: 431
Skąd: Mikołów
Wysłany: 1 Listopad 2009, 07:14   
   Moje auto: VW Golf 4


Para staruszków uprawia seks. On ciężko dyszy i wywraca oczami.
Ona pyta:
- Skarbie, dochodzisz czy odchodzisz?

* * * * *

Otworzyłem knajpę bez radia. Przyszli z ZAIKS-u. Zażądali tantiem za puszczanie "Ciszy".

* * * * *

Ogłoszenia auto-moto :
- Pomóżcie wybrać jakiś fajny model Audi ... tak maksymalnie do 12 lat ...
- Poszukaj w Smyku ... dział zabawki ...

* * * * *

Życie wydaje się człowiekowi darem, ale człowiek to całe życie spłaca.

* * * * *

- Moi pracownicy już trzy lata nie wołają o podwyżki. Chciałbym wiedzieć, w jaki sposób oni mnie oszwabiają.

* * * * *

Obserwując tempo redukcji rosyjskich sił zbrojnych, jeżeli kiedyś chińska armia wkroczy do Rosji, problemem nie będzie pokonanie armii rosyjskiej. Problemem będzie jej znalezienie.

* * * * *

- Dlaczego pszczoły nie mają prezydenta, rządu i parlamentu?
- Bo mają miód robić, nie gówno.

* * * * *

- Słyszał pan? Na Ukrainie po pomarańczowej rewolucji znów ma być jakaś kolorowa...
- Oby nie tęczowa, bo wolę nie myśleć, jak będą chcieli za gaz płacić.

* * * * *

Łada Kalina została poddana crash-testowi. Dostała 2 gwiazdki, krzyżyk i półksiężyc. Stosownie do religii pasażerów.

* * * * *

Każdy normalny facet jest niezadowolony z tego jak jego
żona zarządza domowym budżetem i z rządu. Z tą małą różnicą,
że rząd odważa się otwarcie krytykować ...

* * * * *

Miejskie blokowisko. Matka się drze przez otwarte okno.
- Jasiek !!! Do domuuu !!!
- Ale czemu mamooo ?? Zimno mi jest ???
- Nieee !!! Głodny jesteś !!!

* * * * *

- Co tam Stefan?
- Na kurw@ch wczoraj byłem !
- No i jak ?
- Zajebiście. Dwie sobie zamówiłem. I żeby mi loda zrobiły ...
- No i jak ?
- Stary dopiero wczoraj do mnie dotarł sens wypowiedzi "co dwie głowy to nie jedna" ...

* * * * *

Czemu wódka jest lepsza od wina ?

* * * * *

Bo wódkę się pije z kolegami !
A wino .... z serem pleśniowym ...

* * * * *

Dlaczego tak często każdy z nas określa swoje miejsce pracy jako burdel ?
No bo w końcu dzień w dzień ktoś tam Cie jeb... za pieniędze, które dostajesz na koniec miesiąca ...

* * * * *

- Panie doktorze. Kupiłam tą gruszkę do lewatywy jak Pan sugerował i co ja mam z nią zrobić ?
- Napełnia ją Pani ciepłą wodą i wsadza ją sobie pani w d ... a potem ....
- Oj dobra. Jutro zadzwonię. Widzę, że Pan dzisiaj nie w humorze ! :=)

* * * * *

Jeśli słowo "finalizować" oznacza doprowadzanie jakiejś rzeczy do finału, to co do cholery znaczy słowo "analizować"

* * * * *

Duża ilość wolnego czasu oznacza, że po prostu zapomniałeś, co miałeś zrobić...

* * * * *

Ona chciała poważnego związku i ja się zgodziłem.
I faktycznie, po tych kilku latach z nią nie mogę znaleźć powodu do śmiechu...

* * * * *

xxx: Jak dostanę wypłatę za październik, to kupuję notebooka Acera...
yyy: To nie lepiej zaczekać trochę i Mac'a sobie kupić?
xxx: Zamiast Mac'a to lepiej trochę dozbierać i Golfa "trójkę" kupić...
yyy: W takim wypadku lepiej poczekać parę lat i kupić Mercedesa!
xxx: To już lepiej poczekać jeszcze trochę i kupić sobie marmurowy nagrobek...

* * * * *

W pokoju siedzi sobie dziadek i czyta gazetę. Akurat gdy otworzył stronę z nekrologami, do pokoju wpada wnuczek
- Jak tam dziadek, znowu na facebook'u siedzisz ?

* * * * *

Babka żali się przyjaciółce:
- Słyszałam, że mówią o mnie, iż wyszłam za mąż dla kasy, a ja nawet nie wiem, ile on ma milionów.

* * * * *

A wiecie, że jak zmieszać konfitury z żelaznymi opiłkami, to można łapać muchy na magnes

* * * * *

Mówią, że nigdy nie zapomnisz swojego pierwszego pocałunku. Historia mojego brzmi tak:

* * * * *

### Na imię miała Sonia i była moją sąsiadką. ###

Moja najlepsza przyjaciółka, spędziliśmy razem całe lato.
Więc pewnego dnia, podczas zabawy na farmie musieliśmy się schować przed deszczem,
więc poszliśmy do starej stodoły. Przeplatałem moje palce przez włosy Sonii,
gdy nagle zaczęła mnie całować, jej usta lekko się otworzyły,
i czułem jej język połączony z moim.

To był mój pierwszy prawdziwy pocałunek i szaleńczo mi się podobał. Czułem się taki szczęśliwy tego dnia.

Odwiedziliśmy tę starą stodołę jeszcze kilka razy tego długiego gorącego lata i nie skończyło się na pocałunkach.
Ale niestety co dobre, szybko się kończy.

Dwa miesiące później Sonię potrącił samochód i trzeba było ją uśpić.

* * * * *

Niezręcznie...
...jest wytłumaczyć swojej córce, dlaczego obrazek magicznego wodospadu, który narysowała, nie powinien zostać nazwany 'Złoty Deszcz'

* * * * *

Czelabiński chleb jest tak twardy, że je wróble.

* * * * *

Ludzie zawsze powtarzają 'co dwie głowy, to nie jedna'...
... dopóki to nie jest ich dziecko.

* * * * *

Czy tylko ja uważam, że to naprawdę cholernie straszna chwila, gdy spuszczasz wodę w kiblu pełnym papieru toaletowego i woda powoli podnosi się do góry...?

* * * * *

David Copperfield rozpoczyna kolejne przedstawienie wspaniałym trickiem. Publiczność bije brawo. Po czym wszyscy siadają, i tylko jeden z widzów krzyczy do mistrza:
- Panie Copperfield, a może zgodziłby się pan, żebym ja pokazał sztuczkę?
- Proszę bardzo. - magik zaprosił widza na scenę. Facet stanął przy mikrofonie i mówi:
- Potrzebny mi będzie stół i pańska żona, Claudia, jako asystentka.
- Oczywiście...
Facet prowadzi żonę Copperfielda do stołu, kładzie ją na nim, rozkłada jej nogi i zaczyna ją posuwać. David krzyczy:
- Panie, to żadna sztuczka!!!
- Pewnie, że nie sztuczka! To prawdziwa magia!!!

* * * * *

W Symferopolu jest knajpa "Proletariacka" stylizowana na socrealizm. Do tego sami warzą piwo we własnym browarze restauracyjnym. Trzy rodzaje:
- jasna "Przyszłość"
- czerwona "Teraźniejszość"
- i ciemna "Przeszłość"...

* * * * *

Nastoletnia córka wraca do domu z urodzin koleżanki. Od progu matka pyta groźnie:
- Piłaś coś?!
- Szampkę szklampana.

* * * * *

Czwarta rano. Apteka dyżurna. Przychodzi dziewczyna i mówi:
- Proszę lekarstwo na bezsenność.
- Jakie?
- Test ciążowy.

* * * * *

Granica polsko-białoruska. Korek na 30 kilometrów. Czas oczekiwania na odprawę kilkanaście godzin. Zniecierpliwiony polski kierowca TIR-a podchodzi do białoruskiego pograniczniaka :
- Ej .. kolego !
- No szto ?
- Wiesz kiedy Niemcy napadli na Polskę ??
- No znaju ... w 1939 ...
- A wiesz kiedy napadli na Was .. znaczy się wtedy jeszcze Związek Radziecki ?
- No znaju ... w 1941 ..
- A wiesz Pan skąd się wzięły te dwa lata różnicy ?
- No nie znaju ???
- Przez te Wasze je@ne formalności na granicy !!!!!

* * * * *

- Skąd się biorą sadyści?
- To masochiści, którzy wzięli sobie do serca słowa: "Kochaj bliźniego jak siebie samego"...

* * * * *

Nie! Nie po to wspinałem się na szczyt piramidy żywieniowej, żeby żreć zieloną sałatę...

* * * * *

- Wiesz Marku, doszłam do wniosku, że ten testosteron mnie kiedyś wykończy.
- Wiem, Stefan, wiem.

