LPG: Nie
Dołączył: 03 Paź 2009 Posty: 24 Skąd: Łódź
Wysłany: 6 Listopad 2009, 19:47 Ogólny problem z elektryka
Zaczęło się wszystko od tego że nie mogłem odpalić bo rozładował mi się akumulator. Cały czas coś pobierało prąd. Dlatego na wieczór odpinałem klemę. Okazało się że mogą to być albo światła awaryjne albo klakson albo oświetlenie w środku. Bo jak wypiąłem bezpiecznik odpowiedzialny za te rzeczy to nie było już takiego poboru prądu (był ten co akurat jest zawsze 0.2). Wszystko było oki aż do dzisiaj. Odpalić odpalił mi normalnie po przejechaniu 500m zapaliła się kontrolka od ABSu później od poduszek następnie radio przestało działać no i wszystkie kontrolki zaczęły wariować. Przestał działać obrotomierz. Sprawdzałem pasek klinowy wszystko jest oki. Ale nie ma ładowania bo akumulator padł. Alternator miałem wymieniany rok temu akumulator jest jeszcze na gwarancji. Nie wiem co się dzieje??? Czy popsuł się może alternator czy może on robi jakieś zwarcie?? Miał ktoś już kiedyś podobny problem?? Pomóżcie ???:(
Nikonen [Usunięty]
Informacje
Wysłany: 6 Listopad 2009, 21:18
W ISUZU lubią padać alternatory, ja już wymieniałem dwa razy:/ (fakt, że na używkę), Sprawdź czy kostka nie wypięła się z alternatora i czy kabel dający prąd do akumulatora jest cały, jeżeli to będzie ok, a pasek jest dobrze naciągnięty, to na 99% alternator uszkodzony.
LPG: Nie Pomógł: 4 razy Wiek: 43 Dołączył: 13 Wrz 2009 Posty: 154 Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 7 Listopad 2009, 00:10
Mozesz jeszcze podładować akumulator prostownikiem a potem podłaczyc i spróbować odpalać. Zmierz napiecia miernikiem jak odpalisz autko bez właczonych wszystkich urzadzen i świateł powinienes mieć spokojnie powyzej 14V, pod obciążeniem ( światła nagrzewanie i podgrzewanie tylnej szyby wraz włączonym radiem na jałowym biegu jakieś 13,6 V. wtedy wiesz, że alternator ładuje i doładowuje alkumulator.
Nikonen [Usunięty]
Informacje
Wysłany: 7 Listopad 2009, 02:04
Jeszcze w dieslu można sprawdzić alternator w taki sposób, że na zapalonym aucie zdejmujesz klemę, jeżeli zgaśnie to nie ładuje, jeżeli będzie chodzić to alternator daje prąd:)
w stanie jałowym może nawet dojść do 14,4V.
Co do alternatora to może być albo dioda prostownicza, albo stabilizator, albo szczotki.
Miałem taką sytuację, alternator nie ładował. Wystarczyło go rozebrać i przeczyścić szczotki, bo nie stykały się z wirnikiem.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum