bestseba - 17 Listopad 2011, 16:27 Temat postu: Opony bieżnikowane zimowe odradzacie? Witam, Chciałbym zasięgnąć waszej opini na temat tych opon. Co o nich sądzicie, czy ktoś się na nich zawiódł? podobno sa wadliwe. Pozdrawiam! Anonymous - 17 Listopad 2011, 17:44 To zależy na jakie nadlewki trafisz, jak będą słabe to już przy wyważaniu mogą być problemy. Jak chcesz zimówki do jazdy głównie po mieście to nadlewki jak najbardziej. Oczywiście nie ma co ukrywać ze opony bieżnikowane są jakościowo gorsze od nowych, ale to chyba jest logiczne. Jak nie masz kasy na nowe zimówki to szczerze mówiąc wolałbym w zimę jeździć na bieżnikowanych ale z porządnym bieżnikiem, niż kupować "mało używane" niemieckie 5 letnie zimówki od Pana Zdzisia z giełdy, albo ryzykować jazdą na letnich. Sam kiedyś śmigałem w zimę na nadlewkach, ale to było czasy innych cen opon, a i samochód w który się nie opłacało inwestować. Nie słuchaj bajek typu: odklejanie bieżnika, szczelaniu opon, bo to bujdy na resorach, stworzone przez ludzi słyszących o takich przypadkach w ciężarówkach, tylko że w ciężarówkach to i nowe opony potrafią wyszczelić. spidan - 17 Listopad 2011, 19:01 A ja mam diametralnie inne zdanie niż Finos. Opony nalewane to ZŁO !!!! Dlaczego? Bo różnica w cenie między nalewkami a oponami zimowymi używanymi w doskonałym stanie (nie dawno ktoś na forum srzedawał) jest praktycznie żadna. Natomiast różnica między właściwościami trakcyjnymi jest kolosalna - normalnie przepaść.
a co to znaczy? Chyba tylko tyle, że opony nalewanę będą miały rzeźbę bieżnika z nowych zimówek. Jednak to mieszanka gumy z której jest opona decyduje o tym, że jest to właśnie opona zimowa a nie wygląd bieżnika. Firmy oponiarskie wydają góry pieniędzy na badania nad znalezieniem właściwej mieszanki gumy na oponę zimową i raczej trudno uwierzyć, że jakaś niewielka firma zajmująca się recyklingiem opon użyje dobrego materiału. Jeśli miałbym wybierać między nalewką a używką to wybiorę używkę. Podsumowując należy zadać sobie pytanie - ile jest warte bazpieczeństwo moje, moich pasażerów i innych użytkowników drogi? Czy róznica w cenie jest warta późniejszych problemów? - napraw albo jeszcze czegoś gorszego .... west - 17 Listopad 2011, 20:26 Bieżniki były w modzie w latach 80/90 jak nie można było dostać nowych opon. RAZ i TYLKO RAZ! kupiłem bieżniki do maluszka to było chyba z 11 lat temu! przy hamowaniu na pasach auto pływało z lewej na prawą, i sie wystraszyłem, potem się okazało że NOWE nadlewki zaczęły się odklejać 
NIGDY WIĘCEJ! Tak jak pisał Tomek, lepiej kupić 5mm używki niż 8mm nadlewanych pokemon - 18 Listopad 2011, 00:21 bestseba, Niżej podaję link na naszym forum gdzie też był poruszany temat opon bieżnikowanych oraz trochę zimowych hehe. http://klubcorsa.pl/forum...t5833.htm#45834 Anonymous - 18 Listopad 2011, 20:55 Jak ci śpieszno do ziemi to kup bieżnikowane bestseba - 19 Listopad 2011, 11:08 Ok dzieki za wypowiedź w tej sprawie chlopaki 
pokemon juz przeglądałem to wcześniej ale wolałem jeszcze spytać tu więcej pojawiło sie stwierdzeń na temat tych opon. DAMIAN1991 - 19 Listopad 2011, 11:53 Jeździłem różnymi Autami na bierznikowanych, na Letnich bieżnikach także i powiem ze tu trzeba zwracać uwagę na jakość wykonania(optycznie) a do Tego przy wyważaniu jak mówi Finos jeśli będzie problem to trzeba by myśleć o zmianie tej opony... |
||||||||