* * * * *

- A co robisz w pracy?
- Pomagam ludziom cierpiącym z powodu uzależnienia od alkoholu...
- Oho... Terapeutą jesteś?
- Nie. Sprzedawcą w monopolowym...
 
 
     
 Kamikaze



Informacje
malopolskie

LPG: Nie
Imię: Bartek
Wiek: 36
Dołączył: 19 Paź 2009
Posty: 139
Skąd: Wieliczka
Wysłany: 1 Listopad 2009, 11:05   
   Moje auto: OPEL astra F 1,4


Bal przebieranców w przedszkolu.
Wszystkie dzieci poprzebierane za indian, ksieżniczki i takie tam bzdety.
Tylko Jasio inaczej... Założył czerwone spodenki, czerwony golf i czapeczkę, a całe usta wypełnione ma majonezem. W ogóle to pysk też ma tym majonezem wyciorany. Przedszkolanka przyglada sie Jasiowi i w końcu zagaduje:
-Jasiu jaki masz ładny golfik.
Jasiu na to:
-yhyh
-Jasiu, a jakie masz ładne czerwone spodenki.
-yhyh
-Jasiu i w ogóle czapeczkę też masz bardzo ładną.
-yhyh
-Ale powiedz mi Jasiu za co Ty się przebrałeś??
Na to Jasio sciska rekami poliki, wypier*ala cały majonez w twarz przedszkolanki i mówi:
-Za syfa.

******

- Szczyt recyklingu?
- Zrobić z mydła Żyda.

[ Dodano: 1 Listopad 2009, 11:06 ]
Wsiada kobieta do windy, za nią wpada facet w kominiarce.
- Rób mi loda!!!
- Ale proszę pana...
- K*, rób loda!!!
Klęknęła, zrobiła gościowi loda.
Facet ściąga kominiarkę, a to jej mąż...
- I co, k*, dało się?!
 
 
     
 Zyzio
Zasłużeni
LukBud ajm jór fader


Informacje
slaskie

LPG: Tak
Imię: Krzysiek
Pomógł: 12 razy
Wiek: 42
Dołączył: 19 Mar 2009
Posty: 431
Skąd: Mikołów
Wysłany: 8 Listopad 2009, 08:14   
   Moje auto: VW Golf 4


Zapełnienie środka transportu publicznego uważa się za mieszczące się w normie tak długo, jak długo przy otwarciu drzwi nie zaczynają wypadać trupy.

* * * * *

Za co pobiłem sąsiada? Przyszedł do mnie wieczorem i powiedział:
- Wiertarka mi się zepsuła. Pożycz, rano oddam...

* * * * *

Mąż do żony:
- Wyobraź sobie, że masz samochód twoich marzeń. Piękny, błyszczący, nowiutki - mucha nie siada!
- No, wyobrażam sobie.
- A teraz pomyśl. Samochód nie może jeździć co miesiąc przez tydzień czasu, bo ma przegląd. A do tego przez dwa tygodnie przed przeglądem musi się do niego przygotować i też nie może jeździć. A w pozostałe dni jeździ tylko wtedy, kiedy ma dobry nastrój...
- To po cholerę mi taki samochód?... Czekaj... Czy ty aby czegoś nie sugerujesz!?

* * * * *

Parę dni temu stałem w kolejce do kasy w supermarkecie. Czytałem jakąś przypadkową gazetę. Według ostatnich badań 38,3% mężczyzn doznaje urazów przy rozpinaniu damskich biustonoszy. Jak mówią naukowcy, zdejmując ten "osprzęt" z kobiety można doznać zadrapań, naciągnąć ścięgno itp.
Muszę niestety przyznać im rację! Próbowałem sprawdzić sam - rozpiąłem biustonosz stojącej przede mną kobiecie i oberwałem po pysku konserwą tyrolską...

* * * * *

Wczoraj szef wezwał mnie do siebie. Był wściekły, bo jego nowy pendrive nie chciał działać.
Zaszedłem - okazało się, że to bluetooth...

* * * * *

Na ławce przy podjeździe do garażu przysiadło sobie kilka staruszek. Siedzą, rozmawiają. Nagle pod garaż podjeżdża wypasiona beemka, wysiada z niej łysy koleś w dresie, podchodzi do staruszek i zaczyna na nie krzyczeć:
- Coście się tak porozsiadały!? Won mi z mojego podjazdu!
Jedna ze staruszek odpowiada:
- I Czego ty, synku, krzyczysz na nas? W ogóle nie szanujesz starszych! Powiem mojemu wnuczkowi, jak nas traktujesz, on nie pozwoli, żeby mnie ktoś obrażał!
- Co!? Wnuczkowi? Taki mocarz z niego? To niech jutro tu będzie. O piątej po południu! Przekaż wnuczkowi, że jutro się policzymy!
Następnego dnia pod garaż podjeżdża pięć beemek, wysiada z nich kilkunastu łysych karków z łańcuchami i bejsbolami w rękach, rozglądają się po podwórku. Ten, który dzień wcześniej wyganiał staruszki znów podchodzi do nich:
- No, babcia, gdzie twój wnuczek? Wystraszył się?
- Nie, gdzieś tu jest. Cholera wie, gdzie - on przecież u mnie snajper!

* * * * *


Sztorm. Statek nieuchronnie znosi w kierunku rafy. Kapitan do przerażonej załogi:
- Ratuj się kto może, wszyscy za burtę !!!
- A jak ktoś nie umie pływać?
- No to chodź tutaj, posterujesz.

* * * * *

- Proszę mi powiedzieć, czy Ziemia kręci się wokół słońca, czy też to Słońce kręci się wokół Ziemi?
- A odpierdol się Pan - kurtuazyjnie odpowiedział Galileo Galilei.

* * * * *

Kur** mać, wszystkiego się po niej spodziewałem, ale splunąć mi w twarz moją własną spermą ...

* * * * *

- Kochanie, marzy mi się, żeby założyć na plażę coś takiego, co sprawiłoby, że wszyscy by osłupieli.
- Łyżwy załóż.

* * * * *

Ostatni Bond jakiego nakręcą.
Finałowa scena.
Bond otrzymuje strzał prosto w serce.
Budzi się i widzi nad sobą starszego pana...
- Bond! James Bond!
- Archanioł! Michał Archanioł ...

* * * * *

Stefan Rympała z Bąblic Małych został wpisany do Księgi Guinessa w kategorii:
"Człowiek o najmniejszym prawdopodobieństwie zapisania się na kartach Księgi Guinessa".

* * * * *

Rosja na skraju potężnego skandalu. Służby wywiadowcze przez przypadek odkryły, że Władimir Putin posiada... rodzinę w Czeczeni. Okazało się, że dawno temu stryjeczny pradziad Władimira Władimirowicza pojął za żonę kobietę z tego ludu i osiadł z nią pod Groznem. Wytrwałe, prowadzone z radziecką fantazją śledztwo, pozwoliło trafić na ślad ostatniego żyjącego potomka tej pary, niejakiego Asmanbeka Putinewa, z zawodu mechanika samochodowego... Premier, świadom rozmiarów katastrofy, jaką stałoby się upublicznienie tej wiadomości, z bólem serca wydał decyzję o cichej likwidacji dalekiego kuzyna i zniszczeniu wszelkiej kompromitującej dokumentacji.

Akcja uzyskała najwyższy priorytet, zaangażowano najlepszych ludzi i przydzielono nieograniczone fundusze. Wiadomo, że kilka dni temu udało się zdybać Putinewa z dala od siedzib ludzkich, kiedy wybrał się w pieszą, samotną wędrówkę przez góry.

Obecnie walkę z nim prowadzą cztery dywizje pancerne i dwie powietrzno - desantowe, wspierane przez lotnictwo.

Udało nam się dowiedzieć, że na dzień dzisiejszy straty po stronie rosyjskiej w sprzęcie wojskowym wyniosły 118 samolotów, 333 helikopterów, 147 czołgów, 1 314 transporterów opancerzonych, 433 dział i moździerzy, 1 138 zestawów radiowych i wozów dowodzenia, 510 pojazdów inżynieryjnych, 11 369 ciężarówek i wozów tankowania. Liczba zabitych i rannych jest wciąż nieznana. Jak powiedział nam, pragnący zachować anonimowość, jeden z wysokich rangą dowódców rosyjskich:

- Nasi chłopcy, mimo ogromnych strat, robią tam świetną robotę. Putinewa jeszcze nie udało się pokonać, ale przynajmniej mamy już pewność, że to rodzony krewny naszego premiera.

* * * * *

Na Ukrainie również wesoło. Premier Julia Tymoszenko zwróciła się ostatnio do prezydenta Wiktora Juszczenki tymi słowami:
- Wicia, jeśli myślałeś, że w tej masce cię nie poznam, to jesteś głupszy od Busha, złaź ze mnie!

* * * * *

W świetle ostatnich wydarzeń oficjalnym hasłem polskich kibiców
piłkarskich zarząd PZPN powinien ogłosić popularne: "Zawsze wierni!"
Nie wierzycie? A pamiętacie zawołanie "wierni po porażce, dumni po zwycięstwie"?

* * * * *

Jednym od roboty boli głowa, innym serce, jeszcze innym - kręgosłup, komuśtam - ręce czy nogi...
A przecież najbardziej odpowiedzialnym pracownikom zawsze boli d*pa!

* * * * *

- Myślicie, że cebula, to jedyne warzywo od którego się płacze? A burakiem po ryju próbowaliście?

* * * * *

- Na tą półkę wystarczy jak wkręcę po jednym wkręcie na każdym końcu.
- Jak są dwie dziurki, to trzeba w obie...
- Dobrze, najdroższa, przypomnę ci to dziś wieczorem...

* * * * *

- Ciekawe, co kobiety widziały w mężczyznach wcześniej?
- Kiedy wcześniej?
- No, zanim wynaleziono samochody, pieniądze...

* * * * *

Zawsze myślałem, że "tyle, to ja nie wypiję" to taki żart, czyjś wymysł...
A dziś ją zobaczyłem!

* * * * *

Metro, godziny szczytu:
Pasażer: (kaszlu kaszlu)
Tłum: (panicznie się rozgląda)
Pasażer: spokojnie, to nie grypa, to gruźlica
Tłum: (zbiorowe westchnienie ulgi)

* * * * *

- Zupełnie nie rozumiem tej nowoczesnej sztuki.
- To proste. Jeżeli to się da obejść, to rzeźba, a jak wisi na ścianie - obraz.

* * * * *

- Są dwie przyczyny, dla których nie zostanie pani supermodelką.
- Jakie?
- Pani nogi.

* * * * *

- Tato, opowiedz bajeczkę...
- Dobra, synku. Jutro przyjdę do domu prosto po pracy, trzeźwy, mamie kupię kwiaty a tobie rower.

* * * * *

Pewnego zimnego dnia Puchatek razem z Prosiaczkiem owinęli twarze szalami i poszli do miasta, do banku. W banku Puchatek krzyknął:
- To jest napad!
- A gdzie broń? - zapytał zdziwiony kasjer.
Na to Puchatek zdjął Prosiaczkowi szal i pyta:
- Czy on ma kaszlnąć?

* * * * *

Jeżeli na wykresie dane nie pasują do hipotezy - rysujcie grubsze linie.
 
 
     
 Adzi
[Usunięty]

Informacje
Wysłany: 9 Listopad 2009, 10:17   

Po walce Adamka z Gołotą trener mówi do oszołomionego Gołoty:
- Ale wystraszyłeś Adamka w 2 rundzie!
- Czym?
- Myślał, że Cie zabił...

Project Manager usiadł w samolocie obok małej dziewczynki.
Manager zagadał do dziewczynki czy ma ochotę trochę z nim porozmawiać.
Dziewczynka zamknęła spokojnie książkę którą czytała i powiedziała:
- ok. Bardzo chętnie. Więc o czym będziemy rozmawiać?
Manager na to :
- może o logistyce?
- OK - odpowiedziała - to bardzo interesujący temat. Mam jednak pytanie:
jak to się dzieje że koń, krowa i jeleń jedzą to samo, czyli trawę. Jeleń wydala małe suche kuleczki, krowa duże, płaskie, rzadkie placki, a koń wysuszone klumpy. Może potrafi mi Pan wytłumaczyć co jest tego przyczyną?
- Nie mam pojęcia - odpowiedział manager po chwili zastanowienia.
Na to dziewczynka odpowiedziała:
- czy czuje się Pan zatem naprawdę wystarczająco kompetentny by rozmawiać o logistyce skoro temat zwykłego gówna przekracza pańskie możliwości...?

Rano, w pracy, przy kawie rozmawiają dwie koleżanki:
- Jak tam Twój wczorajszy sex? -beznadzieja... mąż przyszedł do domu, w 3 minuty zjadł obiad, potem 4 minuty bzykania i po dwóch minutach spał... A u Ciebie?
- No u mnie rewelacja mąż przyszedł do domu, zabrał mnie na przepyszna romantyczną kolację. Później przez godzinę wracaliśmy do domu spacerkiem przez miasto, potem świece i godzina przecudownej gry wstępnej. Następnie godzina nieziemskiego sexu a na koniec wyobraź sobie, ze przez godzinę rozmawialiśmy czule ze sobą. Bajka po prostu!
W tym samym czasie rozmawia ze sobą dwóch kolegów:
- Jak tam Twój wczorajszy sex?
- No zajebiście! Przychodzę do domu, obiad na stole, zjadłem, pobzykałem i zasnąłem! A u Ciebie?
- U mnie? K..wa, u mnie beznadzieja. Przychodzę-nie ma prądu bo zapomniałem zapłacić za rachunek, zabrałem wiec gdzieś starą na kolację, żarcie beznadziejne było i takie drogie, że nie starczyło mi na taksówkę powrotna i musiałem zapie..alać do domu na piechotę. Przychodzimy k..wa przecież nie ma prądu, więc znowu te cholerne świece. Byłem tak wkurzony, że najpierw przez godzinę nie mógł mi stanąć, a potem przez godzinę nie mogłem się spuścić. Na to wszystko tak się wku..iłem, że przez godzinę jeszcze usnąć nie mogłem.

Koleś poznał dziewczę w klubie, wylądowali u niego i wiadomo co dalej...
Laska po wszystkim mówi:
- Ale czad, jak ty to robisz? Możesz jeszcze raz?
Koleś na to:
- No pewnie, ale musze się zdrzemnąć 10 min, a Ty w tym czasie trzymaj mnie obiema rękami za członka.
Po 10 minutach dziewczyna budzi kolesia - i co? Dasz radę? Koleś bez problemu ponownie wyprawia cuda, wszystkie pozycje etc.
Ona znowu:
- Możemy powtórzyć?
- Tak, tylko się prześpię 10 min, a Ty trzymaj mnie za członka, tylko obiema rękami.
No i znowu ogień i tak do rana.
Rano panna się pyta:
- Wiesz co, ale powiedz mi, o co chodzi z tymi rękami? W czym Ci pomaga to trzymanie za członka?
On - W sumie bez tego też dałbym radę, ale wiesz, słabo Cię znam, jeszcze byś mi chatę okradła...

koniec zajęć w przedszkolu. po swoje pociechy przychodzą rodzice. przedszkolanka patrząc tak na rodziców zauważa wielkie podobieństwo Grześka ze swoim ojcem. podchodząc do nich z uśmiechem mówi do Grześka:
-Grzesiek, ale ty jesteś wykapany tata.
chłopiec na to:
-to pani jest wykapana! ja jestem z pełnego wytrysku!

pewna blondynka startowała w wyborach miss. strasznie jej zależało, żeby chociaż dojść do finału, już nie mówiąc o wygranej. komisja się naradza, które panie wejdą do finału. napięcie w poczekalni rośnie, nagle wychodzi jeden z jury i pokazuje na poszczególne panie:
-pani, pani, pani i pani. (nie wskazał tej blondynki)
blondynka widząc co się dzieje zaczyna prosić:
-jeszcze ja! proszę jeszcze ja!
-no dobra pani tez. ubierać się i spier..lać!

Pewnego dnia pani w szkole zadała dzieciom prace domowa - miały sobie wymyślić na następny dzień jakiś oryginalny kolor. Jasio myślał całe popołudnie, aż w końcu wymyślił - kanarkowożółty. Ale pomyślał, ze zadzwoni jeszcze do Małgosi, jaki ona kolor wymyśliła. - Małgosiu, jaki masz kolor?
- Kanarkowożółty.
- K..wa - pomyślał sobie Jasiu - Małgosia jest lepsza uczennica i znów pani powie mi ze ściągam. Musze wymyślić coś innego. Jasio myśli, myśli, myśli - nagle wymyślił - głęboki błękit. Ale stwierdził, ze zadzwoni jeszcze do swojego przyjaciela Stasia i się spyta, jaki kolor on wymyślił.
- Cześć Stasiu - jaki masz kolor?
- Głęboki błękit.
- K..waa- pomyślał sobie Jasiu - Stasiu jest lepszym uczniem i znów pani powie mi ze ściągam. Musze wymyślić coś innego. Jasiu myśli, myśli myśli... i nic. Wkurzył się i wyszedł się przejść po mieście - nagle patrzy na wystawie leży materiał podpisany jako krwistoczerwony.
Jasia olśniło - to jest to! Wrócił do domu i cały czas powtarza pod nosem krwistoczerwony, krwistoczerwony, krwistoczerwony... Z wrażenia zapomniał zjeść kolacje, myje żeby i nadal mruczy pod nosem - krwistoczerwony, krwistoczerwony, krwistoczerwony...
Kładzie się do łóżka i nadal to swoje - krwistoczerwony, krwistoczerwony, krwistoczerwony... Budzi się rano i znów swoje - tylko krwistoczerwony, krwistoczerwony i krwistoczerwony...
Przychodzi do szkoły, siada w ławce i sobie dalej powtarza
krwistoczerwony, krwistoczerwony, krwistoczerwony... Pani wyrywa do pytania Małgosię: - Małgosiu jaki masz kolor?
- Kanarkowożółty.
- Dobrze Małgosiu, siadaj.
- A ty Stasiu?
- A ja psze pani głęboki błękit.
- Dobrze, Stasiu siadaj.
W tym momencie otwierają się drzwi od klasy i wchodzi pan dyrektor z małym Murzynkiem. Pan dyrektor mówi:
- Dzieci, poznajcie waszego nowego kolegę, oto Mambo - i wyszedł zamykając drzwi za sobą. Pani popatrzyła i mówi:
- Witaj Mambo. Dziś mamy lekcje o kolorach. Wiem, że jesteś nieprzygotowany, ale może powiesz nam jakiś ciekawy kolor?
Mambo myśli i mówi:
- Krwistoczerwony.
- Dobrze Mambo, siadaj.
Jasia mało krew nie zalała - nie jadł kolacji, nic tylko kuł na pamięć tę nazwę, a tu przychodzi taki...
- Jasiu, a powiedz nam jaki ty masz kolor?
A Jasiu wstał i nie może nic z siebie wykrztusić
- No Jasiu?
- JE..NY CZARNY!

Do McDonalda wchodzi małżeństwo staruszków (ok. 90 lat). Babcia siada przy stoliku, a Dziadek idzie zamówić zestaw (cola, hamburger i frytki). Dziadek siada przy stoliku, bierze dwa kubeczki i patrząc nalewa do nich równiutko po połowie, następnie bierze frytki i robi dwie równiutkie porcje, następnie wyjmuje nożyk i kroi równiutko hamburgera na pół.
Całą tą sytuację obserwuje student, żal mu się ich zrobiło podchodzi i mówi:
- Przepraszam, że przeszkadzam, ale może kupić państwu drugi taki zestaw?
Babcia:
- Bardzo pan uprzejmy, ale dziękujemy, jesteśmy małżeństwem od 70 lat i my się tak wszystkim po równo dzielimy.
Student odchodzi, ale zauważa, że babcia siedzi cichuteńko, a dziadek się zajada. Podchodzi znowu i pyta:
- Dlaczego pani nie je?
Babcia na to:
- Czekam na zęby.
 
     
 west
Zasłużeni
widoczni.org



Informacje
wielkopolskie

LPG: Nie
Imię: Bartek
Pomógł: 43 razy
Wiek: 41
Dołączył: 12 Gru 2007
Posty: 1485
Skąd: Księstwo Poznańskie
Wysłany: 10 Listopad 2009, 08:11   
   Moje auto: Porshe 911


Idzie strapiony i zafrasowany facet przez las. Nagle na drogę
wyskoczyła mała zielona żabka i mówi ludzkim głosem:
- Czym się tak martwisz ?
- A, bo życie jest do d ...y. Dom się wali, żona brzydka, auto w
rozsypce,
kasy brak... Ogólnie lipa.
- Nie martw się Idź do domu a wszystko będzie OK.
Facet wraca, patrzy a tu chata pięknie odstawiona, żona piękna jak Cindy
Crowford, pod bramą garażu stoi Maybach a w skrzynce na listy wyciąg z
konta, który po prostu powalił go na kolana. Jak już doszedł do
siebie, postanowił podziękować żabce za to, co dla niego
zrobiła i wrócił się do lasu . W tym samym miejscu spotkał
żabkę i mówi:
- Żabko, jak mogę Ci się odwdzięczyć za twe dobre serce ?
- Nigdy nie kochałam się z nikim...
- Rozumiem, ale ty jesteś żabką. Jak to możemy zrobić ?
- Mogę zamienić się w kobietę. Jednak większość mocy czarodziejskiej
zużyłam na dobry uczynek dla ciebie, więc mogę przemienić się
najwyżej w 12-13 letnią dziewczynkę.
- Rób żabko, co chcesz. Zawdzięczam Ci tak wiele, że nie będzie mi
to przeszkadzać.
- ... i tak to było , Wysoki Sądzie a nie tak, jak gada ta gówniara.
 
     
 Zyzio
Zasłużeni
LukBud ajm jór fader


Informacje
slaskie

LPG: Tak
Imię: Krzysiek
Pomógł: 12 razy
Wiek: 42
Dołączył: 19 Mar 2009
Posty: 431
Skąd: Mikołów
Wysłany: 15 Listopad 2009, 09:39   
   Moje auto: VW Golf 4


Paradoks ukraiński: gliniarz z drogówki zarabia siedem tysięcy rubli miesięcznie i osiem tysięcy dziennie.

* * * * *

Od miłości do nienawiści tylko jeden krok. Ale postawić go trzeba z godnością, w garniturze, w rytm marsza Mendelsona.

* * * * *

Po analizie wyników lekarz nie zostawia nadziei pacjentce:
- Przykro mi, ale został pani tylko dzień życia.
Cała we łzach wraca do domu i zdaje relację mężowi.
- Kochanie trudno, skoro jest jak jest to chciałabym dzisiejszej nocy dziko się z tobą kochać...
Mąż po chwili namysłu:
- Grażynko, łatwo ci powiedzieć "dziko się kochać", ty rano nie będziesz musiała wstawać.

* * * * *

Władze Rosji były zmuszone odłożyć zaplanowaną kampanię antykorupcyjną po tym, jak gdzieś się zapodziało przeznaczone na nią 50 mln dolarów.

* * * * *

Kinga Rusin była tak brzydka, że nie chciał jej agent Tomek

* * * * *

- Ile masz niedoróbek w nowym mieszkaniu?
- Na razie jedną.
- Nieźle, mało! A jaką?
- Nie mogę drzwi wejściowych otworzyć.

* * * * *

- Moja żona to już zupełnie posiwiała od myślenia.
- A o czym tak myśli?
- Czy się ufarbować na blond, czy na rudo.

* * * * *

Jedzie babka samochodem. Trzecia w nocy, włączone radio, audycja "Dla tych, co w drodze". Nagle dzwoni słuchacz i prosi:
- Moja teściowa jedzie teraz samochodem do Doniecka. Puśćcie jej, proszę, jej ulubioną kołysankę z dzieciństwa "Śpią zmęczone zabaweczki".

* * * * *

Każdy człowiek jest programistą swego szczęścia. I hakerem cudzego.

* * * * *

Jeżeli kobietę oduczyć mówić, to pies utraciłby status najlepszego przyjaciela człowieka.

* * * * *

Ze świata klonowania: w sobotę w Sopocie wystąpi piracka kopia Dody

* * * * *

Wraca mąż do domu, widzi walizki, żonę generalnie gotową do wyprowadzki..
- Gdzie się wybierasz Kochanie?
- Jadę do Vegas, słyszałam że tam płacą 400$ za loda,
to skoro robie to samo tutaj za darmo, to mogę równie dobrze z tego żyć.
Mąż na te słowa zaczyna pakować swoje rzeczy i mówi - jadę z Tobą - jestem ciekaw jak wyżyjesz za 800$ rocznie.

* * * * *

- Bierz mnie kochanie!
- W całości, czy mogę wybrać sobie ulubiony kawałek?

* * * * *

Rada miasta Warszawy, podjęła decyzję o wyburzeniu Pałacu Kultury. Wzorując się na Nowym Yorku, po obliczeniach wyszło, że wystarczy jeden Boeing 737....

* * * * *

- Wpadnij do mnie, mam dużo grzybów, upichcę z czymś...
- Skarpetki spod łóżka dały taki urodzaj?

* * * * *

W zależności od intonacji jedno niecenzuralne słowo mechanika Pietrowa może oznaczać około pięćdziesięciu różnych problemów przy naprawie samochodu.

* * * * *

Kobieto! Jeżeli twój facet naśmiewa się z twojej logiki, przypomnij mu, jak to w ciągu jednego wieczora trzy razy po wódkę chodził.

* * * * *

Wydawnictwo "Biblioteczka Managera" poleca nową pozycję "Podstawy seksu analnego". Książka jest przeznaczona dla menadżerów wyższego szczebla, dowódców sił mundurowych, wyższych pracowników administracji itp. Według autorów, wiedza w niej zawarta pozwala na nowe spojrzenie na rozwiązanie problemów dyscyplinarnych oraz podwyższenia poczucia odpowiedzialności i motywacji podległego personelu.

* * * * *

Mam znajome małżeństwo. Ona słabo widzi, on niedosłyszy. Zaszedłem kiedyś do nich na kawę.
- Siemacie!! Wpadłem zobaczyć co słychać!

* * * * *

Pacjent ustala szczegóły dotyczące zbliżającej się operacji:
- A ile będzie kosztować narkoza? - pyta.
- 1000 złotych - odpowiada anestezjolog.
- 1000 złotych za to, żeby mi się film urwał? Trochę za drogo, nie sądzi pan?
- Nie. Urwany film dostaje pan gratis. Opłata jest za to, żeby znowu zaczął się wyświetlać!

