To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Opel Corsa - Fan Klub
Opel Corsa - forum, dyskusje, porady, poradniki, modele Opla Corsy, wszystko co związane z Oplem Corsą

Silnik i osprzęt - [ Silnik] gaśnie przy dohamowaniu

piszczek - 6 Maj 2014, 22:19
Temat postu: [ Silnik] gaśnie przy dohamowaniu
Witam Was. Od dłuższego czasu borykam się z pewnym problemem. NA początku dopowiem że auto jest zagazowane po wymianie filtrów i reduktora i po regulacjach.

Problem polega na tym ze często kiedy wjeżdżam na skrzyżowanie, czy na posesje czy jak wjeżdżam na parking, znaczy się gdy dohamowuje, wciskam sprzęgło i redukuje bieg obroty spadają do 500 a nawet czasami auto gaśnie. Niby nie zależy to od temperatury silnika ponieważ dzieje się to na zimnym i nawet na ciepłym kiedy przejadę 10 km poza miastem i na pierwszej krzyżówce redukuje bieg. Nieważne czy dohamowuje silnikiem czy też nie i tak gaśnie lub obroty spadają. Było też tak ze obroty trzymały się na poziomie 1100 a powinno być nieco poniżej 1000. Byłem na komputerze gdyż 3 razy miałem kontrolkę. Tylko raz komp. wykazał zawór EGR. Sprawdziłem go i nie było różnicy. Ale dla pewności zaślepiłem go całkowicie i dalej jest ten sam problem.

Nie znam się za bardzo na mechanice ale tyle co dałem rade się dowiedzieć czy wyczytać to może to kwestia automatycznego ssania albo czujnika położenia przepustnicy. Może silniczek krokowy. Zauważyłem że pomimo pory roku mam większe zużycie gazu. Zimą wygląda to w ten sposób ze zanim włączy się gaz przejadę do 2 km na benzynie i teoretycznie na baku gazu powinienem zrobić więcej km niż latem bo wtedy silnik bardzo szybko się nagrzewa i po kilkuset metrach można jechać na gazie. Kiedyś robiłem 400km latem i 380 zimą a teraz robię 350km na baku. NIe wiem jakie powinno być zużycie benzyny ale wydaje mi się że schodzi go za dużo. Możliwe że podczas pracy na gazie gdzieś ta benzyna ucieka i dlatego mam problem z gaszeniem czy spadkiem obrotów na chwile? No ale gazownik stwierdził że tutaj wszystko jest ok. Ja nie wiem jak to stwierdzić i gdzie szukać przyczyny. Wiem że jutro dostane nowego krokowca.

west - 7 Maj 2014, 19:08

ile km masz przejechane na lpg?
piszczek - 8 Maj 2014, 14:22

120 tys a dlaczego pytasz?
Milion - 8 Maj 2014, 20:04

pierwsze co pomyślałem to EGR. Niektórzy pisali że po zaślepieniu zdarzało im się gaśnięcie przy dojezdzaniu do skrzyrzowania, czasem błędy dot zbyt bogatej lub zbyt ubogiej mieszance - nie pamiętam które z tych 2, w każdym bądź razie chodziło o inną dawkę powietrza niż oczekiwana (ECU oczekuje wtedy powietrza oraz dawki spalin, które masz odcięte).

Jakie były te inne błędy inne niż związane z EGR?

piszczek - 8 Maj 2014, 21:36

przed zaślepieniem EGRu były takie same problemu. w zasadzie nic sie nie poprawiło a przecież komp wykazał błąd EGRu. innych wskazań nie było.
west - 8 Maj 2014, 21:54

piszczek napisał/a:
120 tys a dlaczego pytasz?

Czas na wymianę parownika! nic chyba nie trzeba dodać...
Jak Gazownik reguluje parownik z przebiegiem 120 tyś to zmień gazownika :powodzenia:

piszczek - 9 Maj 2014, 12:26

Zapomniałem dopisać. Reduktor jest wymieniony na nowy, filtr gazu również i również element który jest chyba pod wtryskiem do którego idzie wąż z reduktora (nie wiem jak to się nazywa). I musze sie poprawić. Na gazie jest zrobione 100 tys a nie 120. i Jeszcze dodam że głowica jest po remoncie.
west - 10 Maj 2014, 15:41

Parownik! Poczytaj trochę na forum
Pełna regeneracja parownika kosztuje ok. 200-300 zł. Jego trwałość przy normalnej eksploatacji mechanicy oceniają na ok. 70-80 tys. km.
Na allegro kupisz od 180zł nowy parownik
po 100k na lpg to już nie są membrany... to są sklejone sparciałe szmaty.

piszczek - 11 Maj 2014, 12:02

west, parownik i reduktor to jakby to samo. kto tu powinien czytać :]


wczoraj wymieniłem silnik krokowy i jest wyraźna zmiana ale w drugą stronę. Przejechałem niecałe 40 km i sprawa wygląda tak ze jak narazie silnik nie zwalnia obrotów i nie gaśnie. Jest zupełnie odwrotnie. W czasie przyspieszania przy każdej zmianie biegów jak odpuszczam gaz i wciskam sprzęgło to obroty zamiast spadać to wzrastają nawet o 200 obrotów po czym spadają. I tak jest ciągle, przy każdej zmianie. nieważne w jakim zakresie obrotów chciałbym zmienić bieg. a przy odpalaniu silnika obroty powoli wzrastają do nieco ponad 2 tys. i spadają do tysiąca. dodam że to wszystko jest na gazie i przy zaślepionym zaworze EGR. co powiecie na to?

