bestseba - 15 Luty 2013, 21:13 Temat postu: Konserwacja poswozia opel corsa B Witam kolegów. Otóż jak wiadomo wiosna sie zbliża więc czas zaczać mysleć o konserwacji podwozia corsy tym bardziej jezli pare lat się jej nie robiło. Kolega zadaje mi jedno pytanie "po co konserwujesz takie auto?". nie wiem co on ma do corsy i nie wnikam w jego gust do aut ale konserwacja ważna rzecz. samochód mam od 3 lat ale dopiero teraz się za to zabieram. Chciałbym się spytać ile taka konserwacja was kosztuje zazwyczaj po zimie bo wiece jak mechanicy kombinują i każdy z nas na pewno przekonał sie co najmniej raz zwłaszcza gdy jest laikiem ile potrafi z nas wyciągnąć mechanik. Proszę o poradę może jakie środki i wgl co musiałbym zakupić żeby zakonserwować podwozie żeby chociaż tyle mnie mechanik nie zjadł bo jeszcze z tym samochodem nie chce się rozstawać. Pomóżcie koledzy bo ja jestem różowy w tych sprawach wiem tylko tyle co sie z internetu naucze dużo czytając tutejsze posty i potem sam godzinami grzebie w samochodzie. Nie znalazłem tutaj takiego postu w corsie B więc może komuś się przyda na przyszłość jakaś porada nigdy nie wiadomo. Czekam na odpowiedzi i pozdrawiam wzystkich korsiarzy przy okazji 
Milion - 16 Luty 2013, 15:41 ja z pomocą brata robiłem konserwację u siebie zaraz po kupnie. środek: BITEX 3l powinno starczyć na to auto ( nam troche jeszcze zostało). pędzel ok 5- 10 cm szerokości, porządna zmiotka do oczyszczenia podwozia z piachu itp. do dzieła: wjeżdżasz na kanał, czyścisz cały spód auta (!! nie radzę szorować szczotką drucianą bo porysujesz blachę i rdza będzie szybciej atakować!!) z pominięciem układu wydechowego. Jak spód auta jest suchy i oczyszczony, to pędzel w garść i malujesz tym smolistym środkiem podwozie, uważając w okolicach wydechu (bitex jest łatwopalny , więc uważaj by nie malować nim tłumika, bo nieszczęście gotowe). Po malowaniu pozostaw auto najlepiej na dobę by bitex troszeczkę zgęstniał. Następnie proponuję jazdę po suchej, piaszczystej drodze, by drobne kamyki, piach i kurz poprzyklejały się do bitexu dając dodatkową warstwę 
ps. zamiast pędzla można też użyć pistoletu, ale chcąc zrobić to samemu zdecydowanie łatwiej pędzlem.\ koszt bitexu: ok 50-60zł, dostępny w castoramie. czas pracy: ok 2h, może trochę więcej (zdejmowanie plastików w nadkolach itp) DAMIAN1991 - 16 Luty 2013, 15:58 Ja Bym dodał wcześniejszą wizytę gdzieś na myjce Ciśnieniowej i jak najdokładniejszcze płukanie podwozia... Ponad to jak przedmówca Jakaś szczotka "ryżowa" i miotełka... Do tego polrust na ogniska korozji.. Jak się nie boisz kosztów to wyczyść je dobrze jak wypadnie dziurka zaspawaj... A Całą resztę tak dość solidnie Jakimś srodkiem do Konserwacji Ja kupowałem Bit Gum 32 zł w Lakierniczym.. Ponadto Jak masz czas i Chcesz auto na dłużej polecam woskowanie progów i profili zamkniętych 21 zł Spray z Bolla ze 3 /4 na samochód wystarczą.. Ma inchibitory korozji wiec napewno pomoże ... Patent na zakużoną drogę tez jest bardzo dobry tylko warto ją znać
Co do Pistoletu to "laikowi" nie polecam... Czasem się te srodki Pylą i Cały samochód trzeba myć benzyną a to raczej nic przyjemnego Zyzio - 16 Luty 2013, 15:58 Ja u siebie jak robiłem z Damian1991 to corsę daliśmy na bok i zdemondowałem środkowy i końcowy tłumik, później Damian użył chemii ( nie pamiętam nazwy ) jak już zeszła konserwacja to zabraliśmy się za czyszczenie szczotką miejsc gdzie konserwacja nie zeszła. Później delikatne płukanie wodą i poszedł w ruch podkład (minia) na niektóre elementy.Na koniec uzyliśmy też prawdopodobnie Bitex-u ( miałem 5L) i poszło wszystko i było nakładane pistoletem.
Tak to u mnie wyglądało: 
Tutaj masz mój temat możesz sobie zerknąć : http://klubcorsa.pl/forum...=3169&start=150 bestseba - 17 Luty 2013, 20:20 O dzięki wielkie koledzy za porade na pewno sie bardzo przyda, niech tylko te śniegi stopnieją to zabiore sie od razu do pracy ale czy mi sie uda samemu to dopiero zobaczymy. Zyzio dzięki za zdjęcia na prawde bardzo sie przydadzą Temat do zamknięcia.
|
||||||