* * * * *

Poranek, w zadymionej kuchni siedzi młody człowiek z długimi włosami. W rękach trzyma gitarę i brzdęka jakąś melodię. Do kuchni wchodzi może pięcioletni malec i patrząc na scenę pyta.
- Tato, a Ty jak dorośniesz to kim chcesz zostać ?

* * * * *

Wszyscy lubią maleńkie szczeniaczki, maleńkie kocięta, maleńkie ptaszki, a nawet maleńkie kaczuszki. I tylko malutki huj nie podoba się nikomu .....

* * * * *

- Wiecie co to jest zabijanie czasu?
- To moment kiedy blondynka zamierza wyjechać z parkingu.

* * * * *

Jeśli czytasz to w tej chwili, to jest 2:11 w nocy i powinieneś iść już spać.
No chyba, że jesteś Amerykaninem, wtedy powinieneś iść na dietę.

* * * * *

- Hej, dziewczyno, lubisz bilard?
- Nie, ale za to ładnie na stole leżę.

* * * * *
- Panie doktorze mam kłopoty z pamięcią.
- Od kiedy?
- Od 14:32 15 marca 2007 roku .

* * * *

Moja dziewczyna spytała mnie, co bym chciał na prezent na święta. Odpowiedziałem:
- Seksu analnego.
- Nie bądź głupi – uśmiała się – Miałam na myśli coś, co mogła bym Ci kupić.
- Ok – odpowiedziałem – To chcę seks analny z prostytutką.

* * * * *

Właśnie wynalazłem płaszcz niewidzialności. Wszystko co pod nim schowasz staje się kompletnie niewidzialne.
Wciąż pracuję jednak nad szczegółami – nadal jednak widać płaszcz.
 
 
     
 2SHAE
[Usunięty]

Informacje
Wysłany: 16 Listopad 2009, 19:22   

<Qbix> N97 ma "czujnik zbliżania". nawet nie wiem co to jest. czyżby podczas parkowania można ją było do zderzaka przymocować?
<DeP> ale to każdy tel tak można. przyklejasz jeden tel do zderzaka, siadasz za kółko, bierzesz drugi tel i dzwonisz do tego przyklejonego. słyszysz dzwonek. cofasz auto tak długo aż przestanie dzwonić


z basha
 
     
 Draco


Informacje
Dołączył: 18 Lis 2009
Posty: 2
Skąd: Rybnik okolice
Wysłany: 20 Listopad 2009, 23:15   

Idzie pantera przez dżunglę, nagle słyszy wołanie:
-Ratunku, ratunku...
Podchodzi bliżej a w takim wielkim dole siedzi słoń i nie może wyjść.
-Czekaj - mówi - pomogę ci, ale sama nie dam rady. Tu w okolicy mieszka mój kumpel Jaguar, skoczę po niego, razem damy radę.
Jak powiedziała tak i zrobiła, wyciągneli razem słonia.
Po tygodniu słoń przechadza sie po dźungli i też słyszy wołanie o pomoc.
Podchodzi a do tego samego dołu wpadła pantera.
-Ty mi pomogłaś - mówi - ja pomogę tobie. Opuszczę na dół swojego długiego członka, po nim wydostaniesz się spokojnie na zewnątrz.
I tak zrobił...
Jaki z tego morał?

Jak masz dużego członka nie potrzebny ci jaguar...

true true :uuu:
 
 
     
 Kamikaze



Informacje
malopolskie

LPG: Nie
Imię: Bartek
Wiek: 36
Dołączył: 19 Paź 2009
Posty: 139
Skąd: Wieliczka
Wysłany: 21 Listopad 2009, 07:46   
   Moje auto: OPEL astra F 1,4


Wykaz pieśni, jakie należy śpiewać podczas jazdy samochodem,
gdy rozwija się następujące prędkości:

90 km/h – „To szczęśliwy dzień...”
100 km/h – „Cóż Ci Jezu damy...”
110 km/h – „Ojcze, Ty kochasz mnie...”
120 km/h – „Liczę na Ciebie Ojcze...”
130 km/h – „Panie przebacz nam...”
140 km/h – „Zbliżam się w pokorze...”
150 km/h – „Być bliżej Ciebie chcę...”
160 km/h – „Pan Jezus już się zbliża...”
170 km/h – „U drzwi Twoich stoję Panie...”
180 km/h – „Jezus jest tu...”
200 km/h – „Witam Cię Ojcze...”
220 km/h – „Anielski orszak niech Twą dusze przyjmie...”
-------------


Siedzi kilku informatyków i cały czas nawijają o komputerach. W końcu jeden mówi:
- Słuchajcie, pogadajmy o czymś innym np. o dupach...
Nastąpiła chwila ciszy i konsternacja... jeden się odzywa:
- Moja karta graficzna jest do oka... :)
 
 
     
 Zyzio
Zasłużeni
LukBud ajm jór fader


Informacje
slaskie

LPG: Tak
Imię: Krzysiek
Pomógł: 12 razy
Wiek: 42
Dołączył: 19 Mar 2009
Posty: 431
Skąd: Mikołów
Wysłany: 23 Listopad 2009, 09:01   
   Moje auto: VW Golf 4


Wiecie czym się różni Arab od Europejczyka?
Europejczyk trzyma swoje araby w stajni, a Arab swoje europejczyki w garażu.

* * * * *

- Dzidek wpadniesz dzisiaj do nas ? Będzie niezła walka !
- Jaka!?
- C2H5OH vs. AH1N1

* * * * *

Daj człowiekowi uwierzyć w przyszłość choć na godzinę, a ten zaraz weźmie coś na kredyt.

* * * * *

Wczoraj w moskiewskim zoo dwóch i pół nieznanego sprawcy usiłowało ukraść lwa.

* * * * *

Czelabińskie nimfomanki są tak twarde, że zamiast wibratora wkładają sobie laskę dynamitu i podpalają lont.

* * * * *

- Ma pan coś do picia?
- Wodę
- A coś mocniejszego?
- Lód

* * * * *

- I niech pan sobie zapamięta, że alkohol jest pana największym wrogiem!
- I ja mam panie doktorze, przed nim uciekać, jak jakiś nędzny tchórz?!

* * * * *

- Nieprawdopodobne, wlewasz w siebie to piwsko jak wodę!
- Nie przesadzaj, wody tyle bym nie wypił

* * * * *

- Dziwnym trafem, wybrany błędnie numer, nigdy nie jest zajęty

* * * * *

Spotyka się dwóch mężów:
- Słyszłem, że twoja żona rozbiła twoje nowe Porsche. Stało jej się coś?
- Jeszcze nie, zamknęła się w łazience...

* * * * *

Mietek wstaje rano z łóżka, podchodzi do okna i mówi rozmarzonym głosem:
- Dzisiaj jest taki piękny dzień...
- No i co z tego? - pyta żona.
- Powiedziałaś kiedyś, że pewnego pięknego dnia mnie porzucisz - wzdycha facet.

* * * * *

Dobra połowa społeczeństwa nienawidzi władzy.
O nastroje złej połowy lepiej nie pytać...

* * * * *

- Czemu Rosjanki nie chcą już wychodzić za mąż za cudzoziemców?
- Zorientowały się, że cudzoziemcy to też ludzie.

* * * * *

Trzy etapy życia mężczyzny:
1) Kobieta rozbiera się za darmo,
2) Kobieta rozbiera się za darmo, ale ubiera na twój koszt,
3) Kobieta rozbiera się i ubiera na twój koszt.

* * * * *

Kupiłem dziś bilety na koncert 'Love Music, Hate Racism'.
Nie mogę się doczekać! Kocham muzykę, nienawiść i rasizm, moje trzy ulubione rzeczy!

* * * * * * *

- Odgadnij zagadkę: sami kiepsko żyją i sąsiadom żyć nie dają?
- Jak możesz oczerniać naszą wielką ojczyznę, która w nierównym boju ratuje świat przed faszystami, terrorystami, Marsjanami i zdrowym rozsądkiem!

* * * * *

Nie rozumiem, jak można mówić, że w Rosji jest pijaństwo. Rosjanie piją mniej niż Niemcy, Amerykanie, Australijczycy, Kanadyjczycy i Chińczycy - razem wzięci.

* * * * *

Obudziły mnie jakieś hałasy. Zaglądam do kuchni. Podchodzę do mikrofali... otwieram... a tam mikrosurfingowcy.

* * * * *

Wczoraj sąsiad powiedział mi, że nad rzeką pojawił się rakarz. O, żesz ty rakarzu jeden ty, ja ci dam buszować przy naszej rzece! No i spuściłem na niego moje pieski.
Nie wiem jak zajebisty gościu jest w łowieniu raków, ale psy wyłapał w minutę.

* * * * *

Kobieta u psychoanalityka :
- Doktorze wiem, że nie jestem piękna .. wiem że jestem brzydka. Co ja na to poradzę, że jestem szpetna od urodzenia ... proszę zauważyć, że jeśli chodzi o resztę ciała poza twarzą, to jestem zgrabna i mam wszystko na miejscu tam, gdzie trzeba ...
- Dobrze ... proszę się rozebrać i położyć na kozetce ...eee... twarzą do dołu ... jeśli można prosić ...