[ Dodano: 13 Maj 2014, 00:00 ]
co do posta powyżej. okazało się że silniczek który kupiełm w hurtowni jest do silnika 1,2 a nie 1,4. Spowrotem założyłem tamten. Zauważyłem że na benzynie na jałowym falują delikatnie obroty a na gazie już nie. Zobaczę jeszcze jakie są różnice podczas jazdy.

Byłem u gazownika. Coś tam jeszcze podregulował ale sonda i przepustnica działają dobrze. Sonda pracuje lepiej na gazie niż na benzynie. Według niego nie ma możliwości by spalała się benzyna z gazem gdyż dopływ benzyny jest odcięty gdy gaz jest włączony chyba że uszkodzony jest wtrysk ale wtedy w ogóle bym nie ujechał a problem polega tylko na tym że mi auto gaśnie lub zwalnia obroty na każdym skrzyżowaniu lub gdziekolwiek gdzie redukuje bieg do jedynki luz dwójki

west - 13 Maj 2014, 14:14

a czy wężyki podciśnienia są dobre?
Ja miałem nieszczelny wężyk, nadpęknięta gumka i gasł, objawy podobne do Twoich.

piszczek - 14 Maj 2014, 00:24

2 miesiące temu robiłem remont głowicy i wszystkie węże które nie wyglądały za dobrze były wymienione. a znalazł sie tylko jeden. jedyna rzeczą której nie rozbierałem był wtrysk i kolektor ssący. wyciągnąłem je z auta razem.

dziś jeździłem na benzynie i jak narazie nie ma żadnych złych zachować. kilka dni temu co sie czasami zdarza to to że szarpał strasznie do momentu aż włączyłem gaz. pojadę do innego gazownika i zobaczymy

[ Dodano: 26 Maj 2014, 18:16 ]
z innej beczki. auto stało ponad 2 dni nieruszane. dziś odpalam i masakra. chodził chyba na 2 gary. przygazowałem i niestety włączył się gaz, zapomniałem o wyłączniku. auto zgasło. próbowałem odpalić i silnik zachowywał się dokładnie tak samo jakbym palił auto bez świec, jakbym sprawdzał ciśnienie. nie było chyba iskry. po chwili gdy gaz odparował silnik zapaliłem, chodził lepiej ale dalej nie tak jak trzeba. po chwili pracy silnika zaczął śmigać jak należy.

wcześniej zdarzały się podobne sytuacje że auto chodziło mi na 3 gary, w trakcie jazdy autem szarpało. ale jak tylko włączyłem gaz była poprawa. jak tu jest zależność? to mnie bardzo zastanawia. zapłon to zapłon. co ma gaz do tego? tak mi się wydaje że będę musiał wymienić aparat. pytanie co kupić. oryginał używany z auta z niskim przebiegiem czy coś nowego, tylko co? dobre części są drogie a nie mam pewności że to jest akurat to.

Kuba22 - 8 Czerwiec 2014, 17:25

Ja tak mialem jak zalozylem stozek, to przy kazdym hamowaniu samochod mi gasl, problem lezal w tym iz silnik dostawal za duzo powietrza, na benzynie problemu nie bylo. wymienialem stozek na normalny filtr powietrza i wszystko bylo dobrze ;)
piszczek - 2 Lipiec 2014, 23:53

tak, tylko u mnie jest tak że czasami na samej benzynie on chodzi chwile jakby na 3 gary. temat gazu powoli sie rozwiązuje. kwestia regulacji. trzeba było jednak jeszcze pomodzić
Corsab - 3 Lipiec 2014, 00:35

Sprawdz sobie czy masz dobrze ustawiony zaplon (spadek obrotow po scisnieciu sprzegla oznacza ze iskra zanika) sprawdz i napisz
piszczek - 4 Lipiec 2014, 19:22

a powiedz mi jak mam sprawdzić zapłon jak mam cewkę. nie mam aparatu niestety. źle wcześniej napisałem. jeżeli byłoby to coś związanego z elektryka to zastanawia mnie to dlaczego silnik zupełnie inaczej zachowuje sie gdy śmigam albo na gazie albo na benzynie. na gazie auto gaśnie albo schodzą obroty a na benzynie szarpie, lub niepłynnie przyspiesza. zaczynam obstawiać wtrysk. komputer nie wykazał żadnych błędów

[ Dodano: 17 Lipiec 2014, 21:43 ]
zapłonu nie sprawdziłem bo nie wiem jak. mam cewkę a nie aparat ale zaobserwowałem po ciemku że gdy wyciągam z gniazd fajki podczas pracy silnika to dwie najbardziej oddalone kable od cewki daja znacznie mniej iskry jak te pierwsze. są takie tuleje metalowe które wychodzą od głowicy. pierwsze fajki dają po 3 a nawet 4 iskry, nawet jak oddale przewód o 2 cm od krawędzi tej tuleji. na tych ostatnich to zeby była iskra muszę zbliżyć przewód do krawędzi tej tuleji. przebicia pomiędzy przewodami nie zaobserwowałem. co o tym myśisz? ja założe stare przewody i będę jeszcze sprawdzał iskrę że świecą.

wymieniłem cewkę na inną i nie ma poprawy. obstawiam jednak wtrysk. tu juc chyba nie ma innej opcji.

[ Dodano: 4 Sierpień 2014, 14:35 ]
i co? ktoś mi pomoże, podpowie coś jeszcze?

co powiecie o czujniku położenia wału lub przepustnicy?

jakby były uszkodzone w ogóle bym nie ujechał. może czujnik wału jest zabrudzony tylko. jest możliwe ze wtedy auto się tak zachowuje? inaczej na gazie, inaczej na benzynie?

możliwe jest zabrudzenie siatki od pompy paliwa? też biorę to pod uwagę.

ale cały czas bardziej obstawiam ze czujnik przepustnicy jest walnięty. że czegoś silnik dostaje za dużo. bo przecież pali mi litr gazu więcej. benzyny też jakby więcej ucieka.

[ Dodano: 4 Sierpień 2014, 20:17 ]
wyczyściłem wszystkie czujniki, wtrysk i przepustnice i znalazłem usterkę która może być przyczyna takiego zachowania się sinika. jak wyciągałem monowtrysk to zauważyłem przewód którego nie odłączałem. jest to przewód podciśnienia który idzie do kolektora. był urwany. musiało to nastąpić krótko po tym jak składaliśmy silnik po remoncie głowicy. jutro dostanę uszczelkę między przepustnicę a kolektor, złoże wszystko, skręcę, wymienie przewód i zobaczymy co się będzie działo.

powiedzcie mi teraz co będzie jeśli podłącze przewód podciśnieniowy, jak będzie pracował silnik kiedy instalacja była regulowana bez tego przewodu? teraz parametry mogą być inne. muszę jechać na ponowną regulację?

czy po założeniu tego przewodu podciśnienia zmienia się też ekonomia jazdy? możliwe że przez to palił mi więcej benzyny i gazu?

[ Dodano: 6 Sierpień 2014, 00:16 ]
założyłem monowtrysk i mam problem. silnik kręci a potem się zacina, paliwo leje się spod czujnika położenia przepustnicy. to jest troszkę dziwne. czujnik ma w środku otwór na trzpień przepustnicy a na bokach 2 małe trójkąty by wpasować ten trzpień. może musiałbym przekręcić o 180 stopni ten otwór. dobrze myślę? druga rzecz. sam wtrysk. miałem 2 oringi. a w internecie jest pełno zdjęć które pokazują jeden oring. czytałem temat na innym forum gdzie facet miał taki sam problem i przyczyną był brakujący oring. ale ja mam 2. zagwozdka. a przecież było dobrze. i tez miałem 2 oringi. w czym prob;lem?

[ Dodano: 6 Sierpień 2014, 11:52 ]
przyczyną był brakujący oring na wtrysku. teraz działa. jak narazie silnik pracuje dobrze. zobaczymy co będzie później. na pewno muszę jechać na regulacje gazu.

[ Dodano: 3 Grudzień 2014, 18:16 ]
po kilku wizytach u gazownika udało się ogarnąć wszystko tak że żadne skrzyżowanie czy też parking i jakakolwiek redukcja mi niestraszna. silnik nie gaśnie. zdarza się to niezwykle rzadko.

ale mam problem inny. auto jak 2 dni postoi w garażu to jak już odpalę to chodzi na 2 albo 3 gary. jak zgaśnie i kręcę znowu to tak jakby nie było świec albo zapłonu (silnik szybko kręci i rzęzi). Silnik musi pochodzić dłuższą chwile żeby było ok. Elektryk nie może mi pomóc. Powiedział że to szukanie igły i sie tego nie podejmuje. A wiem że to jest bardzo dobry elektryk. Wychodzi na to że dostaje się do komory spalania wilgoć. Taki mój wniosek. Dlaczego czasami miałem problem z dławieniem silnika? Może to ta sama przyczyna. Tylko ze jeśli jak już odpalę i jadę na benie i szarpie to nie po kilkudniowym postoju tylko po paru godzinach od ostatniej trasy. Jak włączę gaz to jest dobrze. Sprawdzałem już zapłon, wtrysk, świece, przewody filtry i wszystko gra. Co powiecie na to?

Są dwie opcje. Przy dwudniowym postoju auto nie chodzi na wszystkie gary. W ciągłym użytkowaniu silnik szarpie do momentu aż nie włączę gazu. Ale to tylko czasami. Nie mam pojęcia dlaczego tak sie dzieje. Najgorsze jest to że nie mogę tego sprawdzić gdyż zdarza się to rzadko kiedy. Macie jakieś sugestie?



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group