* * * * *

Żona mówi do męża:
- Kochanie, wydaje mi się, że nasze dzieci już dorastają, trzeba z nimi pogadać...
- Z czego to wnosisz?
- Popatrz...
- [...]
- Dobra, zbierz dzieci i pogadaj z nimi.
- OK. Dzieci, chodźcie tu do tatusia! Jesteście już na tyle duże, że czas z wami porozmawiać na temat pewnych ciekawych aspektów życia. Ale na początek jedno pytanie: KTÓRE ZAINSTALOWAŁO WEBCAMA W NASZEJ SYPIALNI?!

* * * * *

Piwowar Guenter Stoltz postanowił zamieszkać w Rosji. Niektóre rzeczy go zadziwiły, niektóre - zasmuciły, niektóre natomiast mu ukradziono.

* * * * *

Wydzielać środki budżetowe na walkę z korupcją to jak zwalczać pijaństwo wódką

* * * * *

Mała pomyłka przy planowaniu trasy biegu spowodowała strzelaninę biatlonistów z pogranicznikami.

* * * * *

Desant somalijskich spadochroniarzy nie doszedł do skutku z powodu wiatru.
Wiatr wepchnął ich z powrotem do samolotu...

* * * * *

Bardzo, bardzo stare małżeństwo się kocha. Żona mówi:
- Coś ci zgrubiał...?
Mąż odpowiada:
- Tak, na pół złożyłem.

* * * * *

Stefan rozmawia na GG ze swoją byłą, Lucyną:
- Rzuciłeś palenie, Stefan?
- Tak.
- Alkohol?
- Tak.
- A dymanie?
- Nie, dymanka nie rzuciłem.
- Gumową lala by ci się przydała-:>
- Lucyna, proszę... Nie wracaj do mnie!

* * * * *

Mistrz bokserski wagi ciężkiej W. Kliczko powiedział, że nie zawaha się przed użyciem siły dla przeforsowania swoich racji na forum rady miejskiej Kijowa. Wzbudziło to oburzenie, ale i sporą radość jednego z radnych - mistrza świata w strzelaniu z karabinka sportowego.

* * * * *

Mąż wraca wcześniej z delegacji do domu. Zastaje żonę w w łóżku z dwoma kochankami.
- No, witam, witam panów.... - stwierdza rozgoryczony.
Żona wściekła zwraca się do kochanków:
- Widzicie?! Tak z nim mam! Mnie to już nawet, cham jeden, nie pozdrowi!!

* * * * *

Akademik. Dwie studentki budzą się rano na kacu po konkretnej balandze, patrzą, a przy stole siedzi w gatkach jakiś koleś i pali papierosa. Jedna do drugiej sciszonym głosem:
- Ty, weź się go kulturalnie zapytaj, którą z nas w nocy walił....

* * * * *

Postanowiłem czynnie wziąć udział w ochronie naszego środowiska. Zacząłem od rozdziału śmieci:
Podczas jazdy samochodem szklanne butelki po piwie wyrzucam przez lewe okno, a puszki przez prawe...

* * * * *

Ogłoszenie.
"Z powodu kryzysu ekonomicznego światło na końcu tunelu będzie wymienione na bardziej oszczędnościowe" Bóg
 
 
     
 Adzi
[Usunięty]

Informacje
Wysłany: 27 Listopad 2009, 10:22   

Ojciec z synem testują nową wiatrówkę, tarczę przymocowali na wychodku. Pierwszy strzelił ojciec .Z wychodka okropny krzyk!
- Idź synek zobacz co się stało.
Syn poszedł i po powrocie mówi :
- mam dwie wiadomości: dobrą i złą.
Dobra- przestrzeliłeś sąsiadowi ptaszka, zła- mamie dwa policzki.
 
     
 Zyzio
Zasłużeni
LukBud ajm jór fader


Informacje
slaskie

LPG: Tak
Imię: Krzysiek
Pomógł: 12 razy
Wiek: 42
Dołączył: 19 Mar 2009
Posty: 431
Skąd: Mikołów
Wysłany: 29 Listopad 2009, 21:34   
   Moje auto: VW Golf 4


A Wigilię w tym roku spędzimy na naszej-klasie przy tradycyjnym śledziku.

* * * * *

Istnieją trzy super monstra przeszkadzające w przejściu ulubionej gry: żona, dziecko i młodszy brat

* * * * *

Rada dla tych, którzy chcą pomóc państwu:
Nie obciążaj Narodowego Funduszu Emerytalnego, poddaj się eutanazji.


Rozmawiają dwie blondynki :
- Wiesz i urodziłam bliźniaki, ale nie wiem jak je nazwać, żeby zapamiętać.
- Może Dolce i Gabbana?

* * * * *

- Dlaczego mężczyźni boją się inteligentnych i niezależnych kobiet?
- Bo zjawiska paranormalne zawsze są mocno niepokojące.

* * * * *

- Kto mi te demotywatory na ścianach wymalował!?
- Ależ to jest droga krzyżowa księże proboszczu.

* * * * *

W konkursie na temat wiedzy o LHC najlepszej odpowiedzi udzielił pan Roman funkcjonariusz drogówki: przyczyną kolizji było niedostosowanie prędkości hadronu do warunków panujących w akceleratorze.

* * * * *

Nowa oferta znanej sieci komórkowej skierowana do katolików - Jajka Piusa.

* * * * *

Miasteczko na Dzikim Zachodzie. Pastor poucza wiernych:
- Widzicie, whiskey to przyczyna wszelkich problemów. Wypijecie flaszkę, idziecie do domu, żona zaczyna drzeć mordę, chwytacie za kolta, strzelacie....
...chybiacie, boście pijani w trzy belki i dopiero się zaczyna.

* * * * *

Żeby cieszyć się anielskim charakterem, trzeba mieć diabelską cierpliwość.

* * * * *

- Szczyt karaluszego pecha?
- Mieszkać w mieszkaniu studenckim.

* * * * *

- Dlaczego pingwiny nie umieją latać?
- Kiedyś umiały. Ale jakbyś się za każdym razem przy lądowaniu na lodzie wypierniczał, to też by ci się odechciało latać.

* * * * *

Przez ostatnie 10 lat z Rosji wyjechało za chlebem 5.670 fizyków, 1.3948 chemików, 986 biologów i ani jednego gliniarza z drogówki.

* * * * *

- Panie niedźwiedziu! Wdepnął pan w gówno, panie niedźwiedziu! - woła zajączek
- O, żesz, ku*wa...
- Ale panie niedźwiedziu, to na szczęście!
- Na szczęście... jest czym wytrzeć. Podejdź przyjacielu.

* * * * *

Wciąganie czy spuszczanie flagi do połowy masztu dla uczczenia jakiegoś smutnego wydarzenia - tak, Amerykanie robią to z upodobaniem. W rocznicę śmierci nieodżałowanego Mikusia Jacksona amerykańskie dzieci wciągną spodenki jedynie do kolan.


Toast teściowej na weselu:
- Kochane dzieci, chciałabym wam pogratulować w tak ważnym dla was dniu. Życzyć wam nic nie będę, sama wszystko zrobię porządnie!

* * * * *

Wczoraj spalono 130-hektarowe pole konopii indyjskich.
Rządową interwencję mającą na celu podtrzymanie cen na rynku miękkich narkotyków analitycy uznali za względnie udaną.

* * * * *

Gość wybrał się na kurs spadochroniarski. Pierwszy skok. Siedzi poddenerwowany w samolocie i nagle widzi, że facet obok niego (również ze spadochronem na plecach) ma ciemne okulary, w jednej ręce białą laskę a drugą trzyma długą smycz przypiętą do owczarka niemieckiego. Gość zszokowany pyta :
- Przepraszam ... czy Pan jest niewidomy ?
- Jestem ...
- I zamierza Pan skakać na spadochronie ???
- Czy zamierzam? Przyjacielu to już mój siódmy skok !
- Khmm.. przepraszam, ale Pan zawsze skacze sam ????
- Nie no .. razem z psem ...
- No dobrze, ale to skąd Pan wie kiedy otworzyć spadochron ???
- A to proste przyjacielu ... smycz się robi nagle luźniejsza ...

* * * * *

Niemiec się chwali:
- Ja co wieczór wypijam trzy puszki piwa ...
Ruski:
- No nieźle .. 15 litrów piwa! Ja tylko jedną ...

* * * * *

Zadanie:
Antek ma 5 jabłek. Zdzisiek 7 gruszek. Jasio postrzał w dupę z wiatrówki.
Pytanie:
Które z trzech wymienionych dzieci nazbierało najwięcej owoców w sadzie starego Marciniaka?

* * * * *

Wnuczek pyta dziadka:
- Ile masz lat, dziadku?
- Siedemdziesiąt trzy.
Wnuczek, po dłuższej chwili milczenia, ze zdumieniem w głosie:
- A ty zaczynałeś od jednego?
 
 
     
 Zyzio
Zasłużeni
LukBud ajm jór fader


Informacje
slaskie

LPG: Tak
Imię: Krzysiek
Pomógł: 12 razy
Wiek: 42
Dołączył: 19 Mar 2009
Posty: 431
Skąd: Mikołów
Wysłany: 6 Grudzień 2009, 09:25   
   Moje auto: VW Golf 4


Agencja Moody's obniżyła rating Wielkiej Brytanii do Średniobrytanii.

* * * * *

Nowa Łada Kalina rozpędza się do setki w 3 sekundy. Trzeba tylko zrzucić ją z 60 metrów.

* * * * *

- Przez co najszybciej roznosi się świńska grypa?
- Przez środki masowego przekazu.

* * * * *

Astronomowie zaobserwowali wczoraj zjawiskowy wybuch supernowej.
Znowu komuś w galaktyce przepalił się Wielki Zderzacz Hadronów...

* * * * *

Rosyjska knajpa. Siedzi Polak z kolegami z Rosji coś tam zajada.
Zachciało mu się do toalety za lekką potrzebą. Przed drzwiami kibla zapytał klozet babci gdzie można się wysikać. Pokazała mu. Wszedł, wysikał się ale nie ma zlewu. Pyta więc babci gdzie można umyć ręce. Odpowiedź go zabiła:
- Ręce myć? A co? Nie swojego trzymał?...

* * * * *

W sądzie. Sprawa rozwodowa.
- Ile pani ma lat?
- Chwileczkę, Wysoki Sądzie, muszę policzyć... Gdy wychodziłam za niego za mąż miałam 20 lat,a on miał wtedy 40. Skoro on ma teraz 70, a ja jestem od niego o połowę młodsza, to mam jakieś 35...

* * * * *

W czasach PRL-u pewien rozgoryczony obywatel napisał skargę do władz:
"Panie Ministrze, moja rozpacz sięga tak daleko, że jestem zmuszony ostrzec - jeżli w ciągu dwóch najbliższych tygodni nie dostanę obiecanego talonu na "malucha", to się powieszę"
Odpowiedź ministra nadeszła szybko:
" Obywatelu, nie jestem w stanie dać wam pozytywnej odpowiedzi w kwestii "malucha" ale sugeruję już teraz zakupić sznurek na stryczek, bo kto wie, czy za dwa tygodnie go pan jeszcze w sklepie dostanie"

* * * * *

Mój kot robi ostatnio kupy po wszystkich kątach w domu. Dostaje za to po łapach ale sądząc po efektach, chyba opacznie zrozumiał, że to za to, że robi za mało.

* * * * *

- Co dostaniesz od żony na gwiazdkę?
- Chyba jakiegoś faceta. Widziałem niedawno jednego schowanego w szafie.

* * * * *

Każda kobieta pragnie żeby jej córka wyszła szczęśliwiej za mąż niż ona sama i przy tym też chce, żeby jej syn ożenił się lepiej niż jego ojciec...

* * * * *

Starość - czas kiedy już nie spodziewasz się niczego dobrego od życia, a i ono nie spodziewa się od cie czegoś złego

* * * * *

Według najnowszych badań, nie oczy a nogi zdradzają czy kobieta z którą aktualnie rozmawiasz przejawia skłonności do zachowań seksualnych wobec Ciebie. Absolutnie się z tym zgadzam. Kobieta zazwyczaj ma skłonności do zachowań seksualnych jeśli leży na plecach z wysoko uniesionymi i szeroko rozłożonymi nogami...

* * * * *

Teraz już wiemy :
Wszystko, co komuniści mówili o komunizmie to czyste kłamstwa!
Wszystko, co mówili o kapitalizmie to całkowita prawda...

* * * * *

Życie rodzinne - kiedy próbujesz upić swoją kobietę nie po to żeby zaciągnąć ją do łóżka, a po to żeby posiedzieć w spokoju przed komputerem.

* * * * *

Ładna butelka wódki jest jak kobieta - przyciąga Cię wyglądem zewnętrznym, ale czy jest dobra czy zła, możesz stwierdzić dopiero rano.

* * * * *

Rozmowa z doradcą finansowym
- Gdzie pan trzyma swoje oszczędności ?
- W marzeniach...

* * * * *

Henio budzi się rano a jego żona zaczyna go przytulać, czule całować w głowę, usta...
- Kochanie co ci jest ??
- Wiesz, całą noc się kręciłeś w łóżku i krzyczałeś " nie Marylin, nieee!!"
- mhhmm taa śnił mi się roznegliżowany, goniący mnie Marylin Manson...

* * * * *

Najgorszą robotę mają skarpetki. Cały dzień, cały czas na nogach.

* * * * *

- Dlaczego krowy są smutne?
- Bo są grube, pryszczate i nie umieją posługiwać się kosmetykami.

* * * * *

- Słuchaj, czy skleroza przenosi się drogą płciową?
- A czemu pytasz?
- Połowa bab z kołchozu już mnie nie pamięta.

* * * * *

Turysta przysyła SMS-a z urlopu w egzotycznym raju:
"Odpoczywam normalnie: w morzu rekiny, na brzegu krokodyle, siedzimy na drzewach. Było by nie najgorzej, gdyby małpy nie były tak napalone.".

* * * * *

Jeżeli zabłądziłeś w betonowej dżungli, wiedz, że talerze satelitarne porastają wieżowce głównie od południa.

* * * * *

Na amerykańskiej imprezie dziewczyna wyskakuje z tortu, jak strzela korek od szampana.
W Rosji - kiedy zaczynają kroić tort.

* * * * *

Biuro lokalnego koła Ku Klux Klanu. Młody człowiek pyta jakie warunki powinien spełnić by zostać przyjętym.
- Musisz zabić ośmiu Murzynów i kota.
- A dla czego kota?
- Gratuluję! Jesteś przyjęty.

* * * * *

Mmm.. ciągle myślę o mojej bestii, która czeka na mnie w garażu. Nie mogę się doczekać kiedy do niej pójdę. Dziś wieczorem. Odpalę silnik. Będę wciągał w nozdrza zapach spalin. Wkręcę ją na obroty. Jej drżenie stanie się moim drżeniem a ryk silnika zatrzęsie szybami.
Potem wyruszę w miasto. Przemierzę je wzdłuż i wszerz. I tak jak ostatnio wzbudzę w napotkanych ludziach całą gamę emocji...
Moja maszynka. Moja kochana Husqvarna 3120XP...

* * * * *

- Mamusiu, mogę wyjść na dwór i pobawić się z Ryśkiem?
- Nie, to zły chłopiec!
- To może wyjdę i go pobiję?

* * * * *

- Antek czemuś ty taki blady !
- Krzyżówkę rozwiązuję ...
- I z tego powodu jesteś taki przerażony ???
- No sam zobacz 4G "Legendarny król, który na razie śpi, ale kiedyś się obudzi i zrobi porządek..."
- No i co ???
- Stary ... dwie godziny już kombinuje i za każdym razem mi LENIN wychodzi !!!

* * * * *

Dziadek opowiada wnukom:
- Pewnego razu, w obozie koncentracyjnym Niemcy wygonili nas na plac apelowy, postawili wszystkich pod ścianą i krzyczą: "albo was teraz rozstrzelamy, albo każdego bzykniemy od tyłu!!!"
Wnuczek się pyta: i co się stało dziadku??
- Mnie rozstrzelali!
 
 
     
 Zyzio
Zasłużeni
LukBud ajm jór fader


Informacje
slaskie

LPG: Tak
Imię: Krzysiek
Pomógł: 12 razy
Wiek: 42
Dołączył: 19 Mar 2009
Posty: 431
Skąd: Mikołów
Wysłany: 13 Grudzień 2009, 17:57   
   Moje auto: VW Golf 4


Pojemność plecaków podaje się w litrach. To nie może być przypadek.

* * * * *

Podobno minister zdrowia nie przejmuje się własnymi ostrzeżeniami i po cichu popala...

* * * * *

Leczę manię wielkości urynoterapią.

* * * * *

Idealna kobieta jest jak karaluch. Aktywna albo w nocy, albo w kuchni.

* * * * *

Małżeństwo jest jak wspólne zdobywanie ośmiotysięcznika.
Musicie być w stu procentach pewni, że tego chcecie, całkowicie sobie ufać
i mieć zaplecze finansowe. Warto również wiedzieć, że w trakcie może brakować powietrza i wydawać się będzie, że bez porządnego czekanika ani rusz. Co więcej - nawet jak w końcu oboje osiągniecie szczyt, to na pewno nie w tej samej chwili...

* * * * *

- Stefku, a może zdecydujemy się na drugie dziecko? Jaśkowi przydałaby siostrzyczka...
- No co ty, Halina. Nie pamiętasz już? Najpierw podarty ze złości test ciążowy i porozbijane talerze, potem stres na badaniu prenatalnym, ciągłe gratulacje od rodziny i znajomych, mało snu, bóle i wymioty, problemy finansowe!
- Może masz rację, nie wiem czy chcę przez to jeszcze raz przechodzić...
- Na pewno mam rację. Zwłaszcza, że dla ciebie to też nie był lekki okres.

* * * * *

Jeżeli dobrze rozumiem, to turystyka z grubsza polega na tym, że się gdzieś jedzie, ogląda się, potem się wyjeżdża i raczej nigdy w to samo miejsce nie wraca? W takim razie moim zdaniem turystyczną stolicą Polski powinien być Radom.

* * * * *

W pewnym mieście stała wielka kamienica.
Mieszkało w niej od niepamiętnych czasów kilkanaście rodzin.
Wszyscy się dobrze znali, dlatego żyli zgodnie i szczęśliwie.
Sielską atmosferę zepsuł fakt, że nagle odnalazł się potomek właściciela, który pierwszą rzeczą jaką zrobił, było podniesienie wszystkim czynszów o kilkaset procent.
W kamienicy zawrzało!
Na spotkaniu wyznaczonym przez nowego właściciela stawili się prawie wszyscy.
Kiedy dyskusja nabrała już rumieńców, do pomieszczenia wszedł, ostatni, znany z ciętego dowcipu najemca, pan Miecio z suteryny. Niósł nowiuśką,wielką szuflę do odgarniania śniegu w ręce.
Na jego widok podniesione głosy ucichły, a każdy patrzył jak się teraz zachowa spóźnialski.
- Przepraszam wszystkich za to spóźnienie, musiałem po nią jechać aż do hipermarketu.
Mówiąc to, podszedł do nowego właściciela i wręczył niecodzienny prezent.
- Dziękuję!... Idzie zima to będzie w sam raz do odrzucania śniegu.
- Ale to nie do śniegu panu kupiliśmy!
- Do czego w takim razie?
- Ponieważ normalną łyżką pan się nie może najeść, to może przy jej pomocy pan się wreszcie nażre!

* * * * *

Jaka jest różnica pomiędzy programem prowadzonym przez Huberta Urbańskiego a politykami?
U Urbańskiego najpierw pojawiały sią pytania a póżniej miliony. U polityków jest odwrotnie.

* * * * *

Tusk rozmawia z Kaczyńskim.
- Jest tylko jeden sposób uczciwego uprawiania polityki... - zagaja Kaczyński
- Jaki? - pyta Tusk
- Wiedziałem, że pan go nie zna... - stwierdza zadowolony Kaczyński

* * * * *

Dżepetto dał Pinokiowi prezent na gwiazdkę.
- I jak, podoba Ci się prezent?
- Nie bardzo!
- Dlaczego?
- Ten bóbr dziwnie na mnie patrzy...

* * * * *

- Wyobraź sobie, że wieczorem weszłam do klatki schodowej, a tam napadł mnie maniak!
- To jakiś koszmar!
- On też tak powiedział...

* * * * *

Alkohol posiada niesamowitą moc zdalnego oddziaływania na organizm.Kupujesz flaszkę, nie wypijasz ani grama, a i tak ci się humor poprawia

* * * *

Mój nauczyciel powiedział kiedyś, że jeśli starasz się zmienić ludzi, by byli dobrymi, wolnymi, mądrymi, wielkodusznymi, na poziomie, to w pewnym momencie dochodzisz do tego, że chcesz ich wszystkich pozabijać...

* * * * *

Jak znaleźć pępek u kobiety?
Namacaj na plecach kręgosłup. Prowadź palcem wzdłuż niego w dół. Pępek, to będzie trzecie "plop" z kolei...

* * * * *

Pieniądze pozbawiają człowieka marzeń, a marzenia - pieniędzy...

* * * * *

Szef do pracowników:
- Jak na was patrzę, to tak sądzę, że słowo "profesjonalny" kojarzycie tylko z poziomem w Saperze...

* * * * *

Starość. Kiedy dmuchaną lalę napełniasz gorącą wodą i używasz jako termofora.

* * * * *

Rozumem Rosji nie obejmiesz. Pozostaje wątroba.

* * * * *

Najniższymi ludźmi na świecie są drogowcy - spadnie 5 cm śniegu i już ich nie widać

* * * * *

Iran, gdzieś na pustyni. Za linie wroga zrzucono oddział amerykańskich żołnierzy Sił Specjalnych, w skład którego wchodziło m.in. trzech Indian.
- Rozumiem, że macie ze sobą jakieś tradycyjne przedmioty do radzenia sobie z ciężkimi warunkami i pogodą - zapytał ich dowodzący kapitan.
- Sir, zabrałem ze sobą kaktusa, rosnącego tylko na moich ojczystych ziemiach - odpowiedział członek plemienia Pima. - Gdy robi się za gorąco, odcinam po prostu czubek i piję zawsze zimną wodę.
Oficer był pod wrażeniem.
- Sir - powiedział na to członek plemenia Pueblo, nie chcąc być gorszym - ja zabrałem ze sobą uświęconą kolbę kukurydzy. Gdy robi się za gorąco, modlę się z jej użyciem, a natychmiast zaczyna padać deszcz.
Kapitan był pod większym wrażeniem.
Na to wszystko członek plemienia Pawnee, chcąc zrobić jeszcze lepsze wrażenie od pozostałych, powiedział:
- Sir, ja przywiozłem ze sobą drzwi od Chevroleta Impala z 1959 roku.
- A po co ci one?! - zdziwił się kapitan.
- To proste - ciągnął Indianin - gdy zrobi się za gorąco, po prostu opuszczę szybę.

* * * * *

Mam 37 lat, wreszcie poznałem kobietę, która kilkoma słowami sprawiła, że moje ciało promienieje, serce bije jak dzwon, a w oczach mam blask, jak bym zapalił w nich świeczki! Te słowa, to: "mój tata ma sklep monopolowy".

* * * * *

- Jaki jest szczyt pijaństwa?
- Nie trafić strzałką myszki w monitor.

* * * * *

Rosyjscy naukowcy stworzyli superklej, który klei absolutnie wszystko.
Teraz kombinują, jak otworzyć pojemnik.

* * * * *

- Jak się nazywa ostatni brakujący, nieuchwytny pierwiastek w tablicy Mendelejewa?
- Binladenium.

* * * * *

- Wytłumacz mi, Rebe, bo nie rozumiem: Przychodzisz po pomoc do biednego - pomaga ci jak tylko może. Przychodzisz do bogacza - udaje, że cię nie widzi. Czemu tak się dzieje?
- Spójrz, Abram, przez okno. Co widzisz?
- Sara z Ickiem idzie ze sklepu. Josel na bazar jedzie. Rapaport z Rywką rozmawia...
- Dobrze, Abram. A teraz spójrz w lustro. Co widzisz?
- Cóż mogę widzieć, Rebe. Siebie samego widzę.
- Widzisz, Abram - okno jest ze szkła i lustro ze szkła. Wystarczy dodać odrobinę srebra i już widzisz tylko siebie...

* * * * *

Kupiłem odkurzacz. To trochę tak, jakbym przeniósł się do nowego mieszkania.

* * * * *

Chłopak do dziewczyny:
- Przykro mi, ale mam już dziewczynę.
- A jeśli ktoś zaoferuje Ci Lamborghini, też powiesz: "Przykro mi, ale mam już Fiata"?!

* * * * *

Powiadają, że każdy lekarz ma swój mały cmentarz. Logopeda też?!

* * * * *

Pomóż człowiekowi 100 razy, a za 101-szym odmów, to będziesz dla niego takim samym rzadkim g*wnem jak ten, co za pierwszym razem od razu na ch*j wysłał.

* * * * *

- Obywatelu kapralu! Słyszał pan, że złapali ostatnio w górach czterometrowego człowieka śniegu?
- Nie, nie słyszałem...
- A ile kapral ma wzrostu?
- Metr siedemdziesiąt pięć...
- O, to takiego on ch*ja miał!

* * * * *

Z odległości mężczyzna wydawał się jej przystojny i interesujący, jednak kiedy podszedł bliżej, zauważyła, że rękę miał obrzydliwie okaleczoną przez ślubną obrączkę.

* * * * *

Jeśli wypisali cię z psychiatryka - nie znaczy, że wyzdrowiałeś.
Po prostu stałeś się taki, jak wszyscy.

* * * * *

Rozmawia dwóch filmowców:
- Ożeniłem się.
- Ładną żonę sobie wziąłeś?
- A to, wiesz, zależy jak oświetlisz...
 
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu Strona 2 z 5 
Forum Opel Corsa - Fan Klub
» Offtopic - na każdy temat! » Wolna amerykanka » Humor » Dowcipy
Zasady Postowania Opcje
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

 
Jumpbox
Skocz do:  



   Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group    Projekt wykonany przez Kaszubski, dla klubcorsa.pl- wszelkie prawa zastrzeżone.
   Kopiowanie postanowień graficznych i elementów ze strony bez zgody administracji- zabronione.